
Co tego lata działo się u mnie.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Ale takie dresy to jest coś - chociaż nie zmarznie 

Pozdrawiam. Ewa
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Agatko jakie całe, jakie całe ??? .... ja nie mampomidorzanka pisze:Aguś,-- fajnie że okazujesz mi tyle zrozumienia, wiesz ja się na to skusiłam, bo całe forum już ma dawno, to co ja od wczoraj


Co nie umniejsza faktu, że Twoje zakupy są prześliczne

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Tak Ewciu, jemu te dresy już w wojsku pasowały, także jest zadowolony,
co do ciepłoty to nie wiem, bo ja wolę polarowe, nawet prześcieradła mam polarowe,
ale myślałam że tam naprawdę będzie nie wiadomo co, łącznie z czołgami
, i śmigłowcami.
Mieliśmy chęć z jeden kupić
Aguś, może jednego mojego kwiatka nie masz, ale resztę masz, a na ogródku takie skarby jak Genia
i piękna alejka, i kwiaty posadzone tak żeby żadna pora roku nie była pusta w kwitnienie na danym odcinku.
No ale Ty nie masz takich deptaczy niemieckich jak ja.
Już nie jedno u mnie rosło, ale jak nie pieski, to mąż agresor ze szpadlem, i nic nie poradzisz,
bo przyjeżdżasz z pracy, a tam już po Twojej aranżacji, bo małżonek miał chwilę czasu i trochę fantazji
co do ciepłoty to nie wiem, bo ja wolę polarowe, nawet prześcieradła mam polarowe,
ale myślałam że tam naprawdę będzie nie wiadomo co, łącznie z czołgami

Mieliśmy chęć z jeden kupić


Aguś, może jednego mojego kwiatka nie masz, ale resztę masz, a na ogródku takie skarby jak Genia
i piękna alejka, i kwiaty posadzone tak żeby żadna pora roku nie była pusta w kwitnienie na danym odcinku.
No ale Ty nie masz takich deptaczy niemieckich jak ja.
Już nie jedno u mnie rosło, ale jak nie pieski, to mąż agresor ze szpadlem, i nic nie poradzisz,
bo przyjeżdżasz z pracy, a tam już po Twojej aranżacji, bo małżonek miał chwilę czasu i trochę fantazji

Pozdrawiam, Agata.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Agatko no tak to już jest z pieskami.... ale jak się ma takie skarby to i kwiatki nieważne
Masz w donicach tarasowce bajeczne, im pieski nie zaszkodzą, a naprawdę napatrzyć się na takie okazy nie można. U mnie maluszek -pekińczyk- on ogródkowi nie zaszkodzi 


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Pekińczyk, to nawet Ci w pieleniu, pomoże
,
ewentualnie poprzygina zielsko do ziemi, niech no tylko parę razy przejdzie w te i we wte,
ale jeżeli dziur nie kopie, to nie jest szkodliwy, no i żeby nie podlewał krzaczków

ewentualnie poprzygina zielsko do ziemi, niech no tylko parę razy przejdzie w te i we wte,
ale jeżeli dziur nie kopie, to nie jest szkodliwy, no i żeby nie podlewał krzaczków

Pozdrawiam, Agata.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Agatko nie kopie, a krzaczki jak nawet gdzieś tam podlewa, to nawet nie widać..... co taki maluch może



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
No mój jamnik kiedyś mi świerczki poświęcił tak, że przez parę lat nie mogły odbić.
Pozdrawiam, Agata.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Agatko to mój ma widocznie jakiś mało toksyczny mocz....... a tak blisko Czarnobyla 

- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Co tego lata działo się u mnie.

