Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13137
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Obrazek

Wandziu czy to jest Robinia na pniu?

Piano i Graham T. muszę przyznać, że obie są przepiękne, mam je i jestem bardzo z nich zadowolona, zdrowe.

Laguną będziesz zachwycona, sadzonka to olbrzym, zdrowa - !

pozdrawiam
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Śnieg w październiku i jeszcze taka ilość to spore obciążenie dla roślin i często sa uszkodzenia. Ze 3 lata temu tak u nas było ale w nocy z 1 na 2.XI - cóż przyroda rządzi się sama.
Skoro tak cudnie zasuszyłaś kwiat Anabelki to zdradź w jakim momencie trzeba je ciąć - 2 razy podchodziłam do tematu i klapa.
Z ogrodowych już robiłam kompozycje i nawet na groby jako uzupełnienie nadawały się ale lekko lakierem koloryzującym pryskałam aby utrwalić je troszkę.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Ewamaj, u mnie nie wszystkie róże pachną, ale dla mnie to nie ma znaczenia. Byle pięknie i zdrowo kwitły :D

AGNESS, fajnie, że już jesteś po wyjazdach :D

Francesca, a więc u ciebie tak jak u justi było. No cóż, ja akurat wtedy miałam szczęście. Urodziny miałaś hmmm... niebanalne.
Agatko według mnie Piano nie ejst czerwona, bo ja czerwonego w ogrodzie nie lubię i bym jej nie kupiła. Ona jest właśnie mocno malinowa, a nie truskawkowa. No wiesz, chyba że to nie ona, bo taka możliwość też istnieje. Jak już wspomniałóam, nie pachnie, nic a nic.

Beatko, ja nigdy w życiu nie obcinałam hostom liści i żadnych nie miałam z nimi problemów. Teraz u dwóch usunęłam ręcznie, bo były szpetne i przypominały rozlaną galaretę. No ale to tylko w celach estetycznych wyrzucilam te liście. Mówią, że podobno usuwanie ma zapobiec gniciu korzeni. Ja tam nie wiem. U mnie nigdy nie zginiły.

Sosenki, jak się nie ociepli i śnieg nie stopnieje, też będę musiała w końcu otrzepać iglaki ze śniegu, bo wygląda to tragicznie.

Agatka123, ten śnieg to był ni z gruszki, ni z pietruszki. Bez sensu i logiki. Nic dobrego o nim nie powiem, bo za bardzo mnie wkurzył. :?

Taka sobie, te zdjęcia to już się zrobiły jakby wspominkowe. No, ale niech tam! Może jeszcze będzie trochę zwyczajnej jesieni.

Justi, tak prawdę powiedziawszy, to ona (ta Piano, znaczy się) tylko na zdjęciach jest taka ładna. Ale krzaczuszek to mój też nie był wcale ładny. Chorowała cały sezon.

Taro, to nie jest robinia, tylko karagana syberyjska na nóżce. Oto jeszcze raz ona.
Obrazek

Christinkrysiu, kwiat Annabelle obcięłam właśnie w momencie, gdy miał ten kolor co na zdjęciu, a więc nie zaczął jeszcze brązowieć. Powiesiłam w dół i tak pięknie usechł na limonkowo :D
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Wando, karagana syberyjska - ciekawostka, muszę o niej poczytać, faktycznie przypomina robinię :roll:
Czytam o wrażeniach na temat Piano, ja mam ją od niedawna, bo kilka miesięcy, ostatnio była przesadzana na docelowe miejsce. Nie chorowała ani razu, a kwitła fantastycznie. Kwiaty miała tak sztywne, jakby z wosku :shock: W wazonie stały tydzień po ścięciu, bardzo polubiłam tą różę. Masz rację, nie jest czerwona, ale właśnie malinowa ;:108
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
Reni4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5301
Od: 21 wrz 2009, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska..

