Wiosna w wiejskim ogrodzie

[korzo_m]

Marysiu widzę, że prace w pełni rozkwitu. Ileż to wiosna musimy się napracować, dzień za krótki.

[ewamaj66]

Wczoraj skikałam po drabinie podczas cięcia modrzewi i dzisiaj czuję tego skutki-stopy też mnie bolą Mam życzenie, żeby deszcz nie padał, bo mam zamiar sadzić róże. A pochmurno i zapowiedzi deszczowe.

[x-ag-a]

Marysiu, szkoda że operacja przerwana w połowie!
Czy będziecie kontynuować cięcie?
Tych modrzewi to Ci zazdroszczę... jakoś wyjątkowo lubię te drzewa
Owocnego dnia w ogrodzie!

[delosperma]

Cięcie, rżnięcie idzie pełną parą. Liliowce będą miały gdzie rosnąć. Chciałabym mieć tyle miejsca, żeby bezkarnie je sadzić.

[ra_barbara]

Zajrzałam co u Ciebie MARYSIU, modrzewie wyrośnięte masz, i roboty huk widzę na każdym kroku
Pozdrawiam i podziwiam

[semper]

Marysiu, szkoda że operacja przerwana w połowie!
Czy będziecie kontynuować cięcie?
Tych modrzewi to Ci zazdroszczę... jakoś wyjątkowo lubię te drzewa
Owocnego dnia w ogrodzie!

Chętnie oddam swojego i to za darmo.

[Maska]

Eluniu świeże powietrze ma na nas taki wpływ
Dorotko i dzień i czas, żeby wiosna trwała tyle co zima ze wszystkim zdążyłybyśmy
Ewo a może pół na pół co posadzisz to niech podleje
Agnieszko oczywiście, że będziemy bo zostały jeszcze inne drzewa! jeszcze zasieki urosną. Nie mam nic do modrzewi ale jak pamiętam co narobiły parę lat temu z prądem w mojej gminie to wole żeby były niższe Jednak trzeba drzewa sadzić z głową Dobrego dnia!
Maryś ja chyba wolałabym już mieć mniej
Basiu Droga oj huczy robota huczy! ale nie tylko u mnie a cięcie gałęzi mamy zapewnione na długo ! wyczytałam, że leszczyna jest z brzozowatych to chyba w kominku da się nią palić
Jureczku to Agnieszce ja dziękuję

Życzę Wam owocnej pracy w ogrodzie , żeby plecy nie bolały, nogi nosiły, i rączki sprawne były

[amba19]

Marysiu - u mnie taka akcja z podcinaniem drzew była rok temu. Mam jednak dużo mniejszą działkę i dużo mniej drzew - bo moja piła przeżyła jak również podcinarka do gałęzi
Przeczytałam u Agnieszki z Jakielówki, że też robisz podwyższone grządki do uprawy warzyw. Pisałaś gdzieś u siebie o tym? ( bo nie mogę znaleźć:oops: ) Jestem bardzo ciekawa - jak to u Ciebie wygląda.

[Dorota71]

Maryś a jak tniecie modrzewia? U mnie sporo ich jest, na święta z ich szyszek choinki robię. Ja swoje to czubki obcinam, ale kusi mnie, coby z nimi coś jeszcze zrobić, bo strasznie urosly.

[survivor26]

A mnie kusi modrzew posadzić...wiem, za 10 lat bedę na niego wyrzekać, ale te mięciutkie delikatne igiełki, obok brzozy...

[Dorota71]

Ja mam wlaśnie posadzone w sporym kólku, brzozy na przemian z modrzewiem. W środku plac zabaw dla dzieci. Ale teraz już chlopaki się tam nie bawią, więc jest możliwość zaadaptowania tego kawalka pod rabatki.

[sylvi]

Marysiu, aż Ci zazdroszczę tych prac ogrodowych - cięcia, rżnięcia .... U mnie wiśnia czeka na wykarczowanie, maliny pod nią już ruszyły, a M. do 1 maja w sanatorium chyba wezmę szpadel i sama powalczę z ta nieszczęsną wiśnią.
Liliowce są piękne mam kilka od Emila, ale niestety nie mam tyle miejsca co Ty, żeby myśleć o kolejnych odmianach

[Maska]

Agnieszko tak naprawdę to pierwszy raz biorę się za drzewa, bo wcześniej to było udawanie. Zrobiłam sobie kurhanik pod uprawy dziewczyny radzą rozszerzyć ale na razie nie mogę, bo z jednej strony przejście, a z drugiej grządka gdzie rośnie arcydzięgiel i mam nadzieję, że wyjdą ubiegłoroczne karczochy Grządkę pokazałam na wyspie
Dorotko moje modrzewie są odziedziczone i żałuję że od razu nie obcięłam czubków miałabym prostszą sprawę, a tak to muszą to robić fachowcy i chcę, żeby obcięli o 1/3.
Pat bo modrzewie są piękne, trzeba jednak pamiętać o igłach (śmiecą) i panować nad nimi !
Sylwio będziesz wykopywać wiśnię to chyba jest niewielka? Jak M wróci z sanatorium to będzie jak nowy!
A liliowce podzielimy moje jak podrosną, bo sadzonki są bardzo ładne, a w międzyczasie zrobisz sobie miejsce
Nie wiem co z Ewą w ale mam dla niej wiadomość, że nasze Józefki chyba rosną, oto jedna z moich

[ewa w]

Marysiu kochana mnie też cosik takiego wyszło ale nie skojarzyłam, że to moga być nasze Józefki wylazło mi obok wiele innych kłów ale do czasu pokazania kwiatka nie wiem co to będzie Mój-Twój bordowy ciemiernik przetrwał zimę i kwitnie i jeszcze taki suchy drobniusieńki krzaczek jak koperek zaczyna wypuszczać zielone-ale nie wiem... czym mnie obdarowałaś?

[Maska]

Ewuniu ja mam je w koszyczku metalowym i wiem, że to na pewno one Chyba dawałam Ci krzewuszkę ta o ciemniejszym listkach ale nie jest koperkowa. Poczekajmy jak wyrosną listeczki, a pamiętasz dałaś mi takie gałązki chyba irgi? wsadziłam w tunelu i dwie z nich mają zielone martwię się trochę o sadźca, bo tam gdzie go posadziłam jest trochę mokro