Iwonko, powiem Ci, że niech już ten deszcz dla świętego spokoju spadnie... byleby nie śnieg i przymrozki!
Idę na taras, na herbatę... Kurczę, na budowie obok jakiś gość od wczoraj gwiżdże "Panie nasz, króluj nam... Boże nasz, króluj nam... poprzez wieczny czas..."
Piotrze, mam dziś produktywny dzień po prostu

Poczyniłam też nowy wpis na blogu, odszczurzyłam chałupkę... robota się w rękach pali, gdy słońce przyświeca
Moniko, ach, to powiedzenie 'za moich czasów'... tylko patrzeć, jak my tak będziemy mówić! (Ty nie, ale ja...)
Dziś zaczepiła mnie starsza pani, gdy przechodziłam obok niej o kijach... powiedziała mi 'oj, jak ja bym tak chciała!'... a ja na to z uśmiechem, żeby spróbowała, może da radę powolutku chodzić... a ona na to, że ja jestem taka młodziutka, a ona to już ledwie się porusza ze swoim artretyzmem... mimo widocznego cierpienia, miała tak szczery uśmiech i dobroć w oczach, że z ogromną przyjemnością porozmawiałam z nią kilkanaście minut... powiedziała, że gdyby nie łokcie, to by spróbowała, ale że nie podda się i spyta lekarza czy może... ach, ci starsi ludzie... tak mi ich żal, gdy niedomagają!
Moniko, życzę, żeby pogoda tylko ciutkę się popsuła... może nie będzie źle!