Ewo, dopiero się wykąpałam i wpadam zaraz w ramiona Orfeusza

Plecy mnie bolą, ale pewnie dopiero jutro okaże się jak bardzo hihihi

Ja mam zawsze taki sajgon, bo tylko w soboty mogę sobie popracować w ogrodzie. W dni powszednie kiszę się w pracy, a jak wreszcie wyjdę na ogród, to okazuje się, że nie popracuję sobie, bo trzeba wracać do domu
Mariko, witaj u mnie

Widzę, że mieszkasz niedaleko

Wydaje mi się, że aksamitki urosną lepiej w gruncie niż na rozsadniku. Toż to chwast prawie
Kasiu - Altiko , nie doczytałam Twojego pytania do końca, wybacz

Altankę robił zamówiony stolarz, ale według mojego projektu - zupełnie amatorskiego, bo nie zajmuję się projektowaniem. Po prostu wybrałam sobie taki kształt altany, jaki mi się podobał i postanowiłam to jakoś połączyć z resztą. Ot i wyszło takie monstrum. Altanka już przetestowana - prawie co dzień jemy w niej obiady, na stole wystawiam zimny kompot. Zaczęłam już układać w składzikach i jak na razie miejsca mi nie brakuje
Kasiu, bardzo dobrze, że eksperymentujesz

W ten sposób najwięcej się uczymy

Już przesadziłam część aksamitek

A Twoje urosną na pewno i to dużo szybciej niż moje - bo wysiałaś je w korzystniejszym okresie czasu. Tylko wystawiaj je na słoneczko i świeże powietrze
