Ja po przykrej niespodziance, którą przeżyłam 2 lata temu (w Lubiatowie już wjazd do lasu był zablokowany, bo leśne parkingi przepełnione, jedynie można było zatrzymać samochód przed lasem i iść 3km.) w weekend na plaże się nie ruszam, no może pod koniec sierpnia. Tłumy ludzi i brak miejsc parkingowych mnie nie pociągają.
