Dom

[Kochammmkwiaty]

Dużo prac ale schodki z pewnością będą bardzo ładne i ukręcone własnymi rękoma.

[MaGorzatka]

No już wiem - ta wanna jest na pierwszej stronie paputkowego wątku. Jako, że nielegalnie w pracy pisałam, to coś ,mnie chyba musiało spłoszyć i w rezultacie napisałam komentarz do zdjęcia 16 stron później...

[drewutnia]

ta wanna to jak łódka wygląda
stoi tam jeszcze?

[paputowy dom]

sunia Pani Ząbek szuka domu

[MaGorzatka]

Jaka kochana!

[Kochammmkwiaty]

Buziaczek dla pieska

[MaGorzatka]

Paputku a gdzie Ty się podziewasz? Wracaj tu do nas szybko - chcemy zobaczyć, co nowego nawymyślaliście w Waszym gospodarstwie, a przede wszystkim ja umieram z ciekawości, co z tymi serami? Robisz? Udają się? Smakują? A zdjęcia pokażesz?

[Maska]

Czasem coś na wyspie powiedziała, ale od jakiegoś czasu cisza.

[paputowy dom]

Witam w paputowym domu
Ciężkie dwa tygodnie... Nie udało się uratować owczarka niemieckiego (suczki) zmarła mi w samochodzie, małe pieski też nie przeżyły.

Pani Ząbek - sunia (pokazana na zdjęciu) znalazła dom i to cieszy. Jak widziecie pochłaniają mnie zwierzęta stąd brak czasu na pisanie wątku.

Małgorzatko, mąż robi mi formę do serów.. robi i zrobić nie może. Znalazłam miskę ze stali nierdzewnej i trzeba ponawiercać otwory, którymi będzie serwatka uciekać.Formy do serów są drogie. Dlatego kombinuję własną tanią.

Zrobiłam też ekstrakt waniliowy i aromat pomarańczowy z ulubionego blogu: moje wypieki. Pachną mi już święta

[Maska]

Justynko czy to Twój owczarek - szkoda suni!
Po co chcesz wiercić dziury w misce nie lepiej zrobić w nierdzennym cedzaku?

[paputowy dom]

Maśka dopasowałam do tej miseczki talerzyk, który pozwoli mi odcisnąć ser - to ważne i nadać mu kształt. I otworków porobię ile chcę o odpowiednim przekroju . Też myślałam o cedzaku ale mam jeden taki większy i nie wiem czy dziury ma nie za duże?
Będę eksperymentować, sama nie wiem co wyjdzie.

Suczka owczarek nie była moim pieskiem. Przybłąkała się do mojego sąsiada (około 5 tygodni temu) - starszy, ubogi człowiek. Nie wiedzieliśmy że jest w ciąży. Po urodzeniu dopiero było widać jaka jest strasznie zabiedzona , dostała infekcji macicy i organizm nie dał rady się bronić.

[Maska]

To rzeczywiście koszmar przeżyłaś! współczuję. Justynko jak zrobisz ser to pochwał się nim.

[MaGorzatka]

Oj, biedna sunia i biedna Ty - wyobrażam sobie, co przeżyliście!
Ciekawa jestem tej przyszłej formy do serów i w ogóle całego serowego przedsięwzięcia. Sama bym popróbowała, ale to już chyba na emeryturze.
A schody zrobione?

[paputowy dom]

Małgosiu pierwszy stopień obsadzony . Bawimy się w murowanie- poważną pracą tego nazwać nie można. Ja mieszam zaprawę Krzysiek mąż układa cegły i poziomuje stopnie - pokażę przy okazji.

Wczoraj byłam na cmentarzu w mojej wsi. Piękny stary cmentarz jest praktycznie obok mojego domu. Gdybym poszła przez swoje i sąsiada pole to doszłabym do cmentarnego muru. Od zawsze lubię cmentarze. Chodziłam często z moją Babcią na grób jej matki.
Na Starych Rochowicach współczesna część cmentarza sąsiaduje ze starą niemiecką. Na części niemieckiej można znaleźć popękane tablice nagrobne. Trudno opisać wrażenia - trzeba być i posłuchać szczególnego rodzaju ciszy.

po prawej stronie najstarsza, niemiecka część

[Maska]

Justynko natura ludzka jest ułomna! Ważne że moje jest posprzątane, a czy chociaż 1.XI ktoś zapali znicz?