Bylinowo-różany ogród u Minnie

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Minnie
200p
200p
Posty: 273
Od: 11 kwie 2016, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Witam wszystkich odwiedzających :wit

Wczoraj był Dzień Babci, dzisiaj Dzień Dziadka, więc wszystkim naszym forumowym Babciom i Dziadkom składam najserdeczniejsze życzenia i aby Wasze wnuczęta były zawsze przy Was i o Was pamiętały ;:196

Dzisiaj rano po wczorajszych mgłach i nocnym mrozie, szadź pobieliła znów krajobraz. Ledwo toleruję zimę za to, że niewiele z niej w ostatnich latach prawdziwej zimy, ale takie widoki to ja lubię :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jadziu - ;:196 dziękuję za Twoją ofertę, ale nasionka już były zamówione i opłacone. Mam nadzieję, że patagonki zechcą w tym roku urosnąć, bo w zeszłym mi się nie udały... chyba wysieję wiosną wprost do ziemi na rabaty.

Beatko - im większa kępa irysa, tym dłużej kwitnie, przesadzanie to różnie, bo jedne odmiany rozrastają się szybciej, inne wolniej, zależy, ile zostawiło się im miejsca. Uśredniając trzeba przyjąć co około 3-4 lata. Z kwitnieniem ja nie mam problemów. Na ok 43 odmiany wysokich nie kwitły mi tylko te, które posadziłam w cieniu (przesadzenie rozwiązało problem) i te, które dostałam od sprzedawcy ze zbyt małym kłączem. W pozostałych przypadkach, gdy są prawidłowo posadzone, to zdarzyły mi się tylko dwaj tacy maruderzy. Pozostałe kwitną bez żadnego ale. Bardzo się cieszę, że przybędzie kolejna irysomaniaczka :D Wszystkie odmiany, które rosną u mnie, są godne polecenia, ale połowa z odmian, no, może niecała, wymaga palikowania pędów kwiatowych.
Kordeski są jakoś mało popularne, a ich chyba u mnie najwięcej. Pewnie dlatego słabo rozpoznawalne. A szkoda, bo są niedoceniane. Wszędzie na ogół królują angielki, a u mnie proporcje dokładnie na odwrót :D

Adko, czy już zadecydowałaś? Za długo nie zwlekaj, bo po aktualizacji koszyczka może się okazać, że ktoś Ci już kilka odmian podprowadził. To już ostateczny dzwonek, potem najlepsze odmiany szybko się rozchodzą.
Ashley i Peace to pewniaki i będziesz bardzo zadowolona, Marc Chagall ma trochę denerwujący pokrój i kiepsko zimuje, tzn. pędy po zimie trzeba nisko ciąć. Ale kwiaty ma niebywale piękne i można mu wybaczyć te niedogodności :D Lacre miałam i wywaliłam, nie podobały mi się jej kwiaty w pełnym rozkwicie, są dosyć małe (spodziewałam się większych), a szalę przeważył fakt, że zaczynała chorować jako jedna z pierwszych. Schöne Maid i Old Port znam z widzenia i są chyba w porządku (Old Port raczej nie na patelnię) Lavender Flower Circus ma trochę wad, ale to byś musiała podpytać innych, troszkę inny kolor, ale lepsze recenzje ma Lavender Ice. Mme Isaac Pereire słabo kojarzę. Możesz poczytać opinie o różach na stronie Rosebook z pomocą tłumacza, jeśli nie znasz rosyjskiego. Ja zawsze przy wyborze odmian posiłkuję się zawartymi tam opiniami i opisami (mam nadzieję, że nie wywalą mnie za to z forum)

Mariuszu
- dziękuję za miłe słowa. Niektóre ostróżki faktycznie mnie polubiły :D Na wysiewy już nie mogę się doczekać. Czy Ty już uzbrojony w nasionka po zęby? :D

Danusiu - może mi się jeszcze przydać Twój patent z biohumusem :wink: Nie wiem, czy nie będę musiała zamienić ogrodu na bardziej ekologiczny, jeśli zdecyduję się na dobroczynki. Może już w następnym sezonie. Ostróżki są z marnych sadzonek, ale szybko się rozrosły. Te na zdjęciach są dwuletnie.

Trochę lipcowych zdjęć

Frosted Vintage Ruffles jakiś blady

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Beijing Moon i Bell Song

Obrazek

Tani

Obrazek

Obrazek

Zambesi

Obrazek

Nymph i Bell Song

Obrazek

Garden of Roses nie posłużyły upały - mam tylko kilka ładnych zdjęć tej róży. Może przyszły sezon będzie dla niej bardziej łaskawy

Obrazek

Wysiałam po raz pierwszy lwie paszcze i na pewno zostaną ze mną na dłużej

Obrazek

Daria

Obrazek

Na żywo bardzo podobna do Light Years Away, ale Daria jest bardziej falbaniasta. Ten pierwszy za to bardzo obficie kwitnie.
Light Years Away

Obrazek

I na koniec jeszcze dwie róże

Alpine Sunset

Obrazek

Fragonard

Obrazek

I dalie:

Twilight Time

Obrazek

Sweet Love

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Z biciem serca czekam na tegoroczne kwitnienia róż. Po dokarmieniu i nasypaniu dobrej ziemi myślę ,ze odwdzięczą sie cudnym kwitnieniem a jeśli nie to się na nie pogniewam .Przede wszystkim Garden of roses mnie trochę rozczarowała słabym kwitnieniem ale był to jej drugi sezon u mnie .Natomiast druga jej rówieśnica Cherry Girl cudnie zakwitła a rosną obok siebie Ja nawet nie byłam w ogródku ,żeby zrobić fotki ale krajobraz i mnie sie bardzo podobał dzisiejszego ranka
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Aniu ja w tym roku uprawę nasienną zawiesiłem, po zeszłorocznym niepowodzeniu :) Także skupiam się tylko na gotowych sadzonkach, cebulkach, kłączach, a na wiosnę kupie już sadzonki warzywek, co by było szybciej :) jakoś tamten rok mnie zniechęcił, poza tym nie mam miejsca na siewki :( Hmm u Ciebie piękne wspominki, róże, lilie, dalie - cudowne. Hmm lwie paszcze to wysiewałaś prosto do gruntu czy z sadzonek?
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Aniu nadrobiłam kilkustronicowe zaległości.
Cudownie móc nacieszyć oczy takimi kolorowymi zdjęciami. Aż tęskno się robi do takich widoków.
Pomidorowo paprykowa lista imponująca. Ja jeszcze jej nie skonkretyzowałam, ale powoli będę musiała się do tego zabrać. Pora też zaplanować i kupić pozostałe warzywka i kwiaty, które będę wysiewać.

Naprawdę piękne masz te letnie rabaty. Róże z bylinami, dalie, lilie - po prostu wszystko co kocham :D
Awatar użytkownika
adka321
100p
100p
Posty: 108
Od: 10 wrz 2018, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Cześć Aniu po Twoim poście odrazu zamówiłam ;:138 .Dzięki wielkie za pomoc ;:196 .
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Aniu nie zbierasz czasem nasion z tych falbaniastych liliowców? czy się nie zawiązują?A z ostróżek nie zbierasz czasem nasion.?Ja wysiałam
nasiona kupione w sklepie ,wysiałam i w tym samym roku parę zakwitło.Niestety tylko jedna była pełna i z niej zebrałam nasiona,reszta była
pojedyńcza pomimo,że na torebce pisało,że są pełne. :(
Ja mam dużo liliowców,nie które z moich nasion ,mam też takie zapylane przeze mnie,ale już mi się pomieszały.
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Aniu, no dziękuję za zachęcenie do irysów - nigdy bym siebie o nie nie posądzała. Ale tak samo było z różami czy liliowcami. Jak im miejsce spasuje to potem właśnie się je u siebie po prostu kocha. Mam nadzieję, że tak będzie u mnie i z irysami.
U mnie też te z Twojej ulubionej grupy róże mają się dobrze, mam np Alohę, Novalis, Amadeusza. I masz rację - są bez zastrzeżeń.
Ale jak widzisz - ja to tylko te najzwyklejsze i najodporniejsze twardzielki wybieram. A i z angielek też te co na pewno sobie dadzą radę.
Dlatego bardzo podziwiam osoby, które z każdej róży potrafią coś cudownego wyczarować.
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Aniu jestem oczarowana jak zwykle Twoimi roślinkami, ale tym razem irysy mnie powaliły na kolana. Zachwycam się różami, ostróżkami, liliami, ale w tym zestawieniu irysy wygrywają. Na szczęście kwitnienia są rozłożone w czasie i można tymi pięknościami cieszyć się sukcesywnie.

Porcja piękna na dobranoc - czegóż chcieć wiecej.

Pozdrawiam serdecznie ;:168
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Aniu, ale dużo odmian pomidorów wybrałaś. Wszystkie nasiona wysiewasz ?
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Aniu, wspaniale było obejrzeć te kilka stron kolorowych zdjęć :D Jakoś od razu przybliżyła się do mnie wiosna, za którą muszę przyznać, zaczynam już tęsknić. Irysy podziwiam i wzdycham, że u mnie brakuje na nie miejsca. Jest tyle prześlicznych odmian, chyba we wszystkich kolorach tęczy. Same wspaniałości mogłam u Ciebie obejrzeć.
A na różane wspomnienia serce się raduje i już nie mogę się doczekać kiedy znów nadejdzie czerwiec i ten najpiękniejszy czas ich kwitnienia ;:167
Nie masz wrażenia, że Princess Alexandra of Kent jest znacznie piękniejsza w naturze niż na zdjęciach? Jak przeglądam swoje fotki, to wciąż mam jakiś niedosyt. Ona chyba jest niefotogeniczna, bo ja z żadnego zdjęcia nie jestem zadowolona. Może to kwestia ustawień w aparacie? Jej kwiaty mam w oczach i jak do tej pory nie udało mi się ich urody pokazać na fotkach :roll:
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Zima jeszcze trwa, ale już oraz bliżej wiosna ;:108 Oglądam Twoje cudne, słoneczne zdjęcia i już mi lepiej.
Róże się uśmiechają, czarują i zachęcają, by zamówić kolejne koleżanki.Irysy w swoich falbaniastych sukienkach w kolorze blue potrafią również zawrócić w głowie.Liliowce to bardzo wdzięczne rośliny, masz bardzo ładne odmiany.
Ostatnio w Lidlu kupiłam kilka torebek z nasionami, zobaczymy co mi wyrośnie.Planuję część wsiać od razu do gruntu w kwietniu.Nagietek będzie królował u mnie :uszy

Pozdrawiam i życzę miłego dzionka ;:3
Awatar użytkownika
Iryseq
200p
200p
Posty: 422
Od: 15 maja 2011, o 13:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Południowa Polska

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Gratuluję wyczucia smaku :D cudowny ogród :) Jak długo już go masz? Naprawdę kolory i kształty kwiatów powalają :D
Awatar użytkownika
Minnie
200p
200p
Posty: 273
Od: 11 kwie 2016, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Witam serdecznie wszystkich gości :wit

Wiosna zbliża się z każdym dniem, a ja coraz bardziej przebieram nogami i się nakręcam. Wertuję fora na temat upraw pomidorów i ekologicznych środków ochrony roślin. Po przeglądnięciu setek stron nieco mi się rozjaśniło, ale nadal mam wrażenie, że wiem, że nic nie wiem. Jaka szkoda, że doby nie da się rozciągnąć... Oprócz tego planuję rozkład rabat. Przeglądam zdjęcia z zeszłego sezonu i co i rusz coś mi nie pasuje (ha, któż z ogrodników mnie nie zrozumie? ;:306 ) Mam przede wszystkim sporo róż do przesadzenia, a nie mogę się zbyt długo wahać, muszę to zrobić, póki są jeszcze młode. Popełniłam kardynalny błąd, jeśli chodzi o angielki, dopiero do mnie dotarło, że one będą potrzebować znacznie więcej miejsca, niż im przeznaczyłam. Szykuje się zatem wiosną wielkie przesadzanie, co i rusz zmieniam plan gdzie co posadzić, a zadanie jest trudne, bo przesadzenie jednej róży wiąże się z przesadzeniem innej itd. Tak to jest, gdy wolnych miejscówek już brak. Ponieważ muszę zrobić angielkom trochę więcej miejsca, będzie trzeba rabaty trochę przeorganizować i część róż usunąć. Gdy w końcu stopnieje śnieg, będę mogła w końcu zrobić rozeznanie, jak sprawa będzie wyglądać z bylinami, nie do końca uśmiecha mi się wizja przesadzania połowy roślin, mam nadzieję, że nie będzie trzeba. Samo przesadzenie ok. 12 podrośniętych róż i wykopanie 8 to i tak całkiem sporo roboty jak na mój plan ogrodniczego minimum na ten rok :;230
Mam w planie jeszcze uspokoić trochę kolory i ogólny bałagan w roślinach. Są miejsca, które mi się podobają, ale są i takie, które nie pasują do mojej wizji. Zaczynam powoli dojrzewać jako ogrodnik i z kolekcjonera wszystkiego co kwitnie zmieniam się w... no, może nie w minimalistkę, ale na pewno potrzebuję więcej harmonii w kolorach i ilości roślin.

Nasionka leżą w torebkach, czekają na swój wielki dzień. Zastanawiam się, kiedy zacząć wysiewy. Planowałam kalarepę i sałatę w połowie lutego, natomiast pomidory na przełomie lutego i marca, ale śledząc wątki pomidorowe zaczynam wątpić, czy to jest dobry pomysł. Tunel mam nieogrzewany, więc wcześniej niż na początku maja ich nie wysadzę, a jeśli pogoda nie dopisze, to może i nawet dopiero po 15.05. Szkoda mi nerwów na bieganie z włókniną i zniczami, śledzenie prognoz i rwanie włosów z głowy. Szkoda też patrzyć na wybiegniętą rozsadę dusząca się w doniczkach. Chyba jednak nie będę się tak spieszyć i wysieję pomidory dopiero ok.15.03, tak jak w zeszłym roku.

Jadziu, na pewno róże się odwdzięczą, patrząc na ich zdjęcia u Ciebie, nie pomyślałabym, że czegoś może im brakować. Jeśli dogodzisz im jeszcze bardziej, będzie z pewnością jeszcze piękniej ;:333 Myślę, że Garden of Roses nie posłużyły zeszłoroczne upały. Patrząc na moją, widziałam, że wyraźnie nie jest zachwycona. W tym roku dostanie inną miejscówkę i zobaczymy. Wiązałam z nią duże nadzieje, wszak wszyscy ją bardzo chwalą.

Mariuszu - jeśli masz dostęp do gotowych rozsad, których jakość i wybór Cię satysfakcjonują - to rzeczywiście nie ma sensu cała ta zabawa. Tym bardziej, jeśli na parapetach masz mało miejsca. Ja lubię eksperymentować, próbować, a w dodatku jestem bardzo wybredna :;230 U mnie na targowisku znajdę tylko kilka odmian, a jeszcze nie mam pewności, czy to co kupuję, będzie tym, co urośnie. W tym roku nakupiłam nasionek i będę sprawdzać, które odmiany okażą się najlepsze pod względem wymagań, wiązania, chorób i przede wszystkim smaku. Naczytałam się o tylu odmianach, że ślina mi już kapie do samej ziemi, a nasiona jeszcze w torebkach ;:306
Lwie paszcze sadziłam z rozsady, ale kiepsko mi ta rozsada w domu rosła. Po posadzeniu za to od razu dostały kopa i szybko zakwitły. W tym roku spróbuję wysiać je wcześniej. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by wysiać je wprost do gruntu. Eksperymentalnie wysieję na dwa sposoby.

Wiolu - od dawna zauważyłam, że mamy podobny gust i ja z kolei zachwycam się Twoimi pięknymi rabatami i różami. Czym są te moje liche rabatki w porównaniu z Twoimi? :D Mam nadzieję, że czas do wiosny szybko zleci i już niedługo będziemy znowu mogły się zachwycać kolorami w ogrodach :D

Adko - cieszę się, że mogłam pomóc. Mam nadzieję, że Twoje wybory Cię nie zawiodą, niech Ci zdrowo rosną :D

Danusiu - nie mam zwyczaju zbierać nasionek, bo za duża pedantka ze mnie i wszystko co przekwitnie, jest od razu usuwane, nie lubię schnących łodyg po kwiatach. Ani wiszących przekwitniętych szmatek po irysach czy liliowcach. Do tej pory nie miałam też czasu na czekanie, aż jakaś roślinka wyrośnie od nasionka, ponieważ ogród niedawno założyłam, to chciałam jak najszybciej mieć już duże rośliny, by rabaty nie straszyły pustkami. W zeszłym roku zamarzyło mi się zająć krzyżowaniem liliowców (mam nawet spis i podział genetyczny) ale nie mam miejsca na poletko doświadczalne, a na rabatach full.
Jeśli chcesz, zostawię kilka łodyżek na nasiona, chętnie je dla Ciebie zbiorę.

Beatko - Bea - ja też z tych, co wolą różane twardzielki, dlatego wolę iść w kierunku Niemek niż np Francuzek Guillota. Może nie są tak urodziwe, ale ich wigor i zdrowie wynagradza wszystko. Uroda kwiatów to zresztą rzecz względna, lepszy dla mnie mniej pełny kwiat, ale trwały i patrzący w górę, niż wypakowany płatkami zwiślaczek. To dlatego tak mocno waham się przy m.in. angielkach.... mam nadzieję, że te kilka, które do siebie zaprosiłam (i bardzo skrupulatnie wybierałam :;230 ) mnie nie zawiedzie :D
Irysy pokochasz całym sercem ;:167

Beatko - Bazylo fajne w irysach jest też to, że kwitną bezpośrednio po tulipanach, a przed różami, więc jak dla mnie świetnie wypełniają tą lukę. A że rośliny kwitnące wczesną wiosną są bardzo pożądane, to jak dla mnie są naprawdę warte posiadania

Ewo - tak, wysieję wszystkie odmiany, ale posadzę po 2 sztuki z każdej, niektóre tylko po jednej. Na więcej nie będzie miejsca, ani też czasu. Staram się nie szaleć :D
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Awatar użytkownika
Minnie
200p
200p
Posty: 273
Od: 11 kwie 2016, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Dorotko, mając irysy, można czekać z bijącym sercem już na początek maja :D W Twoim ogrodzie rządzą jednak królowe niepodzielnie, w takiej ilości i mając tak ogromne krzaczory rzeczywiście trudno coś jeszcze zmieścić - ale efekt? Wspaniały. Ja mogę tylko pomarzyć o ogrodzie wypełnionym kwiatami róż i ich zapachem. Dlatego właśnie jest fajne to, że możemy podziwiać u innych to, czego nie możemy mieć sami. Ja np. lubię wyobrażać sobie, że siedzę na Twojej ławeczce i wdycham te cudowne zapachy :D
Princess Alexandra rzeczywiście na żywo jest piękniejsza, ale na zdjęciach wystarczająco piękna, by zapragnąć jej posiadania :D Pamiętam, że pod wpływem Twoich zdjęć ją kupiłam. Jako pierwszą z wszystkich angielek i w ogóle w pierwszych konkretnych różanych zakupach. Widocznie uznałam ją za najpiękniejszą z (niższych) angielek po samych zdjęciach, skoro wybór padł właśnie na nią. Teraz, gdy na nią patrzę, jest dla mnie najpiękniejsza ze wszystkich, jeśli by mówić o urodzie samych kwiatów.

