Ogród różany nad stawem II

[Georginia]

Daysy deszcz przyszedł ...dziękuję ale padało może z 10 min.Czekam na jeszcze. .Taka lekka burza przeszła,mam nadzieje że jeszcze popada bo taka pogoda ma być do czwartku.
W celu rozkrzewienia się /nisko/ ,najlepiej ciąć wiosną.Wtedy przez sezon wypuści nowe pędy i zdąży zdrewnieć do zimy.
Pod róże daję nawóz do róż i teraz już dałam trzeci i ostatni raz.Najpóźniej do końca lipca dajemy a najlepiej do 15.Najwięcej daję gdy róże wiążą pąki kwiatowe, ale teraz już mniej 50 g na krzak/1 garść/a na większy 100 g /2 garście/ w sierpniu rozsypię jeszcze popiół z kominka.

Jalitach





The Lady's Blush



Piano





La Roche Guyon





Sebastian Knaipp





Stadt Rom

[daysy]

Właśnie o popiole nie pomyślałam a to przecież skarbnica minerałów . Na zimę przyda się trochę potasu i fosforu.
Dzięki Alu
Śliczny ten biały płotek i różyczki przy nim prezentują się pięknie.
U mnie z różyczek kwitnie tylko tak naprawdę Daisy i Garden of Roses reszta przez te upały osypała się szybciutko. Mam wrażenie, że w ubiegłym roku były ładniejsze i dłużej cieszyłam się ich kwiatkami.
Alu znasz różę Princess of Wales, kupiłam ją w tym roku i jest to chyba najlepszy zakup tegoroczny. Kwiaty dopiero dzisiaj ścięłam, ale tylko dlatego, żeby zawiązała następne. Po deszczu prawie nie zmieniły wyglądu. Zal było ścinać, bo płatki trzymały się mocno.

[Georginia]

Daysy niestety więcej deszczu nie było a od jutra poprawa pogody.Czyli znowu podlewanie Ogólnie ten rok nie jest najlepszy,nawet jak róże kwitły to nie było takiej super atmosfery w ogrodzie jak zawsze.Albo zimno, albo sucho,trawa wyschnięta na pieprz ,to jaka może być oprawa dla róż.Ziemią z kopczyków róż wyrównałam ścieżki i nawet trawa nie wyszła,a zawsze tak się działo.Teraz zamiast trawiastych ścieżek mam klepisko.Róży Princess of Wales nie mam,chodzi Ci o tą Harknesa /białą/

[daysy]

Tak Alu, jestem nią zachwycona, mimo tak nie sprzyjającej pogody, zakwitła najwcześniej ze wszystkich wiosennych zakupów, a ścinałam jako jedne z ostatnich.
U mnie padało przez dwa dni, a właściwie noce. W dzień tylko przelotnie, ale ładnie nasączył ziemię, bo nie było ulewy, tylko spokojny deszcz.
Też uważam, że ten rok to wielka porażka, najpiękniej kwitły najwcześniejsze róże, później było tylko gorzej. Teraz może być już tylko lepiej, przynajmniej mam taka nadzieję.

[Georginia]

Daysy u mnie pusto na rabatach, ale już zaczynają kwitnienie te róże które najwcześniej kwitły.Pierwsze kwiaty pokazuje Wood Munsted.
Nie wybrałaś się do Rosarium na różany weekend,było super.Wszystkie róże na polu kwitnące Piękne widoki.

[3 KOTY]

Wątek mi umknął ale już nadrobiłam zaległości

[daysy]

Alu witaj w sobotę nie mogłam, bo byłam w firmie, po południu wpadli niespodziewani goście, ale bardzo bliscy znajomi. Wiesz jak to jest posiadzieliśmy do późna , więc w niedzielę nie moglismy wybierać się w podróż. Poza tym ja niezbyt dobrze znoszę upały, w dodatku po nocnych ekscesach, więc nie wyobrażam sobie podróży w taką pogodę.... starość nie radość .
Już 2-gi rok przepada mi taki wyjazd mam nadzieję, że ostatni i w przyszłym roku będę mogła pojechać.
Zrobiłaś jakieś zakupy, czy zadowoliłaś się samym widokiem kwitnących łanów róż A może masz kilka zdjęć z wizyty w Rosarium, chętnie zobaczę

[Margo2]

Miałaś dać znać, czy jedziesz
Dobrze, że napisałaś o popiele

[Dyskrecja]

Alu, ja też dołączę się do prośby o fotki z Rosarium, napisz czy coś szczególnego wpadło Ci w oko?

[Georginia]

Daysy może w następnym roku będziesz mogła pojechać.

Gosiu do końca nie było pewne czy pojadę i z kim.Raczej było na nie.Więc nie zawracałam głowy.

Marta

Heniu mam zdjęcia tylko muszę dostać kartę,bo zdjęcia robił syn.Jak tylko dostanę co wkleję.

[Georginia]

Nowy zakup róże Pink Pin,s miniatura.

Pink Pin's







-- Pt, 24 lip 2015, 20:26 --

[inka52]

Pąków jak widać ma dużo , więc będzie obfite kwitnienie , czy jest pokrojem zbliżona do stadt rom

[Georginia]

Pink Pin's jest niższa,bardziej płaska.Miałam kiedyś i mi zmarzła.Teraz właśnie spotkałam więc,kupiłam.

[daysy]

Alu ja tak się wybieram jak przysłowiowa sójka za morze , ale jak mówią do 3-ch razy sztuka. W końcu dojadę

Alu jak Ci się sprawuje Jalitach, nie ukrywam, że wzdychałam do niej w tym roku, ale niestety kieszenie maja ograniczoną pojemność i zawsze trzeba listę ciąć. Tak naprawdę też nie bardzo pasowała mi kolorysztycznie do planowanej rabaty, więc z bólem serca została skreślona z listy. U Ciebie to chyba też nowy nabytek

I oczywiście czekam na zdjęcia

[Margo2]

No dobra, nie gniewam się
Cieszę się, że znowu sie spotkamy