W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Ziemniaki wczoraj po południu skończyłam wykopywać. Urobiłam się jak głupi osioł ;:131 ale będzie co jeść. Mąż ocenił, że jest około 2 metrów. Dobrze, że wszystko poznosił, bo ja po całym dniu schylania się nie dałabym rady już nic dźwignąć.
Dzisiaj na to miejsce wysiałam poplon, deszczyk popołudniowy fajnie podlał, przyśpieszy kiełkowanie.
Od poniedziałku do czwartku przed południem plewiłam moje rabatki. Przy okazji przesadzałam niektóre roślinki. Rabatkę trawiastą uważam za dokończoną, jestem z efektu bardzo zadowolona, jeden kącik zmieniony, a tak fajnie w całości się zgrał ;:215
Na część trawników wcześniej przejechanych wertykulatorem posialiśmy trawkę. Mąż gdzieś podsłuchał super patent na mieszanie nasion z ziemią- betoniarka do niej wsypywaliśmy przesiany kompost, ziemię uniwersalną i nasiona i taką mieszanką obsypywaliśmy trawniki, a później zostało to zwałowane.
Jeszcze do odnowienia mamy największy trawnik, ale trzeba kupić nasiona i ziemię.

DzonaK to już jakiś początek jest, pamiętam też zaczynałam od rozplenicy i dwóch miskantów. Kilka traw dostało eksmisję, nie lubię tych rozłogowych, bo są zbyt ekspansywne.
Aksamitki co roku mam wyższe, a zbierałam nasionka z niskich odmian, chyba im za bardzo dogodziłam kompostem.

Gabrysiu muszę mieć siły, ten ogród mnie tak mobilizuje. Też sił mam coraz mniej, jak są upały wysiadam, nie poddaję się "biegnę do przodu". Ze względu na zwierzęta do sanatorium nie mogę jechać, korzystam z rehabilitacji idę na dzienny oddział do szpitala, robię to zimą, wtedy spokojnie mogę pojechać i nabierać sił. A jak tam napatrzę się na ludzi schorowanych, młodych po wypadkach to od razu mówię, że jestem szczęśliwą osobą ;:108

Aniu wykopywałam 1, 5 dnia, robię to ręcznie. Stawiam koło siebie 3 wiadra, 1. na ziemniaczki, 2. na chwasty, 3. na kamienie ;:306
Do ręki zbieram suche łodygi ziemniaków, składam w jednym miejscu, później palę.
Mam patent na kopanie po jednym rządku, później siadam na małym stołeczku ( właśnie w czwartek spod moich 4 liter się obsunął i runęłam na ziemię ;:306 stołeczek połechtał mnie po nerce do dziś ją czuję, tak to jest jak chce się szybko pracować ;:223 )
i każdy ziemniak oglądam, uszkodzone, małe daję do osobnego koszyka są przeznaczone do szybkiej konsumpcji.

Iwonko a znasz patent szerokiej spódnicy i sznurowania buta. Najlepiej w takich momentach się sprawdza, ileż ja tak roślin przytargałam do ogrodu ;:306 kradzione lepiej rośnie ;:215 Możesz też pogadać ze strażakami.
Wczoraj udało mi się wcisnąć koleżance dwa ogromne kosze jabłek, dzisiaj kolejne dwa uzbierane, tak lecą. Szarlotki piekę co tydzień, za każdym razem inny przepis idzie na tapetę, dzisiaj upiekłam torcik jabłkowy- pychota.
Na wykopki i ja jeździłam jako uczennica. W naszej szkole trwały dwa tygodnie, był harmonogram wyjazdów, która klasa kiedy jedzie. Podjeżdżały autobusy i nas wywoziły poza Kraków na pola kółka rolniczego. My zbierałyśmy, a do noszenia pełnych koszy byli żołnierze, śmiechu wiele, nawet jedna koleżanka z klasy poznała tam swojego przyszłego męża. Dostawaliśmy posiłek regeneracyjny. Raz pamiętam bardzo lało i wtedy dali nas na ogromne hale do sortowania ziemniaków, stałyśmy przy dużej hałaśliwej maszynie z której na taśmie wyjeżdżały ziemniaki i trzeba było wychwycić te zepsute. Bardzo miło wspominam tamte czasy, 5 lat tak jeździłam, do dziś lubię wykopki.
Ogród mam fajnie podlany, nie muszę już biegać z konewkami, temperatura też dla mnie akuratna.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Lucynko trawy warto mieć w ogrodzie, jesień to ich czas pięknie wyglądają i poruszają się w czasie wiatrów. Każda z nas ma jakieś priorytety roślinne. Namawiam spróbuj z jedną trawą, a na pewno je pokochasz.

