Beatko , mieczyki mają wielkie kwiaty , to mnie ''topi'' .
Izuś , ten liliowiec jest beżowy , w kolorze M. M. To odbicie światła ''wybieliło go. Dzisiaj jeszcze jeden mieczyk zakwitł , mój ulubieniec.
Krysiu , dwa metry

, moje nieco niższe, od półtora do 170 , też nie maleństwa. Na piasku nie rosną tak wielkie. Lubię gladiusy w ciemnych kolorach. I one chyba mnie lubią , białe ''wyprowadziły się , zostały te z różowym oczkiem. Nie znam niestety odmian, choć przy kupnie na pudełkach są napisy. Na wiosnę można sprawdzić, co roku te same bywają. Najbardziej cieszą mnie torebki na pajączku, oby nie chciał je zrzucić , często zdarza się w niesprzyjających warunkach.
Beatko a gdzie Ty byłaś przez tyle czasu

O sadzonce pogadamy jeszcze.
Grażka , corocznie moja kolekcja liliowców powiększa się. I tak będzie zawsze.

Z mieczykami mniej roboty jak z daliami, cebule zakopuję w piwnicy i nie zaglądam aż do sadzenia. Nie moczę , są zdrowe i nie chorują , dla tak pięknych kwiatów warto nieco czasu poświęcić. Najgorsze dla mnie jest to , że wiatr je przewraca. W piasku nie mają trzymania mimo głębokiego sadzenia.
