Kiedy weszłam na forum miałam około 20-tu no może 30-tu roślin.
Wraz ze wzrostem wiedzy (wielu kwiatków nie znałam) robiło się coraz ciaśniej na parapetach
Pewnego dnia spojrzałam na nie obiektywnie i doszłam do wniosku, że brakuje na nich tylko "dziada z babą".
Teraz podchodzę do zakupów racjonalnie i biorę tylko określone gatunki roślin.
Widzę
Jolu, że ty szybciej odkryłaś, co cię "kręci"
W takiej sytuacji nie żal wydawać pieniążków (choćby trochę większych), bo nie będzie to kolejna "zapchajdziura"
o której zapomnisz za kilka dni.