Kasiu, troszkę podczytuję. Zamówiłaś Lawender ice, ja tez

i jeszcze inne od fioletu, zobaczymy co pokażą. Wszystkie pachnące

Boje się, że mnie ten zapach otumani i nie będzie mi się chciało pracować

Ale masz paskudną alergię

Zamówiłaś Abraham Darby, bardzo mi się podoba i kiedyś zagnę na nią parol. Niestety ma być na rabacie, która póki co jest w sferze marzeń.

Ja też tak robię jak twoja koleżanka. Zamawiam roślinki, mąż paczki odbiera i za nie płaci a ja mi mówię jakie święto ma już z głowy

Póki co działa.

Piszesz o chorobie córci. Ja jestem właśnie chora i opiekuję się chorym wnukiem, takie dwa bidulki

Niestety z przedszkolem to prawda, ciągle choroby. Pozdrawiam
