Karolino ale kusisz tymi truskawkami z bitą śmietaną, a do sezony jeszcze długo ale widząc co się dzieje za oknem to nie najem się nimi jak w tamtym roku (poszedłem do pracy w truskawki, aby najeść się truskawkami

)
Joasiu jak na razie wszystko takie ni jakie (truskawki jak i czereśnie bez smaku) a w dodatku nic nie jest zbyt dobrze zapylone. W dodatku na polach stoi pełno wody, więc w tym roku straty będą duże
Bogusiu dziękuję
Jeśli nie masz własnych czereśni, to zapraszam do mnie mamy dla siebie teraz 5 czereśni od majowej(w tym roku czerwcową

) po te średnio owocujące, więc najesz się za cały rok i do domu coś zawieziesz
Jak na razie czekam niecierpliwie na truskawkę "pineberry" czerwone już powoli robią się czerwone
Ziemniaczków swojskich nie miałem jeszcze okazji spróbować, ale jak to już nastąpi, to znów zacznie się ziemniaczane szaleństwo, a w tym różyczki

Do ogórków jeszcze długo, ale one szybko rosną jak i fasola pomidorki i rodzynki (ale w tym roku będzie wyżerka) ja osobiście sałaty nigdy nie mam dość w każdej opcji mi smakuje

botwinki raczej szybko nie zrobię, bo sarny się do buraczków dostały i je trochę podkosiły, więc muszę czekać na nowe
Pozdrawiam
Leosiu dziękuję

ja również się cieszę, że mojemu domowi i ogrodowi nic nie grozi, ale z polami to już inna bajka

współczuję Ci wiem jakie szkody może wyrządzić taka powódź
Aniu u mnie oprócz buraczków wszystko rośnie jak należy, a przynajmniej rosła dopóki wczoraj tak nie lało i nawet nie widziałem co się teraz dzieje w ogrodzie. Ja mam dużo roślin mieszanych z kwiatami trującymi i niejadalnymi, więc mi większości roślin nic nie rusza
Jadziu częstuj się ile zjesz

u mnie niczego nie powinno braknąć
