Przydomowa hodowla kur cz.3

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Obrazek

Mam takie gniazda ,do jednego wejdzie jedna-dwie kury,zniosą się i wychodzą a wchodzą następne
i w efekcie może być nawet 10 jaj w jednym.Kur mam150 i wiadro jaj dziennie.
Koguta miałam ale się pozbyłam, skakał idziobał jak szatan. :twisted:
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Pięknie! I jak czysto! Co tam masz na podłodze, zrębki? Ja mam słomę, ale moje tylko tam śpią, rano na dwór. Gniazda mam- prowizoryczne :D. A kury takie same mam.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Przypomniało mi się, że kukurydzę to trzeba zmielić. Ja zresztą wszystkie zboże
podaje zmielone i zmieszane do specjalnych karmników. Podściełam też słomą
taką jakby rozdrobnioną. Mają tam piach i grzebią się, tak, że wszystko zmieszane.
Raz tak się grzebały pod gniazdami, że podkopały nóżki i przewróciło się całe gniazdo.
Ależ był lament ;:oj Po prostu leciałam do kurnika , żeby zobaczyć ,co się dzieje.
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

To była jajecznica! Na miękko :| .
Kukurydzę raz kupiłam taką zmieloną, wydaje mi się, że to się nazywa śruta, tak?. A pszenicę całą daję i taka jedzą, owies też cały. Jak będę na targu, to znowu im kupie trochę kukurydzy, lubią.
Musze to przemyśleć, tak przerobić na zimę kurniczek, żeby była słoma z piaskiem. Teraz mam słomę, taką w małych kostkach kupioną od pana. Na razie wystarcza.
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Wie ktoś może, czy kura która siedziała godzinę w gnieździe, jajka nie zniosła, wyszła i ani myśli tam wrócić, to zniesie jeszcze dzisiaj jajko czy nie?
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Jak ją przyprze to wróci :lol:
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Dzięki Kasiu. Już je wypuściłam na działkę, to pewnie jajka nie znajdę.
Rano jedna kura zniosła jajko bez skorupki pod krzakiem i od razu je zjadła. Chyba mam problem, nawet dwa :( .
Kredy nie jedzą, muszę zmieszac z jakas ciapkowatą karmą, a i tak dużo zostawią na dnie. Witaminy mam smierdzace olejkiem smietankowym, jak dosypie do karmy, to podziubia chwilę i odchodzą. Co robic????? ( kolejnych kosztów ponosic nie chcę ;:185 )
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Samej kredy jeść nie będą , wszystkie dodatki trzeba mieszać z karmą.
Dlatego u mnie wszystko zmielone , zmieszane i jedzą.
Kiedyś miałam mało kur to też wypuszczałam na dwór , tylko czekałam tak po
południu ,aż się zniosą i przy okazji zjedzą. Jak będą biegać od rana do wieczora,
to będą szukać sobie atrakcyjniejszego menu i znosić jajka w dziurach takich, że
nie znajdziesz. :D
Kury wszystko niszczą ,nie posadzisz żadnego kwiatka ,wszędzie grzebią dziury,
wszędzie wlazą, JESTEM_ WULGARNY /-NA za przeproszeniem. :lol: Ja się na to nie piszę.
Kiedyś mi kaczka naniosła jaj w jakiejś dziurze i pojawiła się pewnego dnia
z kaczętami :lol:
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Dzięki, mieszam znowu kredę i witaminy z karmą, ale i tak wybierają.
Właśnie ja też czekam aż zniosą i wypuszczam, użyźniają bez roboty, bo mam działkę piaszczystą. Na razie kwiatków nie niszczą, kąpią się miedzy kwiatkami. Jak będą szkody, to też nie wypuszczę, tym bardziej, że mają wybieg- musi być, bo kurnik jest malutki.
U mnie na razie, to takie testy, nauka, nigdy kur nie miałam i nie wiem, czy będę to ciągnąć, wiesz, muszę się przekonać na własnej skórze, jak to jest.
Jakby mi z kurczaczkami przyszła któraś, to bym radochę miała. Ale nie mam koguta, a sąsiad swojego pilnuje :lol: .
Jeszcze mam pytanko, o której rano im dajesz jeść?
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Moje kury mają jedzenie cały czas .Jak idę wybierać jajka to uzupełniam
poidła i karmniki.


