Beatko ja też już czekam kiedy u nas pokażą się grzyby, bo lubię raniutko przelecieć się po lesie w ciszy i samotności
Tymczasowy ogród Margo_margo
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu poczekam na relację, ale nie ukrywam że jestem jej bardzo ciekawa.
Beatko ja też już czekam kiedy u nas pokażą się grzyby, bo lubię raniutko przelecieć się po lesie w ciszy i samotności
Beatko ja też już czekam kiedy u nas pokażą się grzyby, bo lubię raniutko przelecieć się po lesie w ciszy i samotności
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Marysiu
Wczoraj wyjątkowo w lesie nie było ludzi . Już dzisiaj z rana jak jechałam do pracy , przy drodze stały zaparkowane samochody . Ludzim chce się kontaktu z lasem . Jeśi chodzi o grzyby , to do tej pory ich nie było . Wczorajszy zbiór wystarczył nam na solidną zupę . My nie zbieramy na ilość , a na jakość . Mamy las za płotem i nie musimy za jednym wyjściem zbierać dużo . Trochę kurek , cztery prawdziki , po kilka koźlaków i czerwonołepków .
Po tych ulewach u Ciebie Marysiu pewnie pierwsze już są .
Życzę Ci udanego grzybowego spaceru . Beata .
Wczoraj wyjątkowo w lesie nie było ludzi . Już dzisiaj z rana jak jechałam do pracy , przy drodze stały zaparkowane samochody . Ludzim chce się kontaktu z lasem . Jeśi chodzi o grzyby , to do tej pory ich nie było . Wczorajszy zbiór wystarczył nam na solidną zupę . My nie zbieramy na ilość , a na jakość . Mamy las za płotem i nie musimy za jednym wyjściem zbierać dużo . Trochę kurek , cztery prawdziki , po kilka koźlaków i czerwonołepków .
Po tych ulewach u Ciebie Marysiu pewnie pierwsze już są .
Życzę Ci udanego grzybowego spaceru . Beata .
Pozdrawiam, Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Beatko u mnie nie było ulewy i poprzednie szybko wsiąkły, niestety jest sucho i grzybów na pewno jeszcze nie ma. Wiesz jak się pokazują tzw, psie w ogrodzie i okolicy to można ruszać do lasu
Ja też mam do lasu rzut beretem
Dziękuję i życzę sobie takich małych zbiorów
Dobrego tygodnia 
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Marysiu Ostróżkę wycinam już drugi rok tuż po przekwitnięciu i we wrześniu mam kolejne kwitnienie. Tym razem wycięłam do zera bo naprawdę mocno ją wiatr doświadczył. Myślę, że i Twoja lada moment odbije ponownie
Z tymi czerwonymi gronami to chyba przesada- wcale ich tak dużo nie mam- tym bardziej, że w tym roku królują u mnie kolorowe a czerwonych jest niewiele
Beatko Do takich relacji cotygodniowych i ja się przyzwyczaiłam. Jak wczoraj zorientowałam się, że nie mam netu to miejsca nie mogłam sobie znaleźć
To już uzależnienie
Zdjęcia dostałam- jak na takie niskie temperatury nocą i ogólną suszę masz naprawdę dorodne pomidory. Grzyby piękne choć ja boję się zbierać- nie znam się kompletnie. U nas w domu takiej tradycji nie ma ale jak czasem kopnie mnie któryś w kostkę, to zabieram ze sobą
Oczywiście zdjęcia wrzucę
Tymczasem kilka pomidorków
Pierwsze maluchy skonsumowane "na ciepło"- prosto z krzaka. Nie wiem czy to kwestia oczekiwania na własne czy to fakt- smakowały wybornie. Nawet soli nie potrzebowałam



Ten na razie urodą nie powala ale poczekam z wyrokiem do konsumpcji




I jeszcze papryki

I na dziś wszystko. Mam nadzieję, że Was nie rozczarowałam- jakość zdjęć nie najlepsza a czerwonych gron... cóż- tylko jedno
Jutro będzie seans Beatki
-
kina300678
- 50p

- Posty: 75
- Od: 3 sie 2009, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Jak smakują czarne pomidory?
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Jeszcze nie wiem, na razie skosztowałam Stupice. Dancing With Smurfs potrzebuje kilku dni- od spodu jeszcze zielonkawe.
Może Beatka- Besia już kosztowała i podzieli się wrażeniami
-
kina300678
- 50p

