Wiejski ogród cz.15

[mar33]

Marysiu jeśli zdrowie będzie OK to będziesz miała naprawdę WIELKA niespodziankę

[Maska]

To trzymam Marysiu mocno zaciśnięte kciuki za Twoje zdrówko

[iwona0042]

Witajcie dziewczyny, widzę, że marzą się co niektórym gąski, to krótka historia o gąskach, bo je też miałam, wychowywałam od maleńkiego, a potem te dzieci za mną jak za matka, do domu i wszędzie chodziły, kiedyś nie domknęłam bramki na podwórko i poszłam do sklepu, stoję w kolejce, a sąsiadka przychodzi i mówi, Iwona Twoje psiaki przyszły za Tobą, ja sobie myślę, psa mam jednego, a nie kilka, wychodzę przed sklep, a tam całe stadko próbuje wejść za mną do sklepu , tak je rozpieściłam, nawet do domu za mną wchodziły, a podwórka pilnowały jak pieski

[Maska]

Iwonko Ty to masz przygody z inwentarzem, a czy to Twój wpis kiedyś czytałam że miałaś i kozy, które do domu za Tobą chodziły?

[slanka-flora]

Kur nie mam,za to gęsi też nie ...nad kozą się zastanawiam
Ale się wpisuję ,ku pamięci
Ahoj
Sławek

[iwona0042]

Iwonko Ty to masz przygody z inwentarzem, a czy to Twój wpis kiedyś czytałam że miałaś i kozy, które do domu za Tobą chodziły?

Tak Marysiu, ja dawałam całe serce tym swoim zwierzakom i potem tak miałam, ile razy przez swoją kozę Magdę do pracy się spóźniłam, bo do autobusu za mną biegły, małą Meą, a wyobraź sobie minę kierowniczki jak tłumaczyłam, że to przez kozy , a jeszcze mam historię ze swoim prosiakiem Wasią, ale to na inny raz

[Maska]

Sławku przypomniał mi się taki wierszyk z lat bardzo wczesnych, zaczynający się od słów ...Ku pamięci........
pewnie znasz Koza ....no miała by u Ciebie dobrze same delikatesy
Iwonko dobrze pamiętałam cudna ta opowieść o kozach a o śwince... już czekam na nią


Byłam dzisiaj w lesie na spacerze, oczywiście z aparatem, bo w ściółce to u nas teraz nie ma co szukać.
No to chodźcie ze mną proszę....



paśnik przygotowany już do zimy!



trochę ponuro wyglądają listopadowe drzewa








specjalnie dla Was wybrałam się na nasz najwyższy punkt widokowy







Spotkałam nawet praptaka! wzięłabym go do ogrodu ale miał bardzo długi ogon



I najważniejsze halo, halo Marysiu znalazłam nasz pień !



Nagle zmienił się zapach lasu


Po wyjściu okazało się że nasz potentat rolniczy wylewał gnojowice i szambo na pole




szyszek w lesie nie znalazłam, ale musiały być bo maleństw było sporo




a grzybki były tylko takie jednorazówki




Dziękuję za towarzystwo

[slanka-flora]

Las pokazany poetycko ... a na polu pospolitość skrzeczy
To plusy ujemne wsi

[reniusia20]

Witaj Marysiu
Kaczuchy pokazywałam w poprzednim wątku,ale muszę im zrobić zdjęcia bo urosły od tamtej pory!
Kurek mam 21 + kogut i cała 7 kurczaczków z których jest 6 kokoszek i bodajże kogutek
A kaczuszek mam całą szczęśliwą 13

[madusia]

Marysiu cudowny spacer ja od 7-19 w pracy i już mam dość prapatyk extra już sobie wyobrażam jak go szarpałaś do ogrodu miłego wieczorku

[robaczek_Poznan]

Marysiu, melduję, że ciemiernik ma pączki

[iwona0042]

Marysiu, ja na spacery chodzę z siekierką i piłką taką fajną składaną, kiedyś M mi LM kupił, on wie co ja lubię taki korzeń to bym już na działce miała, wygląda mi na jakiegoś pra zwierza, świetny ja dziś zamiast spacery to na działeczce gałązki choinkowe cięłam i okrywałam roślinki, bo w poniedziałek zima ma do nas przyjść, ale jutro spacer musowo, bo wikliny zbrakło, a gniazdka plotę, dziś zaczęłam fajne, ale nie mam z czego skończyć

[Maska]

Sławku a tak miało być pięknie!
Jak już zamieszkałam to po pierwsze primo - palenie w piecach wszystkim
po drugie primo to nawożenie pól ten smród wdziera się wszędzie i nie ma nic wspólnego z pachnącym wręcz obornikiem.
Pozdrawiam!
Reniu ale Ty masz dużo tego ojejej, aż Ci zazdroszczę. Kaczuchy pamiętam, ale całkiem malusie
Pokaż je proszę a gąski nie masz?
Madziu biedna w pracy, a jutro ma padać nie targałam prapatyka do domu, bo ma długość ok. 2 m a to las prywatny, ale ja tam wrócę a ja Cię życzę wspaniałej niedzieli
Kasiu mój też! zobaczymy czy do wiosny dotrwają, bo to trochę za wcześnie
Iwonko ja szłam z aparatem więc nic więcej nie niosłam, ale to bardzo bliski więc to tylko kwestia czasu. Ten drugi pień jest wrośnięty i wyższy ode mnie. Też zaprosiłabym go chętnie
Po powrocie też cięłam gałązki i część roślin pookrywałam i kilka kopczyków usypałam. Robię to sukcesywnie, żeby się nie przeforsować po ostatniej rwie

[dorkow0]

Marysiu, dziękuję za spacer... Cudowny widok... A korzeń, rewelacja...
U nas też sąsiedzi mają takie cuś i wylewają toto na pole raz w miesiącu... Nic nie napiszę więcej, bo już mnie nerw trzepie, na samą myśl...
Buziaki zostawiam...

[madusia]

Dziękuję a ja bym targała jak byłam w Białce Tatrzańskiej to wysmykiwałam kamienie te okrąglaki z rzeki do auta ...a auto było kilometr dalej, więc namęczyłam się niemiłosiernie...ale kamulce są w ogródku