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Piękne róże..uwielbiam je kiedy zaczynają otwierać pąki;))
Karagana syberyjska prezentuje się wspaniale ;:138
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Dzień dobry, Wandziu :wit
Mnie także zainteresowała karagana syberyjska... to drzewko ma pokrój płaczący, prawda? Czy to odporna na srogie mazowieckie zimy roślina?
Śnieg się topi powoli i dopiero jutro zobaczę prawdziwe straty po ciężkich opadach, które nas nawiedziły ostatnio. Rośliny nie wyglądają dobrze, chociaż większość otrzepałam i podniosłam... Trawy wyglądają tragicznie.
Pozdrawiam Cię serdecznie,
A
Awatar użytkownika
variegata
1000p
1000p
Posty: 1990
Od: 24 sie 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Przyłączam się do pytania Aguniady :D Zaintrygowało mnie to drzewko.
Współczuję śniegu, u nas na szczęście brak opadów tego typu ;:333
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Robaczku, Reni, Aguniado, Variegato, ponieważ zainteresowałyście się karaganą, odpowiem wam zbiorowo :D Jet to odmiana pendula, czyli płacząca. Nazywana bywa "polską akacją". Kwitnie wiosną na żółto. Kwiatki niewielkie. Mam ją trzeci rok, a więc z tego wynika, że jest odporna na wymarzanie. Ot, takie sobie drzeweczko. Te swoje włosy może mieć aż do ziemi, ale ja ją podcinałam, żeby się trochę zagęściła, więc czuprynkę ma, jak widać, krótką. Tajka pisała, że u niej uschła, ale ja mam naprawdę sucho i niespecjalnie ją podlewałam. Nie rośnie co prawda na "patelni", tylko pod koroną dębu, ale słońce w miarę ma zapewnione.
Mam pod nią posadzone młode liliowce.
No i chyba tyle by było na jej temat.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Ja przepadam za pendulami, zwłaszcza o włosach do ziemi :) Poszukam sobie takiego drzeweczka wiosną :) Twoje z krótką fryzurą prezentuje się uroczo; cieszę się, że to odporna roślina.
Pozdrawiam, Wandziu!
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Wandziu,znajoma ma karaganę/Bożenka z Ogrodowiska/,ale jej nie ma listków jak u ciebie tylko bardziej takie igiełki jak asparaguś.Zapomniałam jak ta odmiana nazywa się.Miałam chęc na nią,widziałam u nas w pobliskiej szkółce,ale odstraszyła mnie cena 50 zł.Jest w pełni mrozoodporna?
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10617
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Wandziu jesienne zdjęcia bardzo ładne a intensywna barwa róży wzbudziła u mnie tęknotę do lata...jak ja nie lubię tych ponurych i zimnych dni...jak dziś... :(
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

zaglądam zobaczyć jak się czują trawki? Pewnie jeszcze się nie podniosły, zdążyłaś je powiązać?
u mnie też jeszcze sporo śniegu ale aż mnie serce boli żeby wyjść zobaczyć co jest uszkodzone, zresztą musiałabym chyba z latarką :evil: Zobaczę może pojutrze jak zdążę wrócić przed zmrokiem.
Hortensje pociełam parę pędów, ale trochę za późno się dowiedziałam o tym suszeniu więc kolorki już nieszczególne. No nic, umiejętność na przyszły rok będzie.

Pod śniegiem jedna 50-letnia sosna trzasnęła jak zapałka, hortensja Pink Diamond leży i modrzew Jacobson też. To tyle co widać z okien. Reszta będzie wiadomo jak stopnieje to białe. Najbardziej bałam się o Psa z dredami ale on bez szwanku no i buczka Fountaine ale tego zdążyłam schować pod specjalnym stelażem i agro.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Aguniada, ja też lubię wszelkie pendule. Mam też fajną wierzbę iwa, ale właśnie leży, bo śnieg ją tak przygiął do ziemi. Niestety, sama się już nie podniesie, bo ma głowę za ciężką. (Nie zdążyła biedna zgubić liści). Trzeba ją będzie do jakiegoś metalowego palika przymocować, bo drewniany właśnie się złamał pod naporem śniegowych ciężarów.

Małgosia, to ja nie wiem, o jakiej mówisz. Na początku myślałam, że może chodzi o araukarię, ale ona przecież domowa jest. Być może karagany też bywają różne. Jest teraz tyle odmian każdej rośliny, że czasem trudno się w tym wszystkim połapać. Pewnie też jakieś ładniutkie drzewko. A propos, to ci powiem, że ja na Ogrodowisko już w ogóle nie zglądam.

Lora, u nas dzisiaj było zimno, ale słońce na parę chwil wyszło i od razu zrobiło się jakby lżej. Jutro do południa też u nas zapowiadają słoneczną pogodę do południa, a potem ma być niestety deszcz.

Jolu, to niesamowite, że uszkodziło ci się tak dorosłe drzewo. Przecież akurat sosny powinny być przygotowane do utrzymanie na sobie śniegu. Mój "pies" też nie odniósł obrażeń. Najgorsze są trawy, bo one się połamały i koniec. Nie ma się w nich co podnosić. Obejrzałąm to wszystko i żal. No cóż na to poradzić. Najważniejsze, żeby nam nie wymarzły.

Chociaż ciepła i słoneczna jesień już się skończyła, to jeszcze zaległe jesienne foteczki.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
maria.k55
1000p
1000p
Posty: 1067
Od: 24 maja 2009, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Wandziu - ale trawy i tak się ścina, to chyba szkody nie ma?
"Szanuj każdy dzień - bo już nie powróci"
Ogródek przydomowy u Marii.k55
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Post »

Marysiu, trawy się ścina, ale wiosną. W zimę powinny zdobić ogród swoimi ośnieżonymi pióropuszami. No i korzystniej jest, gdy nie są ścięte, bo chroni je to przed wymarznięciem. Niektórzy nawet związują je sznureczkiem w talii.

Tak mi szkoda tych poniszczonych kęp. Trzeba na nie czekać cały rok :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”