

Dzisiaj kolejny dzień pokazów,tłumy nieprzebrane
Iwonko-zapach cudny i roznosi się daleko
Janku-ja w domku ,M był z najmłodszym,a młody zero zainteresowania


W nocy waliło piorunami i grubym deszczem,ale oprócz prania,które pod ciężarem spadło i jednej przygiętem do ziemii lilii wszystko zadowolone,napojone

Znowu zaczyna grzać