- Posty: 75
- Od: 3 sie 2009, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Mój mąż jest miłośnikiem pomidorów. W wynajmowanym domu mieliśmy szklarnię i w niej mnóstwo pomidorów. Całą rodzinę obdarowywaliśmy i robiliśmy pyszny sos słodko-kwaśny. Teraz we własnym domu już bez szklarni, pomidory tak nas nie lubią, chociaż w tym roku jest dużo lepiej. Mąż nawet zaczął robić sok.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu
Gratulacje ! Piękne owoce , dorodne i zdrowe . Papryki już u Ciebie dojrzewają , u mnie nadal zielone .
Pomyśl ile przyjemności z degustacji poszczególnych odmian przed Tobą . Każdy o innym smaku , konsystencji i oczywiście barwie . U nas dzisiaj pod nóż poszedł pierwszy wielkoowocowy Pink Berkley Tie Dye . Smaczny , choć nie powalający . Taki orzeźwiający w smaku , nie za słodki , ale nie kwaśny . Czy zostanie na przyszły rok ? Jeszcze nie wiem . Próbowałam też Smerfa . Pomacałam owoce na pierwszym gronie i okazało się , że są już miękkie . Zerwałam tylko jednego , następne będę zrywać sukcesywnie , bo chcę porównać smak tych już dojrzałych i mocno dojrzałych . Fioletowe mam pierwszy raz i muszę się ich nauczyć . Mam też koktoilówkę o zielonych owocach Gren Grape Cherry i tego też jeszcze nie znam .
Pozdrawiam Cię i życzę krótkiego tygodnia , byle do piątku . Beata .
Gratulacje ! Piękne owoce , dorodne i zdrowe . Papryki już u Ciebie dojrzewają , u mnie nadal zielone .
Pomyśl ile przyjemności z degustacji poszczególnych odmian przed Tobą . Każdy o innym smaku , konsystencji i oczywiście barwie . U nas dzisiaj pod nóż poszedł pierwszy wielkoowocowy Pink Berkley Tie Dye . Smaczny , choć nie powalający . Taki orzeźwiający w smaku , nie za słodki , ale nie kwaśny . Czy zostanie na przyszły rok ? Jeszcze nie wiem . Próbowałam też Smerfa . Pomacałam owoce na pierwszym gronie i okazało się , że są już miękkie . Zerwałam tylko jednego , następne będę zrywać sukcesywnie , bo chcę porównać smak tych już dojrzałych i mocno dojrzałych . Fioletowe mam pierwszy raz i muszę się ich nauczyć . Mam też koktoilówkę o zielonych owocach Gren Grape Cherry i tego też jeszcze nie znam .
Pozdrawiam Cię i życzę krótkiego tygodnia , byle do piątku . Beata .
Pozdrawiam, Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu gratuluję wspaniałych pomidorów i papryk. Moje niby w tunelu, ale daleko im do Twoich wspaniałości. Wiem, wiem na zewnątrz więcej zapylaczy, ale...? Czy stosowałaś w tym roku jakąś chemiczną ochronę. Kiedyś uprawiałam pomidory na zewnątrz i miałam spore zbiory, ale przyszedł rok a potem następny, że bez intensywnej ochrony chemicznej nie było mowy o zbiorach. Twoje zaangażowanie opłaca się 
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
kina300678 Własne pomidory mają zupełnie inny smak a ich uprawa może sprawiać wiele radości
Może trzeba pomyśleć o szklarni w nowym miejscu? Każdy, kto ma osłony nad pomidorami (foliak, daszek, szklarnię) potwierdzi, że w takich warunkach uprawy są zdecydowanie łatwiejsze, mniej chorują i plony niejednokrotnie większe niż w gruncie. Ja porównania nie mam ale powoli zastanawiam się nad zadaszeniem w przyszłym sezonie.
A jak ten sos robicie? Podziel się proszę przepisem
Jeśli tylko masz ochotę, pokaż nam swoje uprawy
Beatko Dziękuję za słowa uznania
