Elu,hiacynty w tym roku bardzo się postarały rzeczywiście,zastanawiam się czy te niebieskie na przyszły rok też takie pozostaną(o ile zimę przeżyją

),bo z tym kolorkiem niebieskim to różnie bywa.Cebule są pierwszy rok,może czymś podkarmione?
Misiu,ja już gada przyłapałam ,ale właściwie winowajców jest dwóch!Nie wiem,który aktywniejszy?Spotkałam dwa duże,twarde owady ,ale też zgraję małych,czarnych robaczków(muszek?)Robiąc oprysk na drzewa owocowe poszłam tam z silnym strumieniem i...kwiaty kwitną
Zapomniałam napisać,że na tym starannie ułożonym stosiku leżą tez wycięte elementy na dwa leżaki,podpatrzone u Danusi
m-complex,mąż podejrzanie szybko się zgodził zrobić mi takie
Jesienią kupiłam brzoskwinię i nie daje oznak życia

Zima nie była taka straszna,dodatkowo pan powiedział,że to jedna z odporniejszych,więc tym bardziej jestem zawiedziona

Jedno zasmuci,to drugie pocieszy

Obstawiam,że to
pustynnik!Sadziłam poprzedniej jesieni,nic nie wzeszło po raz kolejny,więc dałam sobie z nimi spokój.Jakież było moje zdziwienie gdy go ujrzałam

Część tulipanów kwitnie a część dopiero uchyla rąbka,żeby rozbudzać ciekawość
