Witajcie.
Róż nie kupiłam, może w ogrodniczym kupię w tygodniu.
Zimno strasznie na dworzu, nie chce się wychodzić z ciepłego domku.

Powojniki nadal kwitną i mają pąki
Dzisiaj pszczółki po nich latały.

Jutro w planach: skoszenie trawy po raz ostatni w tym roku, wypielenie rabatek, wykopanie marchwi, zagrabienie liści

no i raczej nic więcej, bo dzień się skończy
Lecę do Was
