Aguniu dziękuję
Mam nadzieję, że już niedługo doczekamy się tych wytęsknionych kolorków.....
Justynko przeganiamy te paskudną zimę, przeganiamy, ale ona zaparła się i nie daje za wygraną..... Mam nadzieję, że to jej ostatnie podrygi i w końcu będziemy się cieszyć ciepełkiem i kolorami.....
Wiosny jak nie było tak nie ma..... więc pokażę moją domową wiosnę
Madziu dziękuję Tulipanki faktycznie kolorowe i wesołe . W domku dzięki nim zrobiło się bardzo wiosennie
Małgosiu dziękuję, bardzo mi miło, że podoba Ci się
Agatko oj tak.... tulipanki wspaniale wprowadziły wiosenny klimat, zrobiłam przy nich chłodne otoczenie, żeby ich energetyczny, intensywny kolorek jeszcze bardziej wyeksponować. Uwielbiam tulipany w pomarańczowych odcieniach.... chociaż i żółte też są prześliczne
Agatko już wstałam, coś sen odszedł
Gotować nie gotuję , siedzę cichutko i klikam. Moja rodzinka ma bardzo lekki sen, zaraz by się pobudzili, gdybym zaczęła szuborsztać w kuchni
Aguś,zazdroszczę ci i miłości i umiejętności do gotowania.Odczuwam ten odrzut od kuchni własnie najbardziej przed świętami,robie wszystko byle nie zacząć pitrasić,ale niestety nie ominie mnie to.
Już nie wiem co piękniejsze, kolekcja wspaniałych wianków czy obrazy z Twojego ogrodu. Od jednego i drugiego trudno oderwać wzrok Mam cichą nadzieję, że niedługo zaczniesz pokazywać na żywo swoje roślinki, bo wiosna przecież musi nadejść ...
Szkoda boćków. Jestem pewna, że w pobliżu ludzkich gospodarstw zostaną jednak dokarmiane i pozostaną na lato
Agnieszko,
zaznaczam sobie Twój aktualny wątek, żeby mi nie umknął. Jak zawsze pięknie u Ciebie, nawet paskudna aura Ci niestraszna
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!