Stasiu - u mnie było -4 stopnie i ogród się zabielił.
Na razie nie widać żeby komuś ten mróz zaszkodził.
Już jest cieplej więc chyba będzie OK.
Geniu - wszystko się spieszy do wegetacji.
U mnie idzie to błyskawicznie.
Śnieżyce i przebiśniegi już kończą kwitnienie.
Asiu - u mnie gryzoni jak na razie nie ma.
Kociambry przynoszą mi każdego jak tylko się w obejściu pokaże.
Posadż je głębiej niż mówi zasada a nie będą wysychać im cebulki latem przy upałach.
Aniu 6265 - oj tak, czekaliśmy w napięciu.
A teraz szalejemy w ogrodach, oby pogoda nam wszystkim dopisała.
Ewka - widziałam już motylki u innych na forum.
Figa przezimowała i zrobiła jak na razie jeden owocek.
Ale mam nadzieję na więcej jak tylko ją przesadzę.
Mati - wiosna już pełną gębą mimo nocnego przymrozku.
Na razie szkód nie widać i już cieplej.
Ale śnieżyczki już przekwitają, zapylone przez pszczoły i trzmiele a nawet motyle.
Jadziu - no niby idzie wolniej, ale każdego dnia jestem zaskoczona jak szybko przybywa nowych roślin.
Wegetacja biegnie szybko oby tylko większych przymrozków nie było.
Mirko - u mnie kwiaty maleją wraz z zagęszczaniem się kępy.
Muszę kilka po przekwitnięciu rozdzielić.
Duże kępy są ładne, ale zbyt duże słabiej też potem kwitną.
3koty - pw już dostałaś.
Danusiu - to super, że udało Ci się wszystkie przyciąć.
Forsycja już ma żółte pąki, lada dzień się otworzą.
Dorotko - czekamy a potem tak szybko wszystko mija.
Ledwo się napatrzyłam na śnieżyczki a już przekwitają.
Forsycje już prawie zaczynają kwitnąć.
Aneczko - to dopiero będzie cudny widok jak zakwitnie te sto tulipanów.
Szkoda że nie zobaczę ich w realu.
Tosiu - tych krokusów na forum jest więcej.
To wielkokwiatowe, całkiem dobrze się u mnie rozrastają.
A na początku miałam tylko po 3 cebulki.
Jadziu - u mnie rośnie i tu i tu.
To bardzo odporna i dobrze radząca sobie roślina w każdych warunkach.
Jak tylko zaakceptuje miejsce w którym jest posadzona to zaczyna rosnąć jak szalona.
Aniu anabuko - miło Cię widzieć.
Pewno jeszcze nieraz nas postraszy, ale myślę, ze nie będzie to już takie grożne jak trzy lata temu.
Te kolorki urzekają po prostu, jest cudnie.
No i przymroziło mocno .
Wczesnym rankiem -4 i ogród się zabielił.
Ale jak tylko słonko wyszło wyżej od razu zrobiło się cieplej.
Ciemierniki rano były klapnięte, ale już w południe stały na baczność.
Jaśmin nagokwiatowy kwitnie od jesieni i ciągle rozwija nowe pączki.
A do tego pięknie pachnie.
Wawrzynek wcale nie jest gorszy i nadal ma się dobrze.
Obsiadły go w południe pszczoły i jakieś muszki......ech znowu trzeba będzie walczyć z paskudami.
Forsycja, gdyby nie przymrozek na pewno by już rozkwitła.
Trochę różności z dzisiejszego dnia.
