Witajcie

.
Pogoda gra sobie ze mną w kulki bo po pięknym poniedziałku człowiek rozochocił się a tu nagle znowu brzydka pogoda

.Wczoraj był bardzo mocny wiatr a dzisiaj z kolei leje deszcz

. No nie pozwala mi ta pogoda wyszaleć się w ogródku ale czekam cierpliwie

. Podobno od jutra ma być bardzo ładnie więc wierzę, że będę mogła poszerzyć rabatę . Pierwsze wysiewy mam zaplanowane na nadchodzący weekend więc coś ruszy się w temacie nasiennym .
Małgosiu jeśli chodzi o powojniki to ja przycięłam tylko tego jednego bo na prawdę nie było sensu żeby się męczył. Gdybym miała go ciąć za 2 tygodnie to uwierz mi miałby już zielone listki i pędy. Takie ma tempo

. W zeszłym roku cięłam go też w drugiej połowie lutego i nic mu później nie było. Nawet jeśli przyjdą przymrozki to nic mu nie będzie a mrozów już nie zapowiadają. Pozostałe powojniki przytnę nieco później bo one są daleko w tyle za Polish Spiritem i dopiero co budzą się ze snu . Fajnie tak po długiej przerwie popracować w ogródku

. Zapowiadają ładną pogodę od jutra więc będziemy mogły robić sobie dalej . Pozdrawiam

.
Basiu widzę, że nie próżnowałaś

. Sporo pracy wykonałaś jak na jeden dzień

. Wiesz, ja specjalistą nie jestem bo trawy mam właściwie od krótkiego czasu ale z tego co wiem powinno się je ciąć jednak bliżej końca marca . Sama nie wiem czy dotrwam do tego terminu

. Jeśli chodzi o Twoją rozplenicę to po prostu musisz obserwować pogodę bo gdyby zapowiadali mróz to okryjesz ją czymś i tyle. Powinno być ok

.
Ewo no niby masz rację ale przymrozki nic nie zrobią takiej hortensji bukietowej a mrozów już nie zapowiadają. Na razie się wstrzymam ale nie wiem co będzie jak pogoda zrobi się cudna , może mnie trochę ponieść

. Mam jeszcze sporo innej pracy więc może nie rzucę się od razu na hortensje

. Moja lokalna rzeczka także zaczęła się podnosić ale ona na szczęście mi nie zagraża bo dom mam na górce. Mam nadzieję, że Warta nie wyleje . Pozdrawiam

.
Lucynko u mnie wczoraj było może i ładnie ale wiał bardzo silny wiatr. Nie było sensu pracować w ogródku . Dzisiaj u mnie leje ale od jutra ma być ładnie więc trzeba zakasać rękawy. Uwielbiam wiosenne prace więc czekam na to z niecierpliwością. Mam nadzieję, że to coś już wyszło Ci z krzyża

. Pozdrawiam i słońca życzę

.
Sabinko ja tylko tego jednego przycięłam bo reszta na razie jest opieszała. Jeśli Twoje tak szaleją to ja bym je osobiście przycięła bo szkoda by marnowały energię na pędy, które i tak pójdą na kompost. No ale to jest moje zdanie a Ty zrobisz jak uważasz

. Co do hortensji, to jak ostatnio oglądałam w necie filmik o ich cięciu to kobieta sama uznała, że je najlepiej ciąć na przełomie lutego i marca bo przymrozki im nie grożą. Mrozów u nas nie zapowiadają więc myślę, że niedługo będziemy je ciąć .
Soniu wczoraj okropnie wiało u mnie więc ja nic nie robiłam . Traw jeszcze nie będę cięła ale ciekawa jestem kiedy Ty tniesz hortensje bukietowe ?? Z ostróżkami jednorocznymi tak zrobię, dziękuję za radę. Co do gipsówki to mam takie jedno miejsce gdzie rośliny nie chcą za bardzo rosnąć więc spróbuję z gipsówką. Ona podobno nie jest wymagająca i lubi mocne słońce. Będzie miała sporo miejsca dla siebie i nikomu nie będzie przeszkadzać.
Wiolu bardzo fajnie po takiej przerwie odetchnąć świeżym powietrzem i popracować

. Ja też na razie powoli i delikatnie dozuję sobie tą przyjemność bo jeszcze sporo pracy przede mną. No właśnie u mnie też fajnie już ziemia podeschła a dzisiaj leje

. Trzeba zostać w domu i znaleźć sobie zajęcie. Podobno od jutra ma być ładniej i bardzo ciepło. Myślę, że hortensje na dniach zetnę bo mrozów już nie zapowiadają a ręce już swędzą by je przyciąć .
Pozdrawiam

.