Coraz bardziej nie podoba mi się to lato. Codzienne deszcze nie pozwalają na zdjęcie osłon - to pierwsze lato pod osłonami. Tracę nadzieję, że do końca sezonu je w ogóle pozdejmuję.

Z drugiej strony gdy wyjeżdżam, to nie martwię się ani o wodę, ani o przypalenia.
Kwiatów jest sporo, trochę nowości - Gymnocalycium horstii zakwitł wreszcie po 4 latach oczekiwania, a Parodia nivosa zapewnia, że 2 sezony na OIOMie ma już za sobą. Do tego to pierwszy sezon, gdy trzy żółto kwitnące gymnole (schatzlianum, uruguaense i leanum) kwitną od kwietnia nieustająco, bo dotychczas uważałam je za wiosenne.
Kamilu, ten rok jest dobry na kwitnienia od ciebie - najpierw gymnol, a teraz Echinopsis multiplex - nie spodziewałam się, że będzie miał taki kolor. A pachniał bardzo intensywnie:
