Grubosz - Crassula cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Crassula 'Hummel's Sunset' to wyjątkowo piękna odmiana. Aby się ładnie wybarwiła powinna w lecie stać na zewnątrz, na słońcu.
Bardzo pomaga jesienne słońce i niskie temperatury we wrześniu i październiku. U mnie stoi na zewnątrz tak długo, jak to jest możliwe. Obecnie jak wszystkie rośliny - w chłodnym pokoju, niestety w dość ciemnym miejscu. Jednak zachowała swe piękne barwy z jesieni.
Zobaczcie.
Obrazek

Obrazek

Czasami w zimie traci ładne ubarwienie i staje się zielonkawa.
AleksandraBdg

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Iwonko, pięknie Ci się wybarwiła.. Dziękuję za dobre rady, dzięki czemu może i moja zachowa w następnym sezonie barwę troszkę dłużej. Z obserwacji Twoich roślin wnioskuję,że wszystkie najpiękniej rosną na zewnątrz. Wiosną moje wszystkie zapewne będą stałymi bywalcami ogrodu.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Olu!
Widzę, że poszukujesz C. ovata variegata. Czemu nie mówiłaś wcześniej?
Mam taką roślinę, nawet trzy w jednym, nie jest może zbyt okazała, wręcz najmniejsza z moich gruboszy. Jeśli nie znajdziesz, a moja przeżyje zimę, to sadzonkę przygotuję na wiosnę.

Oto moja
Obrazek

Obrazek

Większość moich sukulentów i innych tarasowych "piecze się" w słońcu na placyku przed domem. i uwierzcie, to działa. Żadne bogate podłoże, żadne nawożenie nie daje tyle dobrego, co bezpośrednie nasłonecznienie. Problem jest wtedy, gdy długo leje deszcz.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lbanek
200p
200p
Posty: 345
Od: 11 wrz 2012, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jedlicze, podkarpackie,

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Iwonko ten placyk z crasulkami robi wrażenie ;:215 ;:63 ;:215 ,
zgadzam się, że nic nie robi tak dobrze jak słońce, mój grubosz(teraz jest w fazie odrastania)
przez kilka lat w domu nie wyglądała tak dobrze jak tego lata na balkonie,
tak że oby do wiosny ;:3
Pozdrawiam Lucyna
Moje roślinki
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
kotolin21
200p
200p
Posty: 326
Od: 25 paź 2012, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Żyrardów

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

AleksandraBdg pisze:Kasiu to na 10000% Hummels, który na zimę stracił barwę :) Roślina mateczna od niego wyglądała tak:

Obrazek

Co do tych kamyczków-jest to żwirek akwarystyczny kupowany w zoologicznym, jest w substracie razem z piaskiem akwarystycznym i na wierzchu- po prostu nie lubię widoku czarnej ziemi w doniczce więc wszystkie moje rośliny są obsypane.

zatem moje nowe nabytki "Hummel's" zdecydowanie róznia sie od Twojego :) Może to i lepiej :) :;230 :;230 :;230 :heja bedziemy miały i takie i takie. ;:215 Ja liscia Twego staram sie ukorzenic, wysle Ci swojego jak odpadnie :) Albo na wiosne cos większego :) Ach będzie pieknie :) ;:3

a kamyczki w weekend zakupie i zgodnie z radą pomieszam w doniczkach :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
AleksandraBdg

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Inne, inne ;) A człowiek to taka bestia, co chciałaby mieć wszystkie ;) Dobrze,że nie mamy takich samych roślin, tak przynajmniej można się powymieniać ;:304
trumql
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 10 gru 2012, o 19:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łańcut i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Raflezjo, na widok Twojej Crassuli Hummel's Sunset opadła mi z wrażenia szczęka i zginęła w gąszczu kabli pod biurkiem. Jest tak wypasiona, że mogłaby być ozdobą niejednej profesjonalnej uprawy.
Michał. Moje Crassule
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Dzięki za tak emocjonalny post.
Ale poszukaj jej koniecznie, bo one nie odrastają. Szczęki oczywiście. :heja

A tak serio. Ona jest dość dorodna, ale to tylko zasługa słońca. Nigdy nie nawożę sukulentów, z lenistwa również. I nie rośnie szybko, gdyż jej nie pozwalam. Oczywiście mam ją od maleńkiej sadzonki, uprawiam kilka lat.
Awatar użytkownika
maqa
500p
500p
Posty: 812
Od: 26 lut 2012, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

nic tak nie cieszy jak własne małe "drzewka" :)
trumql
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 10 gru 2012, o 19:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łańcut i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

raflezja pisze:Ona jest dość dorodna, ale to tylko zasługa słońca. Nigdy nie nawożę sukulentów, z lenistwa również. I nie rośnie szybko, gdyż jej nie pozwalam. Oczywiście mam ją od maleńkiej sadzonki, uprawiam kilka lat.
Ja bardzo oszczędnie nawożę i też nie pozwalam by zanadto się rozrosły, choć mam też trzy spore rośliny, którym pozwalam rosnąć swobodnie póki się mieszczą na parapecie. Mam pytanie związane z trzymaniem ich w ogrodzie. Domyślam się, że Hummel's jest najbardziej odporny na silne słońce. A jakie są twoje doświadczenia z innymi odmianami crassuli na słońcu? Mam taką jedną Ovatę, którą trzymam cały sezon w donicy na balkonie i tylko zimuje w pokoju. Problem w tym, że niemal za każdym razem, gdy zmienia miejsce (pokój--balkon i odwrotnie) okupuje to albo stratą większości liści (suche powietrze) lub ich poparzeniem. Dopiero nowe liście, które wyrosną na nowym stanowisku są odporne. No ale sezon mamy stosunkowo krótki, więc gdy już zaczyna świetnie wyglądać muszą ją znów przenieść i sytuacja się powtarza. Być może hartowanie coś by tu dało, ale nie mam na to szczerze czasu. Widzę, że masz jakąś dorodną Crassulę Blue... - jak ona sobie radzi po przenosinach?
Michał. Moje Crassule
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Trumql!
C. Hummel's Sunset wcale nie jest najbardziej odporna na słońce. Te jasne smugi na liściach dość łatwo przypalają się.

Wszystkie grubosze wynoszę na zewnątrz, jeśli tylko pogoda na to pozwala. Ale najpierw w miejsce, gdzie przez cały dzień jest cień. Dopiero potem, stopniowo na wschodnie słońce i na koniec południowe. Więc wiosną tak sobie razem wędrujemy. :D

I u mnie po zmianie miejsca z domu - na zewnątrz liście czerwienieją (antocyjany), niektóre ulegają poparzeniu, a inne odpadają. Dopiero te młode są ładne. Dlatego też napisałam, że u mnie grubosze wolno rosną. Natomiast nie mam podobnego jak Ty problemu przy jesiennej zmianie miejsca. Zawsze trochę liści zasycha, jednak nie jest to zjawisko masowe, ze względu na dość rozsądną temperaturę i wilgotność w domu.
Nie mam problemów z C. arborescens 'Blue Bird'. Jak zwykle kilka liści odpadło a roślina nawet zakwitła. :D
matsta19
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 1 sie 2012, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Witam! Mam takie pytanko: czy teraz zimą można odrywać gruboszom listki? I czy podlewać normalnie tak jak latem?
Awatar użytkownika
lbanek
200p
200p
Posty: 345
Od: 11 wrz 2012, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jedlicze, podkarpackie,

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

matsta19 pisze:Witam! Mam takie pytanko: czy teraz zimą można odrywać gruboszom listki? I czy podlewać normalnie tak jak latem?

no w zasadzie można, ale po co? ;:131 , a z podlewaniem lepiej oszczędniej,
a jak stoja w ciemnym miejscu to lepiej rzadko, odpowiedzi na te pytania na pewno sa w tym watku wyżej ;:224
Pozdrawiam Lucyna
Moje roślinki
Moja kolekcja
trumql
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 10 gru 2012, o 19:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łańcut i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Wybrałem się dziś do Leroy Merlin po zawór na wymianę i wyszedłem z dwoma sporymi reklamówkami "habaziów":) Mieli rewelacyjne rośliny jak rzadko kiedy. Wśród tych łupów znalazła się Crassula, ale mam prośbę o zidentyfikowanie odmiany. To jest albo jeden z wariantów tricolor albo hummel's sunset. Albo jeszcze coś innego i się zdziwię.
Obrazek

ps. Nieco odbiegam od tematu, ale skąd wziąć podłoże takie jak znajduje się w doniczkach kupionych roślin - mam na myśli to lekkie, przepuszczalne z zawartością chyba tego włosia z orzechów kokosowych itp. Czy można coś takiego kupić, czy samemu zmieszać?
Michał. Moje Crassule
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.2

Post »

Trudno powiedzieć. Może to być zwykła C. ovata. Natomiast te ładne przebarwienia na brzegach liści mogły nastąpić na skutek dobrego doświetlania, lub zwyczajnie - słońca.
Nie musisz kupować podłoża zawierającego włókno kokosowe, choć ono pewnie też jest do dostania. Wystarczy ziemia uniwersalna z dużą domieszką perlitu, seramisu, keramzytu, czy piasku gruboziarnistego. Czyli po prostu przepuszczalna. Powtarzam już to po raz kolejny. :tan
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”