Przyznam szczerze, że dla mnie F. meleagris to prawdziwe przekleństwo. Sadze ją od 3 lat. W pierwszym roku posadziłem ok. 40 cebulek - nie wyszła żadna. W drugim ok. 30 wyszła dosłownie jedna. W ostatnim roku posadziłem 30 szt. i w końcu sukces... ok. 20 sztuk...
Wniosek? Jeśli cebulki są minimalnie przesuszone, nie ma żadnych szans na sukces uprawy tej rośliny, a jest to moja ulubiona z wszystkich Szachownic. Zasada do trzech razy sztuka się sprawdziła
PS. Żadna biała nie wyszła a z tych ponad 100 sztuk posadzonych na przestrzeni 3 lat ok. 30 to były cebulki odmiany białej...