Zieloni mieszkańcy u Mirabilis

anoli · Post » 11 lut 2008, o 22:56

Ale w tym wypadku miała być w mieszance z nawozem, więc nie może raczej zaszkodzić

x-C-j · Post » 11 lut 2008, o 23:00

anoli sam nawóz nie zawiera wszystkich tych składników co zwykła woda, owszem woda destylowana w mieszance z nawozem nie zaszkodzi przez jakiś okres ale na pewno nie jest lepsza od zwykłej niedestylowanej.

anoli · Post » 11 lut 2008, o 23:19

Może i tak, ale po mojej kranówie, zawsze pojawia się osad wapienny, odstanie i gotowanie nic nie daje. Więc nie wiem co jest dla nich gorsze.

x-C-j · Post » 11 lut 2008, o 23:25

Najlepsze było by mieszanie odstanej kranówki z destylowaną + nawozy do tego

anoli · Post » 11 lut 2008, o 23:29

Dla delikatniejszych mogłabym się tak poświęcić.

To jeszcze pytanie, filtr węglowy zmniejsza twardość wody, czy woda taka jest dla roslin dobra?(przepraszam ale s z kreską nie zawsze chce wskoczyć; klawiatura się zmaltretowała)

x-C-j · Post » 11 lut 2008, o 23:33

Oczywiście że zmniejsza ale twardość węglanową a nie wapniową niestety więc to żadna różnica czy wodę przez ten filtr przepuścisz czy nie. Swoją drogą może dosyć już wątek Mirabilis zaśmieciliśmy?

Mam nadzieję że się na nas nie pogniewa.

Mirabilis · Post » 12 lut 2008, o 07:06

A właśnie, jeśli chodzi o podlewanie. Ostatnio dorobiłam się w końcu "maszynki" do pędzenia kiełków (takich jadalnych) w instrukcji było napisane, że woda użyta do ich nawadniania świetnie nadaje się do podlewania kwiatów. Rzeczywiście?

Mirabilis · Post » 21 lut 2008, o 08:41

Widać, że wiosna na forum się zaczęła. Dzisiaj rano miałam ponad dwadzieścia nieprzeczytanych wątków z serii "moje doniczkowe". Znowu zmywanie naczyń poczeka na M.

Ponieważ nic nowego mi ostatnio nie doszło, to trochę maleństw, które dostałam w ramach jesiennej wymiany, a które szczęśliwie przetrwały zimę.
czerwona pasiastka od Kari

te dwa nie pamiętam od kogo. Tyle tego było...

Uratowana przed zalaniem trzmielina (kolejny "prezent" od szwagra) puszcza młode listki.

Wczesną jesienią przycinałam fikusa retusa. Żal było wyrzucać obcięte gałązki więc powędrowały do wody a potem do ziemi. Ten urósł już 30 cm. Oddam w dobre ręce zanim przyjdzie mi zamówić bagażówkę.

agaxkub · Post » 21 lut 2008, o 08:55

te dwa nie pamiętam od kogo. Tyle tego było...

ojej jaka cudnie wybarwiona
mam fioła na punkcie biało zielonych listków

ta trzykrotka jest przepaskudna...

Mirabilis · Post » 21 lut 2008, o 09:01

Witaj Agnieszko. Ciachnąć Ci ze dwie gałązki? I tak jest wiecznie przycinana dla lepszej gestości.

Mirabilis · Post » 21 lut 2008, o 09:01

Witaj Agnieszko. Ciachnąć Ci ze dwie gałązki? I tak jest wiecznie przycinana dla lepszej gestości.

PS fikus już znalazł nowego właściciela.

agaxkub · Post » 21 lut 2008, o 09:11

no pewnie

ale nie dlatego się zachwyciłam, żebyś od razu ciachała

tylko daj jej troche podrosnąć
ja swoją pasiatke też skubie cały czas

mam jeszcze maluni kawałek biało zielonej, ale innej niż Twoja - niech no tylko podrośnie troche

bona · Post » 21 lut 2008, o 09:13

witaj Kasiu! wiosennie u Ciebie,aż miło!
wiesz ja zaglądam na forum 3xdziennie i nie nadążam z czytaniem postów nie mówiąc już o pisaniu ...

anczarn · Post » 21 lut 2008, o 09:46

Ja bym się uśmiechnęła o tego fikusika

takiego jeszcze nie mam

Mirabilis · Post » 21 lut 2008, o 10:24

Agnieszko - w takim razie poczekam chwilkę, aż podrośnie (a rośnie szybko) i Ci przyślę.

Witaj Bożenko (Bona) dzięki za odwiedziny. Co tam u Ciebie?

Aniu, ten fikus już "oddany" ale w niedzielę tnę kolejne więc mogę przesłać nieukorzenione gałązki.