Cukinia,kabaczek - uprawa cz.2
Re: Cukinia - uprawa cz.2
A jaka jest różnica pomiędzy kabaczkiem i cukinią ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Trochę inny smak i kabaczek o wiele łatwiej przechować dłużej. Jego miąższ jest bardziej twardy (jak dodaję jednocześnie cukinie, patisony i kabaczki to rozgotuje się ostatni). Jego skórka bardziej twardnieje - no i lubię je bardziej dojrzałe, a cukinie młode. Trochę też jest grubszy, większy, a sam krzak inny - płoży się. Jako ciekawostka: mam jeszcze jednego Złotego Zeppelina z zeszłego roku, cukinia by nie dała rady tyle wytrzymać (a przynajmniej nie te łatwo dostępne) ;)
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Też chętnie się dowiem jaka jest różnica 
A wracając do pytania, ja miałam Astrę - i polecam, plenna, owoce smaczne, miałam ją w parze z żółtą Ateną - non stop były owoce.
W tym roku z zielonych mam odmianę tapir, z żółtych atenę no i dwie okragłe odmiany.

A wracając do pytania, ja miałam Astrę - i polecam, plenna, owoce smaczne, miałam ją w parze z żółtą Ateną - non stop były owoce.
W tym roku z zielonych mam odmianę tapir, z żółtych atenę no i dwie okragłe odmiany.
- TomekD
- 200p
- Posty: 281
- Od: 16 lut 2013, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Różnice i podobieństwa próbowano ustalić tutaj:Kropek pisze:A jaka jest różnica pomiędzy kabaczkiem i cukinią ?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=43615
pozdrawiam, Tomek
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Czy ktoś ma doświadczenie z drzewkiem cukinowym - Alberello di Sarzana?
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Ja żółtej cukinii nie miałam jeszcze. W tym roku mam posiane, więc jesienią będę mogła porównać z kabaczkiem, bo zielone są całkiem inne.
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Alyaa pisze:Trochę inny smak i kabaczek o wiele łatwiej przechować dłużej. Jego miąższ jest bardziej twardy (jak dodaję jednocześnie cukinie, patisony i kabaczki to rozgotuje się ostatni). Jego skórka bardziej twardnieje - no i lubię je bardziej dojrzałe, a cukinie młode. Trochę też jest grubszy, większy, a sam krzak inny - płoży się. Jako ciekawostka: mam jeszcze jednego Złotego Zeppelina z zeszłego roku, cukinia by nie dała rady tyle wytrzymać (a przynajmniej nie te łatwo dostępne) ;)
Kabaczek (Cucurbita pepo convar. giromontiina Greb.[2], cukinia) ? odmiana dyni zwyczajnej. Odmianę wyselekcjonowano we Włoszech i stąd pierwotna nazwa "cukinia" od włoskiego zucchina (tj. mała dynia). Na południowym wschodzie Polski popularność zdobyła nazwa kabaczek. W Polsce roślina jest uprawiana i znana pod obiema nazwami.
Ten "trochę inny smak" to odmiana tego warzywa , podobnie jak są słodkie i kwaśne pomidory. Niektóre nadają się na przeciery a inne do długiego "leżakowania"

Pozdrawiam,
Arkadiusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
To nawet biorąc pod uwagę wikipedię, warto dodać resztę:
"Ponieważ uprawiane formy mogą różnić się znacznie, więc zależnie od nazwy pod jaką je otrzymano do uprawy, traktowane są nawet jako odrębne gatunki."
A i cukinia, i kabaczek, i patison to dynia zwyczajna. Jak blisko są z sobą spokrewnione - nie wnikam. Dla mnie smakują inaczej (na minus cukinii może poza Tapirem).
"Ponieważ uprawiane formy mogą różnić się znacznie, więc zależnie od nazwy pod jaką je otrzymano do uprawy, traktowane są nawet jako odrębne gatunki."
A i cukinia, i kabaczek, i patison to dynia zwyczajna. Jak blisko są z sobą spokrewnione - nie wnikam. Dla mnie smakują inaczej (na minus cukinii może poza Tapirem).
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Moja cukinia - nawet nie wiem jaka odmiana - nasionka kupowane w B......ce .Jedna trzyma się bardzo dobrze , natomiast u 2 cukinek zaobserwowałam żółte liście i taka jakby nieco przywiędnięta - co to może być? Mam możliwość odwiedzania działki tylko raz w tygodniu , wczoraj zasiliłam ją azofoską i dolistnie Biotonem dla warzyw. Jak myślicie będzie z nich coś ?





Re: Cukinia - uprawa cz.2
A przed sadzeniem był dawany jakiś nawóz ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Andzia1967 według mnie to wynik pogody. Cukinie nie lubią chłodów. Poczekaj na słońce to zobaczysz jak "ruszą z kopyta". Moje dyniowate też rosną bardzo powoli 

- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Tak dodałam rozrobionego kurzeńca - bo od krówek poszedł pod ogórki i już mi go po prostu zabrakło. W zeszłym roku też miałam cukinie ale rosły na nawozie od krówek - były dorodne i zdrowe.
Re: Cukinia - uprawa cz.2
A ja złamałam moją cukinię >.< Była taka piękna i silna. Czy jest szansa ją uratować? Wkopałam ją całą w ziemię, ale nie mam nadziei, że to coś da ;(
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Może Ci się udać, bo mi w zeszłym roku korzonki puszczały badylki (końcówki pędów) dyni, kabaczka i cukinii, które odcinałam i wyrzucałam na kompostownik 

Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Nawiązując jeszcze do odmian cukinii - dużo zależy od tego, jak chcemy ją wykorzystać. Ja np. Astry nie chcę - ona się nadaje tylko jako młoda, do makaronów, zgrillowania - w takiej formie, jaką widzimy w marketach. Ja cukinię hoduję głównie na przetwory i sałatki do słoików, potrzebuje więc takiej, któa zachowuje dobry smak i jest wygodna, gdy urośnie duża. Astra gdy jest duża, ma okropnie twardą skórę, ciężko obrać, łamię się przy tarciu na tarce. Za to Tapir się świetnie w mojej kuchni sprawdza, a młode też można spożywać jak takie młode marketowe cukinie.
W tym roku też zaszalałam i posiałam Tondo di Piacenza. A i jeszcze Sorayę - będę ją sprawdzać.
Ogólnie mój wniosek po kilku latach testowania różnych odmian cukinii jest taki, że im ciemniejsza skórka, tym bardziej taka odmiana nadaje się do spożycia jako młoda, a te marmurkowe, paskowane - do sałatek, gdy podrosną.
Żółtej nigdy nie miałam - w tym roku próbuje po raz pierwszy, razem z kabaczkami.
W tym roku też zaszalałam i posiałam Tondo di Piacenza. A i jeszcze Sorayę - będę ją sprawdzać.
Ogólnie mój wniosek po kilku latach testowania różnych odmian cukinii jest taki, że im ciemniejsza skórka, tym bardziej taka odmiana nadaje się do spożycia jako młoda, a te marmurkowe, paskowane - do sałatek, gdy podrosną.
Żółtej nigdy nie miałam - w tym roku próbuje po raz pierwszy, razem z kabaczkami.