Degustacji nie mogę się doczekać ale obiecuję sobie, że zerwę dopiero naprawdę dojrzałe. W zeszłym roku tak się cieszyłam z pierwszych sztuk, że zerwałam bardzo twarde. Oczywiście było rozczarowanie- wodniste, bez smaku, kolor taki nijaki jak w sklepie. Walka z ZZ spowodowała, że przez 2 tygodnie nic nie zbierałam ale jak już można było - oj.... miodzio. Teraz nie chcę falstartu ale nie wiem czy wytrzymam
Będę bacznie czytała Twoje oceny pomidorków i może skuszę się na kolejny rok na eksperymenty. Wyglądają super
Marysiu Dziękuję, dziękuję i proszę o więcej
Z chemii użyłam tylko Mildex w zeszłą sobotę ze względu na podejrzane plamki i zapowiadane opady. Zawsze obserwuję pole ziemniaczane w Giebułtowie- mam po drodze na wieś- jeśli tam ziemniaki leżą to oznacza, że ZZ siadła konkretnie. Teraz jest tam żółto, wszystko leży więc i u mnie niedługo może się coś wydarzyć. Poza tym jednym opryskiem działałam tylko HT i OW.
Mam nadzieję, że tak dociągnę do końca sezonu bo chemiczne mam w sklepie
Marysiu- Ty masz znacznie więcej roślin i upraw do ogarnięcia niż ja, więc nie dziw się, że ja chucham i dmucham na te pomidorki. Jakiś pomiroroholizm mam od zeszłego roku- leczyć się nie da więc czekam, aż samo przejdzie
Aha- ja chyba wcześniej siałam i wysadzałam niż Ty a to przecież ma spore znaczenie
Jeszcze raz dziękuję Wam za słowa uznania
Może trzeba pomyśleć o szklarni w nowym miejscu? Każdy, kto ma osłony nad pomidorami (foliak, daszek, szklarnię) potwierdzi, że w takich warunkach uprawy są zdecydowanie łatwiejsze, mniej chorują i plony niejednokrotnie większe niż w gruncie. Ja porównania nie mam ale powoli zastanawiam się nad zadaszeniem w przyszłym sezonie.
A jak ten sos robicie? Podziel się proszę przepisem
Jeśli tylko masz ochotę, pokaż nam swoje uprawy
Beatko Dziękuję za słowa uznania
Degustacji nie mogę się doczekać ale obiecuję sobie, że zerwę dopiero naprawdę dojrzałe. W zeszłym roku tak się cieszyłam z pierwszych sztuk, że zerwałam bardzo twarde. Oczywiście było rozczarowanie- wodniste, bez smaku, kolor taki nijaki jak w sklepie. Walka z ZZ spowodowała, że przez 2 tygodnie nic nie zbierałam ale jak już można było - oj.... miodzio. Teraz nie chcę falstartu ale nie wiem czy wytrzymam
Będę bacznie czytała Twoje oceny pomidorków i może skuszę się na kolejny rok na eksperymenty. Wyglądają super
Marysiu Dziękuję, dziękuję i proszę o więcej
Z chemii użyłam tylko Mildex w zeszłą sobotę ze względu na podejrzane plamki i zapowiadane opady. Zawsze obserwuję pole ziemniaczane w Giebułtowie- mam po drodze na wieś- jeśli tam ziemniaki leżą to oznacza, że ZZ siadła konkretnie. Teraz jest tam żółto, wszystko leży więc i u mnie niedługo może się coś wydarzyć. Poza tym jednym opryskiem działałam tylko HT i OW.
Mam nadzieję, że tak dociągnę do końca sezonu bo chemiczne mam w sklepie
Marysiu- Ty masz znacznie więcej roślin i upraw do ogarnięcia niż ja, więc nie dziw się, że ja chucham i dmucham na te pomidorki. Jakiś pomiroroholizm mam od zeszłego roku- leczyć się nie da więc czekam, aż samo przejdzie
Aha- ja chyba wcześniej siałam i wysadzałam niż Ty a to przecież ma spore znaczenie
Jeszcze raz dziękuję Wam za słowa uznania
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
A teraz proszę przygotować wszystkie zmysły
Oto, co Beatka przesłała dla Was
Lokalizacja