Marysiu mam nadzieję, że ziemniaczki u sąsiada już pozbierałaś, a znasz odmianę. We wtorek u nas była ulewa, trwała może z pół godziny, super podlało. Dziś sobota, zapowiadali deszcze od rana się kisiło, zaczęło padać koło 17, szału nie było deszcz szybko się skończył.
Moje trawki rosną na jednej rabatce, wiosną późno kiełkują posadziłam miedzy nimi tulipany były 2 lata. W zeszłym roku wzdłuż sadziłam krokusy, posadziłam rozchodniki, po krokusach wysiałam aksamitki, przy wyższych trawach rosną dalie. Mogę powiedzieć, że na tej rabatce odniosłam sukces, pięknie wygląda ;:215

Na ziemniaczysku ptaszki wysiały mi słoneczniki, wczoraj wszystkie zostały wyrwane, a kwiaty ścięte dałam do flakonu, zdobią pokój.

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17387
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko :wit
Dobrze,że już masz te wykopki za sobą.Wierzę ci ,że się urobiła.Wszak to ciężka praca.To nie pielenie na rabatkach.
Podziwiam ;:180 I jeszcze wybryki stoleczka, echh :roll: ;:168
Bukiecik słonecznikowy bardzo ładny ;:63 ;:63
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42364
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko śliczny bukiet wykopkowy! mnie jakoś ptaszki słoneczników nie sieją ;:oj wszystko zezrą :;230
Nie znam odmiany ziemniaków, miałam chrapkę na czerwone takie jak mi dali dwa lata temu ale znaleźliśmy tylko dwa :wink:
Uzbieraliśmy dość dużo, ale może jeszcze jutro przelecę jak nie zaorzą pola. Dobre i to darowanemu się nie zagląda. Czytam o Twoich wykopkach w młodości, ale ja chyba chodziłam do innych szkół i nikt nas ani nie angażował ani nie woził na wykopki ;:185 Jedyne prace społeczne bywały w krakowskich parkach.
Tobie nerkę połaskotał stołeczek, a mnie wróciły dolegliwości i jutro idę do lekarza pewnie po antybiotyk ;:222
Odkryłam ostatnio możliwość mrożenia szarlotki. Kiedyś nie miał kto zjeść i pokroiłam zamroziłam, wczoraj odmroziłam im mikrofali i była jak z pieca wyjęta...z lodami pycha! Ja wydałam kosze śliwek, wczoraj Aga zabrała antonówkę na wino i jakoś zrobiło się czyściej w ogrodzie. Zostały winogrona i gruszki ale to już prawie załatwione :uszy Jak czytam o Waszym trawniku to mam wyrzuty sumienia bo ja swojej trawie tylko szkodzę, a Wy tyle w nią pracy wkładacie ;:131
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Zapowiada się słoneczny dzień, trzeba iść wyjmować tace ze słonecznikiem, fasolką, orzeszkami do suszenia. Nie ma jak na słońcu suszyć.
Powinnam też wyzbierać jabłka, może uda się skosić i przygotować trawnik przed wysiewem trawki. Muszę się rozruszać, a z tym mam ciężko. Jak to dobrze, że siostra o 7 rano mnie obudziła telefonem ( zwariowała ;:14 ) bo pewno spałabym dłużej.

