Wiejski ogród c.d.

[ogla]

Szkoda pomidorów... Czy pogoda nie zauważyła, że jest już po zimnych ogrodnikach? Dobrze, że już drzewa przekwitły, przynajmniej im przygruntowe przymrozki nie zaszkodzą.

[semper]

Ja się dołączam do tej" ściany płaczu".Nie ma co prawda wielkich strat, ale to zaczyna być irytujące.Zaczynam się zastanawiać czy z powrotem nie zacząć zbierać znaczków poczt

[Lineta]

Oj, chyba się nie uda. