KaLo zlituj siękaLo pisze:Solaris37 każda żywa istota to skomplikowany reaktor chemiczny. Z prostych związków, dwutlenku węgla, wody i energii promienistej rośliny produkują białka i cukry. Proces trawienia tychże jest procesem odwrotnym i o zgrozo również chemicznym. Nawet po śmierci czeka na Ciebie czysta chemia , która rozłoży ciało na proste związki i kółeczko się zamknie.
Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
-
solaris37
- 500p

- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Pozdrawiam Krzysiek
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Czego z całego serducha życzę.
Za "prawdziwą"chemię należy uważać tylko i wyłącznie taką, którą wymyślił i wyprodukował człowiek. Wszystkie saletry, moczniki czy inne siarczany normalnie występują w przyrodzie i są substancjami n a t u r a l n y m i, nawet jeśli zostały wyprodukowane przez puławskie "Azoty" czy inną fabrykę. Tak więc nie należy się bać nawozów z torebki, bo to nic innego jak goowno w swojej najczystrzej postaci, taki goowniany kamień filozoficzny
.
Za "prawdziwą"chemię należy uważać tylko i wyłącznie taką, którą wymyślił i wyprodukował człowiek. Wszystkie saletry, moczniki czy inne siarczany normalnie występują w przyrodzie i są substancjami n a t u r a l n y m i, nawet jeśli zostały wyprodukowane przez puławskie "Azoty" czy inną fabrykę. Tak więc nie należy się bać nawozów z torebki, bo to nic innego jak goowno w swojej najczystrzej postaci, taki goowniany kamień filozoficzny
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
emilliann Nawóz Magiczna siła, o podanym przez Ciebie NPK to MS do pomidorów.
To dobry wybór ( może trochę drogi ) i na pewno pomoże w podkarmieniu krzaków.
Najszybciej zadziała oprysk dolistny a potem przy każdym podlewaniu dodawaj nawóz do wody wg ulotki.
To dobry wybór ( może trochę drogi ) i na pewno pomoże w podkarmieniu krzaków.
Najszybciej zadziała oprysk dolistny a potem przy każdym podlewaniu dodawaj nawóz do wody wg ulotki.
DAWKOWANIE
- Nawożenie zasadnicze (doglebowe) - przez cały okres wegetacji, uzyskujemy szybkie przyrosty, podlewamy wokół korzeni - 0,5 g na 1 l wody (jedna łyżeczka na 10 litrów przy każdym podlewaniu).
- Nawożenie dolistne (interwencyjne) - w celu zapewnienia obfitego kwitnienia i owocowania polewamy liście - 0,25 g na 1 l wody (pół łyżeczki na 10 litrów raz w tygodniu).
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Kalo ja to uwielbiam Twoje tłumaczenia
Mam taką jedną mądra "eko-najmadrzejszą" w rodzinie i zawsze ją gaszę i wkurzam odnośnie nawozów sztucznych
kobita non stop gówienkiem z Alpaki leje, no fuj po prostu.
Pozdrawiam ;)
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Emilliann, ja bym przesadziła te pomidorki do większych donic, używając tej samej ziemi, bo mogą mieć za mało miejsca dla korzeni. Wspomóc je można ekologicznym nawozem do pomidorów, jest spory wybór, ja stosuję taki na bazie guano. Jeśli masz alergie, to szkoda samemu truć się chemią.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Dzięki za wszystkie porady, spróbuję uratować jakoś te krzaczki, bo jeszcze trochę pomidorków na nich wisi - choć nie sądzę, żeby zechciały wyprodukować jakieś nowe, ale chyba już na to nawet nie pora. W każdym razie mam nauczkę na przyszłość, że jeśli chce się mieć plon, to nie można pomidora trzymać o ziemi i wodzie. ;) Dopiero wczoraj na dobrą sprawę doczytałam, że faktycznie tego biohumusu powinno być 5 -6 razy więcej do każdego podlewania, a i doniczki w przyszłym roku większe zastosuję. Jak dzisiaj patrzę na te biedne pomidory, to przy takiej jednorodnej i rozcieńczonej diecie jaką im zaserwowałam chyba wycisnęłam z nich wszystkie soki życiowe. Cóż, człowiek uczy się na błędach, w przyszłym roku będę mądrzejsza, nawozów ekologicznych faktycznie jest więcej i można stosować różnorodne. Wolę próbować upraw w miarę ekologicznych ze względu na wszystkie moje alergie, choć wiadomo, że czasem trzeba wspomóc się odrobiną "chemii" jak opryski czy nawozy interwencyjne - może uda mi się znaleźć jakiś złoty środek w podejściu do pomidorów. 
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Jeżeli masz różne alergie to niestety najbardziej ekologicznymi nawozami dla Ciebie są właśnie takie białe granulki w torebkach zawierające 100% substancji wykorzystywanych przez rośliny . Różne granulowane oborniki i sfermentowane EKO breje mogą zawierać oprócz antybiotyków i bakterii E.coli mnóstwo alergenów i toksyn produkowanych przez różne drobnoustroje podczas gnicia i fermentacji substancji organicznej.
Jeżeli czytałaś wątek o fertygacji to może pamiętasz, że nawóz do pelargonii o składzie NPK 4:6:8 był dodawany do wody w ilości 3ml/l i wtedy roztwór do podlewania zawierał 120mg azotu czyli 0,012 %. Wg. certyfikatu wyrób o nazwie Biohumus http://www.ekologicznykacik.pl/media/up ... ieczny.jpg zawiera 0,07% azotu, więc należy go rozcieńczać 1:5 aby miał podobne działanie. Poza tym zawiera tylko 1/3 fosforu i 1/5 potasu potrzebnego pomidorom.
Jeżeli czytałaś wątek o fertygacji to może pamiętasz, że nawóz do pelargonii o składzie NPK 4:6:8 był dodawany do wody w ilości 3ml/l i wtedy roztwór do podlewania zawierał 120mg azotu czyli 0,012 %. Wg. certyfikatu wyrób o nazwie Biohumus http://www.ekologicznykacik.pl/media/up ... ieczny.jpg zawiera 0,07% azotu, więc należy go rozcieńczać 1:5 aby miał podobne działanie. Poza tym zawiera tylko 1/3 fosforu i 1/5 potasu potrzebnego pomidorom.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Witam,
mam problem z pomidorami, a raczej z liśćmi bo z owocami nic się na razie nie dzieje.
Mianowicie na początku zmieniały kolor z zielonego na żółty, potem pomarańczowy i w końcu miejscami usychały. 2 dni temu zauważyłam na niektórych liściach najbardziej zażółconych i suchych małe pajęczynki ale szkodników nie widać. Czy to może być przędziorek?
Dziękuję
mam problem z pomidorami, a raczej z liśćmi bo z owocami nic się na razie nie dzieje.
Mianowicie na początku zmieniały kolor z zielonego na żółty, potem pomarańczowy i w końcu miejscami usychały. 2 dni temu zauważyłam na niektórych liściach najbardziej zażółconych i suchych małe pajęczynki ale szkodników nie widać. Czy to może być przędziorek?
Dziękuję
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2635
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
kacona!
Kasiu!
Nie jestem znawczynią,ale wygląda to na alternariozę.
Ja u siebie obrywam takie liście.Przeważnie są suche te plamy.
Musisz sprawdzić jakiego środka użyć,albo poczekaj na fachowców.
acidka!
Możesz wkleić zdjęcia tych pomidorów?
Nic nie napisałaś jak nawozisz i czym.
Gdzie są te pomidory,w gruncie,w folii czy też w donicy.
Te liście są u dołu krzaka,czy wyżej.
Jeśli chcesz porady, to niestety musisz wszystko opisać.
Kasiu!
Nie jestem znawczynią,ale wygląda to na alternariozę.
Ja u siebie obrywam takie liście.Przeważnie są suche te plamy.
Musisz sprawdzić jakiego środka użyć,albo poczekaj na fachowców.
acidka!
Możesz wkleić zdjęcia tych pomidorów?
Nic nie napisałaś jak nawozisz i czym.
Gdzie są te pomidory,w gruncie,w folii czy też w donicy.
Te liście są u dołu krzaka,czy wyżej.
Jeśli chcesz porady, to niestety musisz wszystko opisać.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Niczym nie nawożę, mam w 2 skrzyniach pomidory, takich po jabłkach, w 1 skrzyni są 2 krzaczki jakiś większych pomidorów, w 2 skrzyni są 3 krzaczki koktajlowych. Skrzynie stoją na balkonie, prawe całe w słońcu, przewiew mają z 3 stron, z 4 strony stoją przy ścianie. Podlewam codziennie odstaną wodą i niczym więcej. Same owoce wyglądają super i jest ich dużo, ciągle kwitną, głównie koktajlowe. Koktajlowe tak jakby były mniej zarażone tym czymś i mają mniej tej pajęczynki niż te 2.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Kacona, zdjęcie jest niewyraźne ale coś tam widać, a drugie tyle można wydedukować.
Plama koncentryczna to alternarioza. Plama na krawędzi i skłonie liścia mogłaby być plamą po ZZ ale kolor świadczyłby już o jej zasuszeniu.
Zdrowa, żywa ZZ jest ciemnoszaro-czarna.
Skoro pryskałaś tylko Topsinem to nie pomógłby on na ZZ.
Wniosek: nekroza liścia spowodowana bliżej nieokreśloną chorobą ( może też alternaria ale z powodu słabej jakości zdjęcia nie widać pierścieni, może pozostałości po brunatnej) ale nie ZZ.
Liść oberwij jak Ci radziła Maraga, krzaki obserwuj i ewentualnie zastosuj jakiś środek. Alternariozę leczy się przy okazji ZZ.
Nie wiem w jakiej fazie rozwoju masz swoje krzaki. Jeśli warto jeszcze w nie inwestować to uzupełnij niedobory magnezu.
Plama koncentryczna to alternarioza. Plama na krawędzi i skłonie liścia mogłaby być plamą po ZZ ale kolor świadczyłby już o jej zasuszeniu.
Zdrowa, żywa ZZ jest ciemnoszaro-czarna.
Skoro pryskałaś tylko Topsinem to nie pomógłby on na ZZ.
Wniosek: nekroza liścia spowodowana bliżej nieokreśloną chorobą ( może też alternaria ale z powodu słabej jakości zdjęcia nie widać pierścieni, może pozostałości po brunatnej) ale nie ZZ.
Liść oberwij jak Ci radziła Maraga, krzaki obserwuj i ewentualnie zastosuj jakiś środek. Alternariozę leczy się przy okazji ZZ.
Nie wiem w jakiej fazie rozwoju masz swoje krzaki. Jeśli warto jeszcze w nie inwestować to uzupełnij niedobory magnezu.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
kacona
- 200p

- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Dzięki, Maria. Ja też usuwam te listki. Ale wole wiedzieć co to jest. Bo dla mnie to dalej jest czarną magia rozpoznawanie tych chorób. Mam jeszcze trochę zielonych pomidorów i chciałabym ich ochronić. Może ktoś jeszcze się wypowie.
ACIDKA! Pokaż jak to wygląda. Przędziorka zobaczysz za pomocą szkła powiększającego. Mam to na ogórkach pod folią, ale pomidorów nie ruszają
ACIDKA! Pokaż jak to wygląda. Przędziorka zobaczysz za pomocą szkła powiększającego. Mam to na ogórkach pod folią, ale pomidorów nie ruszają
Pozdrawiam Ekaterina
-
kacona
- 200p

- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Dzięki, Beata. Pisaliśmy w tym samym czasie. Topsinem opryskałam dopiero wczoraj. Te plamki pokazywali się co jakiś czas, ja te listki usuwałam. A teraz tego jest więcej. Czy na to działa jakiś srodek?
Pozdrawiam Ekaterina
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
A co masz?
Szkoda kupować, chyba że myślisz też o zabezpieczeniu się przed ZZ. Teraz pod koniec sierpnia i na początku września ona przyjdzie na 100%.
No chyba że klimat zmieni nam się i nie będzie różnic temperatur dzienno nocnych, długich deszczowych dni, porannych mgieł.
Na koniec sezonu, bez widocznej infekcji ZZ radziłabym Amistar, Acrobat lub Ridomil Gold, one lepiej działają w niższych temperaturach.
Szkoda kupować, chyba że myślisz też o zabezpieczeniu się przed ZZ. Teraz pod koniec sierpnia i na początku września ona przyjdzie na 100%.
No chyba że klimat zmieni nam się i nie będzie różnic temperatur dzienno nocnych, długich deszczowych dni, porannych mgieł.
Na koniec sezonu, bez widocznej infekcji ZZ radziłabym Amistar, Acrobat lub Ridomil Gold, one lepiej działają w niższych temperaturach.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa




