Każda się przyjmie, jak nowe warunki pasują. Gdybym się uparł też mógłbym pociachać bryłę przy przesadzaniu, ale starałem się możliwie najwięcej wykopać.
To ,że ktoś sprzedaje +- 50l to nie znaczy ,że tyle miała w gruncie przed wykopaniem. U mnie to bryła była 4-5 razy taka jak tu i to jeszcze wykopując czułem , że ciąłem te średnie korzonki. Największe zagęszczenie małych korzonków jest w +-100l a później coraz mniej. Łatwiej sprzedać z mniejsza bryłą niż kopać doły 200-300l.
Jakoś ponad miesiąc temu chciałem poprawić warunki jednemu kikutowi który został - stara borówka którą już miałem usuwać. Urwała się prawie cała bryła korzeniowa z ta ciężką ziemią jak złapałem za ten kawałek. 2 tygodnie temu jak patrzyłem to chyba coś ten mały kawałek jakby zesztywniał , chyba puściło korzenie - ale nie chce zapeszać.
Bryła korzeniowa ma dużo cienkich korzonków bliżej badyli i trochę takich średnich które idą głębiej i dalej. Na ich ilość składa się wiele czynników. Jeśli często i regularnie się podlewa czy dozuje pierwiastki i wiatrów mocnych niema to po co miała by się mocno i głęboko korzenić? z drugiej strony dla mnie taka roślina będzie bardziej podatna na zaniedbania np na niedobory wody.
Jeśli krzak był normalnie cięty to moim zdaniem nie musisz go już ciąć w tym roku i owoce powinny być.
Pytanie czy nie lepiej już kupić 4-5 letni krzew a za resztę pojechać na najbliższa plantację i sobie czegoś nie nazbierać.