Dziewczyny, czy Wy też czujecie w powietrzu wiosnę?
Ja dzisiaj nawet słyszałam śpiewy ptaków.
Czy ze mną jest niedobrze?
Bo za oknem pada śnieg
Monia, to jest strasznie trudny egzemplarz. Musze naprawdę robić wszystko dyskretnie i powoli. Jest taki uparty, ale daję radę. I tak na rabatach robię już co chcę. Tutaj wcale mi sie nie wtrąca.
Może za jakiś czas da mi wolną rękę w całym ogrodzie?
Martuś, z tymi chwastami masz całkowitą rację. Faktycznie mam mniej pielenia. A nawet jak jakis chwaścik sie pojawi to go za bardzo nie widać. Nie umiem zrezygnować z roslin. Szczególnie z tych które już mam. Mogę się powstrzymać od kupowania, ale te które juz rosną sa dla mnie drogocenne. Szczególnie, że sporo z nich dostałam od kochanych ludzi
Alinko, w zeszłym roku zrobiłam cały tył trawnika. Teraz zostały bczki i przód. To już niewielkie kawałki, ale i tak chcę podzielić na 2 etapy.
Ja walczę. Czasem tym roslinkom taki ścisk przeszkadza. Dlaczego mam im jeszcze pogarszać życie?
Ale to strasznie męczące
Basiu, no przecież jest powiedzenie, że ktoś kogoś zadusił z miłości
Staram się jak mogę nie sadzić ogrodowych dusicieli.
Albo trzymam ich w ryzach
Renatko, ale ja mam tak cały czas. Sadzę, a na drugi rok wszystko przesadzam. Tylko przednie rabaty w miarę nietknięte. Wydaje mi się, że to nie o to przytulanie chodzi, ale raczej o to, że niektóre roslinki nie potrafią poradzić sobie w naszych warunkach. Zobacz że u Ciebie ostróżki rewelacyjnie rosną, a u mnie giną. A miały całkiem luźno. A może za luźno?
Ja ciągle o tych ostórżkach
Iguś, niesamowite.
To przez forum
Mam tak samo
Wandziu, o to własnie chodzi. Czasem cięzko jest rozpatrzeć kto zacz. Chociaż ostatnio porobiłam u siebie trochę porządków i chyba na razie bedzie można rozróżnić kto jest kto. Ale nadal znajdą się rośliny, które, żeby zobaczyć, trzeba będzie rozgarnąc wszystko wokół
Ale już mniej