Aniu - widzę, że niebieski nadal chodzi ci po głowie :D Też najbardziej lubię te niebieskie :D W tym roku jednak będzie troszkę więcej bieli na rabatach. Muszę się przyznać, że pod Twoim wpływem kupiłam w tym roku zatrwiany ;:131 Tak, że ten, tego... ciekawa jestem, co jeszcze oprócz nagietków zakupiłaś ;:304 Ech, znowu mam zaległości u wszystkich...

Jolu - Twój nick i tytuł wątku już mi się podobają, muszę koniecznie do Ciebie zajrzeć :D Ogródeczek mam od jesieni 2014, więc niedługo. Ciągle w nim coś zmieniam, więc nie wiem, czy tak do końca jestem zadowolona ze swojej koncepcji, ale zmian już coraz mniej, bo i ogólny zarys już się nie zmieni. Cieszę się, że Ci się u mnie spodobało i bardzo dziękuję za miłe słowa ;:196

Lipiec to czas, kiedy wszystko kwitnie, liliowce, lilie, jeżówki, floksy, kończą jeszcze róże. Kolory buchają z każdej rabaty, aż się w głowie kręci.
Mój lipcowy misz-masz:

Wizest of Wizard
Obrazek

Amethyst Jewel
Obrazek

Martina Verhaert
Obrazek

Red Velvet od Małgosi clem
Obrazek

I taki ciekawy floks, również od Małgosi - dwa w jednym, bo na połowie pędów są kwiaty ze smugami, a druga połowa jest czysto biała.
Obrazek

Boscobel
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Osirium
Obrazek

Blue Paradise bardzo szybko się rozrasta, to jego drugi sezon z malutkiej sadzonki
Obrazek

High Tea
Obrazek

Niska dalia nn
Obrazek

Jakimś cudem floksom udało się wysiać, więc siewki dostały swoje miejsce. Jakież było moje zdziwienie, gdy z rosnących obok siebie dwóch odmian wyrosły dokładne kopie roślin matecznych - koło fioletowej - fioletowe, koło różowej - różowe. Myślałam, że floksy łatwo się ze sobą krzyżują :D
Obrazek

Canadian Border Patrol
Obrazek

Darcey Bussel - myślę, że gdy podrośnie, będzie prawdziwą pięknością. Już zdążyła mnie zauroczyć
Obrazek

Wild Mustang
Obrazek

Macbeth
Obrazek

Rosella i Dieter
Obrazek

Arctic Snow
Obrazek

Seal of Approval
Obrazek

Kobalt na tle błękitu
Obrazek

I ogólnie:
Obrazek

:wit
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1958
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie

Post »

Witaj Aniu :wit :wit :wit
Wpadłam tu na chwilkę lecz zostałam na dłużej.
Bardzo mi się podobają Twoje uporządkowane rabatki.
Fajne masz ostróżki , na które choruję (może w tym sezonie będą u mnie), irysy no i oczywiście róże, którymi zarażono mnie na tym forum.
Na punkcie lilii kiedyś mój mąż miał tzw hopla lecz później ze względu na brak czasu ( częste wyjazdy) przestał się kwiatami zajmować i jego mama przejęła te obowiązki.
Obiecuję , że będę tu częstym gościem o ile pozwolisz tu zaglądać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”