Witaj Agatko
Czytałam u Ciebie, że pomidorkami się zajmujesz, a nie wiesz przypadkiem gdzie można dostać nasiona czarnego pomidora? Ponoć ma prozdrowotne właściwości.
Lubię siać i sadzić warzywne ciekawostki. Jedną już w tym roku kupiłam - ( sałata-szparagowa "purpurat" )
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Ewuniu, a który konkretnie czarny pomidorek Ciebie interesuje.
W ubiegłym sezonie miałam jednego czarnego, smakowo mi nie pasował
I w tym sezonie nie będę już sadziła, oprócz czarnych koktajlowych,
i to tylko dla sprawdzenia smaku.
Ale ludziom naprawdę podchodzi ich smak, ja wolę prawdziwy pomidorowy smak, a nie owocowy, tak jak w tym przypadku.
Moja odmiana to był Czarny Książe.
A tego można kupić w sklepach ogrodniczych, są to nasiona firmy Vilmorin.
Inne jeszcze są na all..., i w sklepach internetowych.
Słyszałam że Black Krim jest dobry, ale nie będę sprawdzała jego smaku
Sałata szparagowa, to może być ciekawe, muszę poszukać.
W ubiegłym sezonie miałam jednego czarnego, smakowo mi nie pasował
I w tym sezonie nie będę już sadziła, oprócz czarnych koktajlowych,
i to tylko dla sprawdzenia smaku.
Ale ludziom naprawdę podchodzi ich smak, ja wolę prawdziwy pomidorowy smak, a nie owocowy, tak jak w tym przypadku.
Moja odmiana to był Czarny Książe.
A tego można kupić w sklepach ogrodniczych, są to nasiona firmy Vilmorin.
Inne jeszcze są na all..., i w sklepach internetowych.
Słyszałam że Black Krim jest dobry, ale nie będę sprawdzała jego smaku

Sałata szparagowa, to może być ciekawe, muszę poszukać.
Pozdrawiam, Agata.
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Jaka odmiana
nie wiem, myślałam, że jest jeden gatunek. A o tych pomidorach wyczytałam w najnowszym "działkowcu"

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Ewuniu, jutro zajrzę do działkowca, bo jeszcze go nie czytałam,
czarnych odmian pomidorów jest mnóstwo, przeważnie są to odmiany z byłego Związku Radzieckiego
Na pewno gdybym się uparła, dopasowałabym smakowo jakąś odmianę dla siebie, ale zraziłam się tym jednym.
czarnych odmian pomidorów jest mnóstwo, przeważnie są to odmiany z byłego Związku Radzieckiego
Na pewno gdybym się uparła, dopasowałabym smakowo jakąś odmianę dla siebie, ale zraziłam się tym jednym.
Pozdrawiam, Agata.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Agatko,powiedz mi jeszcze,jak podlewać,a co z zimowaniem w gruncie.? 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Jadziu, chodzi Ci pewnie o milin??
Wiadomo, że jeśli już wychyli łepek to musisz go utrzymywać przy życiu,
jeśli ładnie wygląda, i nic mu nie jest to znaczy że sam sobie daje radę ( w gruncie oczywiście),
Jeśli słabo rośnie, to trzeba ustalić dlaczego, może ma sucho, więc podlej,
jeśli ma dostateczną ilość wody w podłożu, może na kiepskim miejscu rośnie.
Milin lubi słoneczne stanowiska, co nie znaczy że nie będzie rósł na mniej słonecznych,
ale nie będzie kwitł, i będzie marniejszy.
Oczywiście w pierwszym roku przykryj go na zimę, w następnym na pewno da sobie radę
i nie przemarżnie.
Milin z siewu powinien zacząć kwitnąć w trzecim roku.
Wiadomo, że jeśli już wychyli łepek to musisz go utrzymywać przy życiu,
jeśli ładnie wygląda, i nic mu nie jest to znaczy że sam sobie daje radę ( w gruncie oczywiście),
Jeśli słabo rośnie, to trzeba ustalić dlaczego, może ma sucho, więc podlej,
jeśli ma dostateczną ilość wody w podłożu, może na kiepskim miejscu rośnie.
Milin lubi słoneczne stanowiska, co nie znaczy że nie będzie rósł na mniej słonecznych,
ale nie będzie kwitł, i będzie marniejszy.
Oczywiście w pierwszym roku przykryj go na zimę, w następnym na pewno da sobie radę
i nie przemarżnie.
Milin z siewu powinien zacząć kwitnąć w trzecim roku.
Pozdrawiam, Agata.
Re: Co tego lata działo się u mnie.
Mam sąsiada - ma dwa psy, nagminnie mu podlewają jedną azalię - nie trafia do niego, że to mocz psów - jeździ po chemie i ratuje krzaka zamiast odgrodzić siatką . Jak usłyszałam ze " przeszła jakaś zaraza z frontem atmosferycznym" to już mi się odechciało komentować i nie wiedziałam gdzie patrzeć




Pozdrawiam. Ewa