
Róże i... 2013 ;)
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu współczuję bardzo nawałnic jakie nawiedzają Twoje okolice..... aura zmieniła się niesamowicie jest nieprzewidywalna i gwałtowna..... aż strach jak zbliża się burza.... Mam nadzieję, ze poniszczone roślinki zregenerują się i pięknie zakwitną 

- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu, pogoda nas nie rozpieszcza, tyle pielegnacji wkłada się w utrzymanie ogrodu, tyle czekamy na nasze nasze roże a potem w jednym momencie wszystko zniszczone
Pociecha jest taka, że wszystko się odbuduje i zregeneruje, zakupy u Kapiasa na pewno złagodziły zszarpany nerw
Faktycznie byłaś rzut kamieniem od An-ki.
Pozdrawiam cieplutko,

Pociecha jest taka, że wszystko się odbuduje i zregeneruje, zakupy u Kapiasa na pewno złagodziły zszarpany nerw

Faktycznie byłaś rzut kamieniem od An-ki.
Pozdrawiam cieplutko,
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu tak mi przykro z powodu nawałnic niszczących ukochane różyczki, w dodatku jakby tego było mało, robale podgryzające pąki.
Faktycznie, można się załamać i zniechęcić . Jednak myślę, że już teraz wszystko będzie dobrze, a róże się odbudują.
Miłego dnia Ci życzę.
Faktycznie, można się załamać i zniechęcić . Jednak myślę, że już teraz wszystko będzie dobrze, a róże się odbudują.
Miłego dnia Ci życzę.

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu, dziewczyny już wszystko napisały. Trzymaj się 

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu
bardzo współczuję Ci tych różnych plag.
Z kolei u mnie wody jak na lekarstwo, czasami tylko coś pokropi i zaraz znowu słońce i wiatr .
Normalnie jak na stepie.
Taka susza już jest chyba od miesiąca. Nawet podlewanie niewiele pomaga, aby tylko rośliny mogły przetrwać .
Miłego dnia i dużo



Z kolei u mnie wody jak na lekarstwo, czasami tylko coś pokropi i zaraz znowu słońce i wiatr .
Normalnie jak na stepie.
Taka susza już jest chyba od miesiąca. Nawet podlewanie niewiele pomaga, aby tylko rośliny mogły przetrwać .
Miłego dnia i dużo



- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu, jak tam Twoje różyczki ? Skoro moje się rozwijają to u Ciebie pewnie "pokaz fajerwerków"... czekamy na fotki 

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu przykro się czyta takie wiadomości, ale róże na pewno szybko nadrobią straty.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu, odezwij się, bo martwimy się o Ciebie
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże i... 2013 ;)
Anuś, napisz choćby kilka słów ...


-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Róże i... 2013 ;)
hmm.. biżuteria ogrodowa w moim guście Bardzo ładne kuleczki
Chrząszczyki zauważyłam także u siebie w ogrodzie. Ale żebym je gołymi rękoma miała zgnieść to trochę się brzydzę. Za to bucikiem owszem załatwiłam kilka szt. Tak mi się wydaje że u mnie uwzięły się na J.Cartiera bo ma jakieś niewydarzone
kwiaty.
Czekamy na nowe zdjęcia. Z pewnością róże uginają się pod mnogością i ciężarem kwiatów.
Chrząszczyki zauważyłam także u siebie w ogrodzie. Ale żebym je gołymi rękoma miała zgnieść to trochę się brzydzę. Za to bucikiem owszem załatwiłam kilka szt. Tak mi się wydaje że u mnie uwzięły się na J.Cartiera bo ma jakieś niewydarzone
kwiaty.
Czekamy na nowe zdjęcia. Z pewnością róże uginają się pod mnogością i ciężarem kwiatów.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i... 2013 ;)
Odpowiadam - Ania w obecnej chwili jest zajęta - jak tylko będzie mogła to odezwie się do nas.
Ania Was przeprasza ale w tej chwili nie ma dostępu do internetu - wróci do nas jak tylko będzie mogła najszybciej.
Ania Was przeprasza ale w tej chwili nie ma dostępu do internetu - wróci do nas jak tylko będzie mogła najszybciej.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i... 2013 ;)
Jestem dziewczynki
, jestem
Mam tyle do pokazania i do nadrobienia, że nie wiem od czego zacząć
W skrócie pisząc - po tamtym gradobiciu ślady pozostały głównie na hostach, reszta jako tako sobie poradziła i nie widać już ubytków. No., może nie tak do końca, bo nie było ich widać do wczoraj..
A wczoraj powtórka z rozrywki, grad był mały, przeszedł szybko, ale za to mieliśmy tak straszną ulewę, że zatopiło mi znowu ogród, mocny, porywisty wiatr jakby rozpędzał te krople deszczu, które padały na ziemię jak kamienie, straciłam kilka kolejnych pędów róż, Pirouette, która miała 6 prawie 3 metrowych pędów została ogołocona, zostały się dwa... Reszta oderwała się u podstawy
.
Do wczoraj ogród był w końcu bajecznie kolorowy i pachnący, dzisiaj nie zostało z tego wiele, kwiaty opadły, pędy znów leżą w błocie, wszędzie mam znowu bałagan
Co za ***&@#%** pogoda
Przeżyjemy. Co by nie
.
Zgrywam zdjęcia
Zaraz wracam


Mam tyle do pokazania i do nadrobienia, że nie wiem od czego zacząć

W skrócie pisząc - po tamtym gradobiciu ślady pozostały głównie na hostach, reszta jako tako sobie poradziła i nie widać już ubytków. No., może nie tak do końca, bo nie było ich widać do wczoraj..
A wczoraj powtórka z rozrywki, grad był mały, przeszedł szybko, ale za to mieliśmy tak straszną ulewę, że zatopiło mi znowu ogród, mocny, porywisty wiatr jakby rozpędzał te krople deszczu, które padały na ziemię jak kamienie, straciłam kilka kolejnych pędów róż, Pirouette, która miała 6 prawie 3 metrowych pędów została ogołocona, zostały się dwa... Reszta oderwała się u podstawy

Do wczoraj ogród był w końcu bajecznie kolorowy i pachnący, dzisiaj nie zostało z tego wiele, kwiaty opadły, pędy znów leżą w błocie, wszędzie mam znowu bałagan

Co za ***&@#%** pogoda

Przeżyjemy. Co by nie

Zgrywam zdjęcia

Zaraz wracam

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i... 2013 ;)
Gosiu
Wiecie... dużo tego jest, to się trzymać
Leda

Pink Leda

Mousseux du Japon


'Cardinal de Richelieu'

Pierwszy kwiat Ferdinand Pichard (były aż dwa
)


Mrs. John Laing


Wiecie... dużo tego jest, to się trzymać


Leda
Pink Leda
Mousseux du Japon
'Cardinal de Richelieu'
Pierwszy kwiat Ferdinand Pichard (były aż dwa

Mrs. John Laing