Aniu urobiłam się jak głupia, wczoraj dopiero odczuwałam zmęczenie, myślałam że jakaś choroba mnie łapie.
Ten stołeczek czuję do dziś, trochę tym jestem zdenerwowana, ale za swoją nieudolność trzeba płacić.

Marysiu zauważyłam, że niektóre ptaszki spożywają słonecznik na miejscu, a inne zabierają ziarenka w dzióbki i odlatują, może wtedy coś im wypadnie. Jak czyszczę karmniki robię to nad kompostownikiem, może i tam jakieś pełne ziarenko się ostanie. Część siewek wyrywam w ziemniakach zostawiam, bo jak dojrzeją ziarenka wybieram i mam na kolejną zimę, mniej wtedy dokupuję.
Moje ziemniaki to właśnie czerwone pyszne. Idź zbieraj zawsze coś po zbieraczach zostaje, a jeszcze jakby po polu przejechały brony to metr ziemniaków do przodu ;:306
Moja szkoła była bardzo zaangażowana politycznie dyrektor partyjny wielki działacz dzielnicy. Dzięki temu, że uczennice zbierały nauczyciele mogli tanio kupić ziemniaki, były to lata 1975- 1982. Dla nas młodych dziewcząt, dzień bez nauki. Wracając do dyrektora to że mocno partyjny nie znaczy, że zły człowiek. Bardzo dobry dyrektor, oddany szkole, umiał zarządzać i trzymać dyscyplinę, wzbudzał respekt i szacunek.
Pracowałyśmy też ostro na krakowskich cmentarzach przed 1 listopada.
Z tą moją nerką nie jest wesoło, cały czas boli, ją mam chorą całe życie, taka upośledzona mi się przydarzyła ;:145
Znam osoby, które mrożą wszelakie ciasta, u nas zjada się do ostatniego kawałka.
A czy można zrobić wino winogronowo- jabłkowe, zrobilibyśmy taką mieszankę, żal mi jabłka wyrzucać na kompost, codziennie ich tyle lezy pod każdą jabłonką.
Trawniki chciałabym mieć perfekcyjne, ale się nie da, każdego lata susza im daje popalić. Ileż my już trawy tam wysiali, efekty marne.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Zmykam do ogrodu, trzeba zabrać się za robotę ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko piękny słoneczny bukiet ;:333 Moje słoneczniki ptaszki wydziobały ,,, na pniu :) M. wyrywał tylko badyle...
Powoli wracam do zajęć... skutki półpaśca jeszcze odczuwam, tak że rabatki muszą jeszcze troszkę poczekać... Dobrej pogody na wykopki i pięknych plonów ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42364
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko wina to nie moja działka ale pewnie lepiej zrobić oddzielnie i może potem zmieszać...chociaż w sklepach są wino tzw owocowe czyli mieszane. Znalazłam coś takiego poczytaj https://alkohole-domowe.com/forum/wino- ... t6475.html
Z siewkami to jest tak, że te w mokrej zimnej glinie często nie przetrwają mrozów :wink: Dlatego u mnie siewek jak na lekarstwo. Znajomy rolnik też poleca przejść po polu po orce, bo najwięcej ziemniaków znajdowaliśmy niestety kopiąc :wink: Czerwonych niestety nie znalazłam, ale te białe też są dobra odmianą :D
O nerkę dbaj, bo sama się przekonałam jaki to ważny organ i jak gorzej funkcjonuje to słabość ogólna.
Śliczne zimowity, moje wszystkie pogryzione ;:124
Awatar użytkownika
bwoj54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6792
Od: 8 wrz 2012, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko nareszcie do Ciebie dotarłam ;:196 Susza narobiła sporo strat ale w końcu doczekałaś się upragnionego deszczyku. U mnie nadal wysokie temperatury i od 5 miesięcy prawie bez deszczu/ niewielkie epizody pokropienia/. W stawie poziom wody obniżył się drastycznie / około 70 cm/ , obawiam się ,że jeszcze kila dni i nie będzie czym podlewać . Mój ulubiony staw stał się , zarośniętym roślinami / palkami wodnymi, trzciną / bajorkiem . Całośc pokryta kożuchem zielonej rzęsy . Masakra. Podziwiam Twoje różnorodne aksamitki i przepiękne gazanie . Muszę koniecznie w przyszłym roku powrócić do wysiewu . Przez kilka lat zaprzestałam , bo z miernym efektem pozyskiwałam sadzonki. Czytam ,że źle znosisz upały ..ja mogę wtedy przenosić góry, energia mnie rozpiera . Nie cierpię natomiast pochmurnych dni , wietrznych i chłodnych :) Pozdrawiam serdecznie :)
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj, Dorotko! Słoneczniki w bukiecie cudnie się prezentują. ;:333 Szczególnie jesienią lubię takie bukiety. ;:303
Widziałam trawy na żywo w ogrodzie Gosi Margo2 i ogromnie mi się podobały właśnie dlatego, że nadają lekkości rabatkom. ;:215
Jednak nie widzę ich na mojej malutkiej działeczce, ;:185 która przecież nie tylko rośliny ozdobne musi pomieścić. :oops:
Moją uwagę u Ciebie przykuła ciekawa rabatka z zimowitami. ;:63 Możesz zdradzić, jak kamuflujesz żółknące i usychające liście zimowitów? ;:218
Mam już przygotowane dla Ciebie rozchodniki. Dużo. ;:108 Część z korzonkami. Wyślę po niedzieli, obawiam się bowiem wysłać przed niedzielą, by zbyt długo nie kisiły się w kartonie. :oops:
Pozdrawiam cieplutko, a nawet gorąco, ;:196 bo u mnie dzisiaj temperatura typowo letnia. ;:3 ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
DzonaK

