Bardzo dziękuję za tak liczne wizyty! Z góry przepraszam, że nie odpisałam od razu, ale dopiero wczoraj rodzinka sobie pojechała, nadeszła więc chwila wytchnienia. Od razu nadrabiam zaległości.
brombiel pisze:Jak zwykle...gdy tylko wstawiasz zdjęcia to oczy wychodzą mi z orbit szok i zachwyt jednocześnie. Poproszę więcej
Dziękuję bardzo, bardzo - i spełniam poniżej prośbę
raflezja pisze:Żanetko!
Bardzo fajne te nowości!
I muszę pochwalić graptopetalum. Z tym kwiatostanem wygląda zjawiskowo. Miałam kiedyś to szczęście podziwiać u siebie, jednak teraz od kilku sezonów nie kwitnie. No i anacamseros świetny.
Iwonko - bardzo dziękuję

Krysia przysłała cuda, zdjęcia nie oddają całego uroku tych roślin, ani ich wielkości. Niemniej Tobie osobno dziękuję poniżej
honorka22 pisze:Każda pokazana roślinka godna uwagi, ale moją najbardziej przyciągnęło Graptopetalum bellum
Honoratko - bardzo dziękuję! Za chwilę wpadnę do Twojego wątku bo jestem pewna, że i Twoje piękności warte są szczególnej uwagi.
mataan pisze:
Pachyphytum bracteosum - jak dla mnie bezkonkurencyjne w powyższym zestawieniu, chociaż Graptopetalum bellum nie pozostaje daleko w tyle
Mateusz - również dzięki za wizytę i miłe słowa. Pachyphytum rzeczywiście jest tak śliczne w rzeczywistości, że przyćmiewa uroki innych tym bardziej, że piękny i bez kwiatostanu.
KaRo pisze:OOOOO piękna prezentacja kwitnień Żanetko! Jesteś niesamowitą kolekcjonerką
Dziękuję,
Krysiu! jak widać po wpisach, to roślinki od Ciebie wzbudziły - jak najbardziej słuszny - zachwyt
KaRo pisze: jest to z pewnością - choć nieco wyrośniete=wyciagnięte Adromischus var cristatus. zeyherii
I tu mnie się należy po łapach, że nawet się nie domyśliłam i nie skojarzyłam!

Ale na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że zakręcenie totalne, plus nieprzespane noce i trochę innych spraw spowodowało, że dopiero wracam do formy. Dodatkowo właściwie się z rodzajem Andromischus poznaję. Tym bardziej ucieszyłam się, że to właśnie gatunek z tego rodzaju. Raz jeszcze dziękuję
Marlenko - najważniejsze, że znalazłaś wątek, co mogłam, odpisałam na PW. Aeonium mi jeszcze żadne nie kwitło, ale mam maleństwa, więc trochę jeszcze czasu potrzebują. O kalanchoe napisałam, co do Graptopetalum bellum Iwonka już napisała wszystko. Za przemiłą dyskusję bardzo dziękuję oczywiście
Małgosiu - bardzo serdecznie dziękuję za miłe słowa. Czy cisza przed burzą? Nie, po prostu moim zdaniem fajne nowości na koniec tego sezonu. Nie zarzekam się, ale w sierpniu urlop i wyjazd, może we wrześniu coś na kiermaszu dorwę, ale raczej z doniczkowych. Teraz sucholuby mają rosnąć i cieszyć oko - mam nadzieję, że i Wasze.
D-avi-D pisze:Ładne to coś nawet
Dawid, dziękuję

Co dziwniejsze, mnie też się podoba
D-avi-D pisze:Widzę, że masz rękę do gymnoli. Jakie ładne pąki już u nich - nic tylko kupować więcej gymno
Mowy nie ma! Niech zakwitną na całego, to pomyślimy najwyżej o "plaściorach"
Lucynko - no coś Ty, nie zimowałam tego jeszcze, to roślinka którą nabyłam w marcu w pierwszym rzucie zakupów i pokazywałam ją gdzieś na wątku jako zapączkowaną chyba. Jest jednak na tyle urocza z tym kwiatostanem, że musiałam z Wami się nim podzielić. Nie jest duża, kwiaty są większe niż ona sama, natomiast mam zamiar zimować ją razem z eszeweriami i innym jeszcze Graptopetalum. Niżej pokażę zdjęcie, na którym ją widać obecnie, już przekwitającą (po dwóch tygodniach).
A tak w ogóle cieszę się, że Ciebie nie wessało na dobre i że już jesteś
W sumie jakoś tak się złożyło, że w tym sezonie nie pokazywałam swoich eszewerii, tak więc zbiorówka na letnisku wygląda tak:
A teraz czas na drugą serię nowości, które dostałam od
Iwonki (raflezja). W sumie zaopatrzyłam się w takie zielone cuda, że nie mogę się na niektóre napatrzeć. Przy okazji wspomnę, że ukorzeniło się już wszystko od Ciebie, Iwonko
Największym cudem, z którego się ucieszyłam jak dziecko z największego prezentu, jest Monstera variegata

:
A w paczce jeszcze oprócz innych doniczkowych cudów znalazły się Aeonium - jeśli błędnie niektóre nazwałam, to proszę o korektę, a zarazem nazwanie pozostałych. Po kolei:
Aeonium simsii - w przyszłym sezonie połączę wszystkie razem:
Aeonium leucoblepharum - dosadziłam do już rozrośniętego:
i pozostałe:
1.
2.
3.
4.
Oczywiście po takich nowościach i od Krysi, i od Iwonki, musiałam zrobić przemeblowanie. Regał stał się typowo sukulentowy i bez zmian w tym przynajmniej sezonie taki pozostanie. Na koniec tego przydługiego postu rzut oka na część moich sukulentów:
Na dziś to tyle. W kolejce trzecia część nowości, coś dla fanów dziwadeł, muszę się tylko uporać ze zdjęciami.
Serdecznie Wam wszystkim z góry dziękuję za wizyty