Wstawię opisy oryginalne Beatki- mam nadzieję, że nic nie pomyliłam
1 . Pierwsze grzybobranie

2 . K 131

3 . Pink Berkley Tie Dye (dziś będziemy go kosztować )

4 . Dynia Buttercup

5 . Nasza suczka , niepocieszona siedzi przed ogrodzonymi pomidorkami . Musimy je przed nią chronić, bo dojrzałe zrywa i zjada.

6 . Tu rośnie Black Cherry (samosiejki ) i Tomimaro Mucho (ziarko wybrane z pomidora z Lidla , to hybryda , więc zobaczymy co wyjdzie w F 2 ) .

I kolejne
1 . Pink B.T.D

2 . Indian Stripe , ten będzie próbowany następny .

3 . Smerf , ma dość grubą skórkę , środek lekko czerwony , sporo pestek i galaretki . Smak pospolity , ale nie najgorszy . Może bardziej dojrzały będzie lepszy .

4 .Szpinak Nowozelandzki , wart polecenia . Upały mu nie przeszkadzają . Można go zbierać do przymrozków . Sam się wysiewa , młode sadzonki dobrze jest przesadzić na inne miejsce .

5 .Szpinak Malabar . Jeszcze go nie próbowałam , mam go pierwszy raz .

6 .I kwiatek dla Ciebie ?

Beatko- pięknie dziękuję, że chcesz podzielić się z nami swoim ogrodowym światem. Uprawy najwyższej jakości a sunia wie, co dobre
Za kwiatuszka wielkie buziaki- to moje ulubione
Oczywiście czekamy na relacje smakowe i kolejne zdjęcia
Oto, co Beatka przesłała dla Was
Lokalizacja

Wstawię opisy oryginalne Beatki- mam nadzieję, że nic nie pomyliłam
1 . Pierwsze grzybobranie

2 . K 131

3 . Pink Berkley Tie Dye (dziś będziemy go kosztować )

4 . Dynia Buttercup

5 . Nasza suczka , niepocieszona siedzi przed ogrodzonymi pomidorkami . Musimy je przed nią chronić, bo dojrzałe zrywa i zjada.

6 . Tu rośnie Black Cherry (samosiejki ) i Tomimaro Mucho (ziarko wybrane z pomidora z Lidla , to hybryda , więc zobaczymy co wyjdzie w F 2 ) .

I kolejne
1 . Pink B.T.D

2 . Indian Stripe , ten będzie próbowany następny .

3 . Smerf , ma dość grubą skórkę , środek lekko czerwony , sporo pestek i galaretki . Smak pospolity , ale nie najgorszy . Może bardziej dojrzały będzie lepszy .

4 .Szpinak Nowozelandzki , wart polecenia . Upały mu nie przeszkadzają . Można go zbierać do przymrozków . Sam się wysiewa , młode sadzonki dobrze jest przesadzić na inne miejsce .

5 .Szpinak Malabar . Jeszcze go nie próbowałam , mam go pierwszy raz .

6 .I kwiatek dla Ciebie ?

