Krysieńko kochana!
Masz absolutną rację, że dobrze jest zostawiać za sobą zamknięte na cztery spusty mieszkanie i sobie gdzieś wyjechać.
Niestety, nie jest mi takie dobro dostępne,

bo... zwierzęta domowe i działkowe ptaki wymagają codziennej opieki, a ja nie umiem zaufać nawet własnemu synowi w tym temacie.

Dopóki pracował na własny rachunek w domku, nie było problemu, od chwili gdy poszedł na etat, bywa że do domu wraca o zmroku. Nie mogę zdać się na jego pomoc,

bo może nie dać sobie rady z ogarnięciem wszystkiego.

A może to ja jestem jakaś niedorozwinięta?
Pozdrawiam.
