A mnie się marzy...

[labka1]

O właśnie..jak masz takie warunki ,to super..!!!

[lbanek]

tak patrzę na wasze avokado i mi się przypomniało, że kiedyś(10 lat temu jakieś) już miałam
urośnięte drzewko, i nie wiem co się z nim stało , prawdopodobnie zostało
w akademiku,
wtedy mi nie zależało tak na roślinkach ,
a Calliandra przepiękne ma te kwiaty,
trzymam kciuki i będę śledzic postępy

[masik]

Kochane/i jesteście, a ja tłuk po chińsku nie umiem
Wczoraj pół nocy starałam się "wykopać" potrzebne informacje na temat sadzenia i pielęgnacji wcześniej wymienionych roślinek....i co? I najwięcej informacji tzn. krzaczków na ich temat znalazłam na stronach chyba chińskich albo innych krzaczastych.

A mama mi mówiła, że insze języki warto znać

[elcia1974]

Magdo
Każdy z nas kiedyś zaczynał tylko od marzeń o zielonych, a potem ich przybywało, przybywało... aż robiło się ciaśniej
ale przytulniej.
I Twoje marzenia pięknie się spełniają, a pasja rozwija.
Gratuluję ładnych roślinek i zazdroszczę żółtego grudnika- bo to moje marzenie.

[Agaciu]

Żółty Grudniczek to też i moje marzenie. Mam dwa różowe, jednego kupionego od forumowiczki, ale koloru nie pamiętam więc będzie to dla mnie zaskoczenie jak urośnie A Madzia do ciebie się uśmiechnę kiedyś o tego żółtego tak łaaadnie i szeroko

[krokusik164]

ale cudeńka u Ciebie się pojawiły kolejne... znów to czuję... ehh... odchodzę.... zazdrość

[masik]

Proszę nie zazdrościć, tylko mi powiedzieć jak mam posiać drzewko herbaciane, bo nasionka przypominają zmielony pieprz qrka.
Chyba maseczkę na dziób wsadzę, żeby czasami nie sapnąć, albo nie kichnąć.



Elciu

[krokusik164]

o matuńciu aleś sobie znalazła :P hehehe ciężko to będzie posiać, żeby nie zrobić "kupki" sadzonek składającej się z kilku roślinek rosnących jedna na drugiej ale trzymam kciuki!

[masik]

Arletko kochana przygotuj kostkę, to Cię machnę swoim kopytkiem. Ja tu wsparcia potrzebuję


btw
Poczekaj piorunie jeden, jeszcze się do mnie uśmiechniesz..... (jak rozplączę to "podrośnięte" dziadostwo i o ile...)

[krokusik164]

Wspieram Cię moja droga a tak na poważnie to może najpierw spróbować to jakoś posiać np w wacikach? albo ogólnie w czymś jasnym, żeby widzieć gdzie są te nasionka w ogóle.... ale w sumie mogą zgnić najlepiej poszukać czegokolwiek co też ma właśnie takie dziwne nasionka albo zagadać kogoś kto tylko wysiewa swoje zieleności

[masik]

Na waciku nie mogę, bo tego potem nie "wyłuskam". Sieje się powierzchniowo, bo nie są w stanie skiełkować przysypane ziemią.
Przyklejają się do palca jak kurz....no cóż.
Miałam dostać 50 nasionek, ale jest ich ze dwa, jak nie ze trzy razy więcej. Liczenie tego odbywałoby się pod lupą.

[krokusik164]

o masakra jak tu zasiać coś takiego

[masik]

No właśnie .......ale jak rozumiem Arletko kiedy skiełkują i uda się je "rozsadzić" jesteś chętna?

[krokusik164]

ja zawsze jestem chętna tym bardziej, że sobie zobaczyłam u wujka google jak ta śliczność wygląda

[masik]

Masz jak w banku, lubię się dzielić.