Beatko- pięknie dziękuję, że chcesz podzielić się z nami swoim ogrodowym światem. Uprawy najwyższej jakości a sunia wie, co dobre
Za kwiatuszka wielkie buziaki- to moje ulubione
Oczywiście czekamy na relacje smakowe i kolejne zdjęcia
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu
Dziękuję Ci bardzo za wstawienie zdjęć . Fajnie , że dzięki Tobie mogę się nimi podzielić . Wiem , wiem należy założyć własny wątek , obiecałam że się zastanowię . Wierzcie mi , brakuje nam trochę czasu , bo wymieniamy ogrodzenie . Jest tego sporo , 125 metrów bierzących , a robimy to własnymi siłami bez zatrudniania fachowców . Położenie naszej działki powoduje , że usługi fachowców są strasznie drogie .
Pomidorki sukcesywnie zaczynają dojrzewać . Ja dopiero drugi rok uprawiam pomidory , podobnie jak Gosia . Podoba mi się ta pomidorowa robota . Degustacja też mi się podoba . Testuję różne odmiany by wybrać te , które nam najbardziej będą odpowiadać .
Pozdrawiam . Beata .
Dziękuję Ci bardzo za wstawienie zdjęć . Fajnie , że dzięki Tobie mogę się nimi podzielić . Wiem , wiem należy założyć własny wątek , obiecałam że się zastanowię . Wierzcie mi , brakuje nam trochę czasu , bo wymieniamy ogrodzenie . Jest tego sporo , 125 metrów bierzących , a robimy to własnymi siłami bez zatrudniania fachowców . Położenie naszej działki powoduje , że usługi fachowców są strasznie drogie .
Pomidorki sukcesywnie zaczynają dojrzewać . Ja dopiero drugi rok uprawiam pomidory , podobnie jak Gosia . Podoba mi się ta pomidorowa robota . Degustacja też mi się podoba . Testuję różne odmiany by wybrać te , które nam najbardziej będą odpowiadać .
Pozdrawiam . Beata .
Pozdrawiam, Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu był taki czas zimnych nocy, że moje pomidory chociaż po folią stały
nic się nie działo. Dopiero jak się zmieniła temperatura to coś ruszyło. A po drugie powiem szczerze zaczęłam latać z pędzelkiem, bo krzak długa sny a owoców jak na lekarstwo. W tunelu zaś same gzy, a one chyba nic pożytecznego nie potrafią
Chwalę, bo mam co
Beatko nie ma usprawiedliwienia z takimi osiągnięciami i tyloma zdjęciami masz podstawy do założenia wątku, ale nie ma nic na siłę
Pomidory, pomidorami, wiem że macie na ich punkcie.... ale ten szpinak mnie zainteresował, tzn kiedyś nowozelandzki miałam i tylko młode listki dało się konsumować, a zaciekawił mnie Malabar i pieseczek co lubi pomidorki
, nasz kiedyś lubił truskawki zjadał wszystkie napoczęte przez ślimaki. Niestety zestarzała się i lubi tylko mięcho
Położenie ogrodu niesamowite, czy Wy jeździcie do pracy? i jak w zimie...ale grzyby są
Chwalę, bo mam co
Beatko nie ma usprawiedliwienia z takimi osiągnięciami i tyloma zdjęciami masz podstawy do założenia wątku, ale nie ma nic na siłę
Położenie ogrodu niesamowite, czy Wy jeździcie do pracy? i jak w zimie...ale grzyby są
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Marysiu
Do pracy jeździmy codziennie . Tak około trzydziestu kilometrów , do Olsztyna . Trochę lasem , potem przez pola i już jest asfalt . Treaz zimą nie jest źle , bo gmina dba o drogi i są odśnieżane . Najgorzej jest wiosną gdy wszystko się topi i jest dużo błota . Samochody mamy adekwatne do lokalizacji , dwie terenówki Mitsubischi .
Mieszkanie w takim miejscu nie jest proste , ale ma więcej zalet niż wad . Trudo byłoby wrócić do miasta , do mieszkania w bloku . Nie tylko nam , również psu . Nasza panna mieszka w domu , ma swój fotel i legowisko . Po podwórku biega tylko gdy jesteśmy w domu . Tego typu psa nie można zostawić na podwórku bez kontroli . W stosunku do nas jest niesamowita , miła , dobra , pełna miłości i posłuszna . Jednym słowem cudo , niestety nie można powiedzieć o niej tego w stosunku do obcych . Zmiana o 180 stopni , nawet jak się już uspokoi i widzi , że z naszej strony jest ok jeszcze nigdy nie dała się pogłaskać komuś kogo nie zna . Bardzo ją lubię , a właściwie kocham . To już nasz trzeci bulterier , uwielbiam tę rasę , są niesamowite . Zabawne , miłe , lojalne , potrafią być uparte , ale dają się przekonać . Potrafią się też obrażać i okazywać to , szczególne gdy czują się pokrzywdzone .
Rozpisałam się , ale czasami ciężko coś opowiedzieć jedny zdaniem .
Pozdrawiam i życzę lepszej pogody .
Do pracy jeździmy codziennie . Tak około trzydziestu kilometrów , do Olsztyna . Trochę lasem , potem przez pola i już jest asfalt . Treaz zimą nie jest źle , bo gmina dba o drogi i są odśnieżane . Najgorzej jest wiosną gdy wszystko się topi i jest dużo błota . Samochody mamy adekwatne do lokalizacji , dwie terenówki Mitsubischi .
Mieszkanie w takim miejscu nie jest proste , ale ma więcej zalet niż wad . Trudo byłoby wrócić do miasta , do mieszkania w bloku . Nie tylko nam , również psu . Nasza panna mieszka w domu , ma swój fotel i legowisko . Po podwórku biega tylko gdy jesteśmy w domu . Tego typu psa nie można zostawić na podwórku bez kontroli . W stosunku do nas jest niesamowita , miła , dobra , pełna miłości i posłuszna . Jednym słowem cudo , niestety nie można powiedzieć o niej tego w stosunku do obcych . Zmiana o 180 stopni , nawet jak się już uspokoi i widzi , że z naszej strony jest ok jeszcze nigdy nie dała się pogłaskać komuś kogo nie zna . Bardzo ją lubię , a właściwie kocham . To już nasz trzeci bulterier , uwielbiam tę rasę , są niesamowite . Zabawne , miłe , lojalne , potrafią być uparte , ale dają się przekonać . Potrafią się też obrażać i okazywać to , szczególne gdy czują się pokrzywdzone .
Rozpisałam się , ale czasami ciężko coś opowiedzieć jedny zdaniem .
Pozdrawiam i życzę lepszej pogody .
Pozdrawiam, Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Beatko mimo że trochę się boję takich piesków, to już ją lubię po Twoim opisie.
My też mamy piesa problematyczno-upartego, ale jest przyjazny do wszystkich (husky)! My tez o zwierzętach nie potrafimy jednym zdaniem
Więc dopóki Małgosia nas nie pogoni
ograniczę się do tego
I ja Cię serdecznie pozdrawiam 

