W sklepach rolniczych jest też dostępna chemia do dezynfekcji gleby. Proszek plus woda w odpowiednich proporcjach plus opryskiwacz marolex i do dzieła

Jeżeli uprawiasz co roku tą samą odmianę to może zmień na jakąś inną.
Ale to by nie były wszystkie takie? Bo tylko duże takie coś mają. Ziemia fakt jest słaba, ziemniaki są sadzone na zmianę z warzywami i poplonem.Marconi_exe pisze:Jeżeli jest to niezależne od odmiany to problem leży w ziemi. Najlepszym ale za to najdroższym wariantem jest dezynfekcja gleby za pomocą maszyny parowej, która niszczy wszystkie nasiona chwastów, grzyby(dobre i złe) i inne cudeńka. Po takiej dezynfekcji glebę muszą z powrotem zasiedlić mikroorganizmy, żeby cokolwiek rosło, a w tym celu najlepiej podlać glebę biohumusem.
W sklepach rolniczych jest też dostępna chemia do dezynfekcji gleby. Proszek plus woda w odpowiednich proporcjach plus opryskiwacz marolex i do dzieła
Jeżeli uprawiasz co roku tą samą odmianę to może zmień na jakąś inną.