No helooo forumowicz ale to Ty napisałeś w poprzednim poście stratyfikacja.
Elik zacytowała tylko ten post .Zaś będzie awantura .Też 5 razy czytałam, niestety nie zrozumiałam o co Ci chodzi , więc zignorowałam.
Leżą na wilgotnej ligninie i będę ich trzymać aż skiełkują, bo z tego co piszą forumowicze to oporne bestie , dzisiaj ich namoczyłam. Rodzinka lubi arbuzy, żeby się tylko udały bo M mówi : " nic ci z tego nie wyjdzie"
Arbuzy wzięłam do moczenia bo taką płaską tackę wsunę na kaloryfer a doniczki z ziemią nie zmieszczę. http://hamer.net.pl/?uprawa-i-pielegnowanie,567
Powyżej poczytaj o temperaturach kiełkowania.
Postawcie to na komputer i będzie to samo.. Tylko z pewnością, że się nie przegrzeje;) Wystarczy dać nasiono na wilgotny ręcznik papierowy, zamknąć w tym ręczniku, całość do woreczka foliowego i na kompa, albo nawet nie. Powinno skiełkować raz dwa. Problem mam tylko z tymi nasionami dyniowatych, które są impregnowane.
No to problem rozwiązał się sam. Nie posiadam kaloryferów, korzystam z laptopa, więc idą do ziemi, tak jak papryka czy zeszłoroczne cukinie - zobaczymy, co będzie to będzie
loeb ma rację.
Wczoraj namoczyłam arbuzy na ligninie, na to folia i na letni kaloryfer a dzisiaj już są na wierzchu kiełki ( koniuszki) 2 arbuzów.
Były lekko spiłowane boki i szpic. Oczywiście dałam ich już do ziemi.