Ja część pozyskiwałem sposobem podobnym do opisu
kalo, a część zostawiałem w strąkach i na drugi rok siałem razem z rozgniecionymi strąkami prosto do ziemi.
Nie kupuję już nasion sałaty, słonecznika, kopru, nagietków. Te same mi się rozsiewają. Czasami pozyskuje nasiona grochu, fasoli, ale w zasadzie i tak zawsze dokupuje. Oprócz tego oczywiście dynie, papryki, pomidory, ale mnogość odmian nie pozwala na nich oszczędzić

Polska moją Ojczyzną. Andrzej