Elu Ja tak na niego czekałem, tak pielęgnowałem mimo zmarniałych krzaów, tyle chowałem przed siostrą, by go przy świątecznym stole zjeść, a on mi kwasa zapodał.
Majajka Jak tylko pomidorki dostaną dobrej ziemi, słońca i ciepełka, to idą jak burza.

Oby Tobie pięknie rosły i obficie plonowały.
Grażyna to były takie czerwonawe mrówki, jak tylko je zobaczyłem, to podtopiłem ziemię i ich ogrom wypłynął. Później zrobiłem taką ala fose, gdzie posostałe się kąpały po wyjściu z ziemi, a inne nie mogły wejść.
Moje warzywka w gruncie, to na razie nie ma o czym mówić. Widać tylko rzodkiewke, sałate, kalarepy i marchewki. Wysiane mam dla mnie wszysykie warzywa, które mogłem wysiać.
Oprócz tego jeszcze przed wyjazdem wysiałem szereg gigantów, w tym słoneczniki, kukurydz i aksamitki do gruntu, a Dynie giganty, fieldy, kabaczki, arbuzy, melony na rozsade.
Na wysadzenie czekają: pory, cebule, selery, kapusty, buraki, kalafiory, brukwie, pasternaki,.rodzynk., pomidory, papryki i jeszcze jakieś, które zapewno pominąłem.
Mam nadzieje, że w gruncie wszystko będzie rosło ok, bo dziś był u mnie pierwszy przymrozek, choć jak patrze na innych forumowiczów warzywniaki, to mnie łaskawie potraktowano.

Teraz sporo w rękach pogody i opieki nad rozsadami rodzinki. Mam nadzieje, że uda się jaknajszybciej wrócić i skontrolować wszystko.