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

cudaśne te zimowity . A ja głupia na początku myślałam że to krokusy :;230 ;:306
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Od poniedziałku mam przestój prac ogrodowych, raz że trochę zaniemogłam nerka dawała o sobie znać, a dwa za ciepło za sucho. Siedziałam pod jabłonką i czytałam książki, a ponieważ są bardzo ciekawe i trzymające w napięciu trudno mi się od nich oderwać.
Udało mi się kilka koszyków jabłek rozdać, dalej jest ich dużo. W niedzielę przyjeżdżają mali pomocnicy to trochę kolejnych zabiorą.

Ewo właśnie dziś bukiet został pocięty na kompost. Tego roku dużo słonecznika udało mi się uzbierać, cieszę się bo mniej będę musiała w zimie dokupić.
Trochę zawaliłam, nie dałam rady w tym tygodniu pojechać na pocztę, obiecuję zrobię to na początku przyszłego tygodnia i oliwniki wyślę.
To chyba jakaś epidemia półpaśca, ostatnimi czasy dużo osób zaatakował. Dobrze, że u Ciebie jest już ok.

Marysiu wina to domena mojego M, ja tylko zbieram i przygotowuję owoce. Chciałam zagospodarować część jabłek i taki pomysł mieszanego wina wpadł mi do głowy, poczytałam trochę w internecie, że można jabłka z winogronami mieszać.
Kopię ziemniaki ręcznie niby wybieram dokładnie, a zawsze jakiś zostaje w ziemi.
Moja lewa nerka to zmora choroba dziedziczna, operowana ponad 25 lat temu co pewien czas daje o sobie znać nie tak jak ja bym chciała ;:222

Bogusiu deszczyk przyszedł, ale bardzo szybko znowu zaczęło być sucho. Taki ten rok skromny w opady, do tego wysokie temperatury, wysuszające wiatry. Ty masz staw, z którego czerpiesz wodę do podlewania, ja takiego dobrobytu nie mam.
Siej gazanie i aksamitki są piękne dają radę nawet w czasie suszy.
Upały mnie wykańczają, widzisz mam odwrotnie niż Ty wolę niższe temperatury, wolę dni pochmurne, nie lubię mocnych wiatrów.

Lucynko szkoda, że takie piękne bukiety krótko stoją we flakonie.
Widzisz trawy Cię zachwyciły, może znajdziesz jakieś miejsce, nawet przy kompostowniku byłoby im dobrze.
Pytasz jak zasłaniam suche liście zimowitów, ustawiam między nimi doniczki z kwiatami i one trochę osłaniają te miejsca. Na szczęście u nas na piaskach liście bardzo szybko zasychają i mogę je od razu usunąć.
Jak ja się cieszę na sadzonki rozchodników :heja ;:196 będę wypatrywała listonosza.

Kasiu zimowity bardzo lubię ich kwitnienie zawsze zapowiada nadejście jesieni. Są krokusy jesienne, ale ja ich nie mam posadzonych w ogrodzie.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dostałaś stołkiem po nerkach, a to dobrze skończyć się nie mogło ;:168 Zadbaj o siebie w całości, nie tylko o nerki. To co prawda narząd podwójny, ale lepiej mieć obie ;:108
Przemysł winiarski zaraz ruszy pełną parą ;:63 Popijać takie winko w zimowe wieczory, to musi być czysta przyjemność ;:oj Kiedyś robił mój tata, ale tylko słodkie, a ja raczej w słodkich nie gustuję. Chociaż są wyjątki. Jest takie jedno, które mimo iż słodkie, to smakuje niebiańsko.
patent szerokiej spódnicy i sznurowania buta
Cudne ;:306 ;:306 ;:306
Zdróweczka, Kochana ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Iwonko ta moja nerka to cała historia, co pewien czas przypomina mi bólem, że jeszcze ją mam. Zawsze zastanawiam się dlaczego mnie tak doświadcza, czy nie mogłam nic innego odziedziczyć ;:145 np jakąś chałupę.
Winogrona jeszcze wiszą, może pozbieram w poniedziałek, mąż ma w przyszłym tygodniu drugą zmianę to coś zadziałamy.
Ja taka nie za bardzo trunkowa jestem, więcej butelek pełnych rozdam niż wypiję.

Dzisiaj zabrałam się za obieranie rajskich jabłuszek, niby małe drzewko, wzięłam koszyk, szybko go napełniłam, poszłam po następny, ale to i tak było mało, małe wiaderko doniosłam. Zebrałam ponad 9 kg małych jabłuszek. Na razie przerobiłam 7 kg zrobiłam jabłuszka kandyzowane i marmoladkę. Jutro z pozostałych dorobię marmoladkę bo jest pyszna.

Obrazek

Dzisiejszy dzień od rana zachmurzony, wyczekiwałam deszczu i doczekałam się, po południu zaczęło delikatnie padać, oby tak padało całą noc.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17387
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko :wit
Ależ urodzaj masz tych rajskich jabłuszek. ;:215
A co to za tak plenna odmiana ??
Ja tyle nie mam malutki koszyczek najwyżej.Pójdą na kandyzowane ;:108
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Tak mi wygląda, że te przetwory nigdy się nie skończą ;:202 Jak się skończy jedno, to zaczyna drugie ;:oj Może to i dobrze, że mam tylko małą działeczkę, bo kiedy ja bym to przerobiła? A tak, zrobię ile muszę i gotowe.
Nasiona aksamitek, żółtych i pomarańczowych już dla Ciebie zapisałam. Wygląda na to, że będzie ich dużo ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”