Obrazek

Tak wyglądają. Zasypuję całą tubę a na spodek sypie się po trochu w miarę jedzenia.
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 209
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Moim dosypuje kredę raz w tygodniu i zostaje zjedzona w ciągu dwóch dni. Nie mieszam z jedzeniem, sypię w kątku koryta. Prócz tego kasza ugotowana, śruta kukurydziana, otręby, pszenżyto i resztki kuchenne. Szaleją, bo od 12 kurek mam po 10- 11 jajek. Grzeczne kurki :D Stanowiska do znoszenia mam 3, ale lubią się gnieść i po 3 siedzą w jednym.
Agnieszka
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Dziękuje Wam za rady ;:196
Kasiu, u mnie nie ma tak dobrze, karma w miseczkach, ale może kiedyś też tak będę miała. Zauważyłam, że moje rano nie jedzą, będę im później dawała.
Agnieszko, moje kury nie ruszyły kredy, którą im zostawiłam w miseczce w miejscu karmienia na tydzień. Wcześniej dodawałam do kaszy, ziemniaków czy sera, ale one wyjadały wszystko oprócz kredy. Teraz znowu mieszam z mokrą karmą i jedzą, bo nie mają wyjścia.
Ja myślałam, że tylko moje kury siedzą po trzy :D a dokładnie trzy w jednym, a jedna w drugim gnieździe ( bo mam ich tylko 4 sztuki na początek). Jajeczka też ładnie znoszą, tylko ostatnio kilka bez skorupek, dlatego muszę koniecznie kredę przemycać.
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Dzisiaj już jajeczka normalne, w skorupkach i dość duże :).
I ciągle nie wiem, czy kurki dokupić, czy nie. Dla nas jajek starcza, ale ja też trochę rozdaję, to nie starcza :D . I taka niezdecydowana jestem, ale na razie i tak nie mogę kupić, mam jeszcze czas na zastanawianie.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Jak byłam początkująca, to chodowałam 10 kurek i jajek było pod dostatkiem.
Z czasem nałapałam klientów na jaja to i hodowlę rozwinęłam. :wink:
Z tego co pamiętam ,to u mnie kury nie jadły tak grzecznie ,jak twoje z miseczki.
Pasza była by rozgrzebana po całym kurniku a miseczka....
Najlepiej jest zrobić pożądne ,drewniane korytko, długie i wąskie,tak żeby nie mogły
w nim grzebać a tylko wsadzały dziobek.
I 4 kurki to trochę mało. ;:114
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Stadko mi się powiększyło tej wiosny do 20 niosek, dokupiłam moje ulubione leghorny i dwie kurki greenshell. Jajka takie kolorowe się zrobiły jak wielkanocne pisanki :wink:

Obrazek

Spróbowałam też "wysiedzieć" sobie kurczaki, nowy inkubator spisał się znakomicie ;:138 z 8 zalężonych jaj wykluło się 7 różnokolorowych maluchów. Jajka wzięłam od moich kur i tym razem matki są nieznane, za to znany jest ojciec, mój jedyny kogut, andaluzyjski :lol:

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po trzech tygodniach przestały się mieścić do pojemnika, jaki im przygotowałam. Na przeprowadzkę zbiliśmy z mężem minikurnik, bezkosztowo, z różnych resztek. Na stelaż wzięłam stare łóżeczko po córce, płyty były z różnych wcześniejszych okazji, farby też. Dokupiłam tylko rolkę papy, która i tak mi się przyda.

Obrazek

Obrazek

Nawet swoją małą wolierę dostały.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po wykluciu oglądałam im te ostki lotek i wychodziło mi 4 koguty i 3 kury. Teraz wygląda, że pomyliłam się o jedną, są 3 koguty i 4 kurki. Tego siwego koguta chyba sobie zostawię.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”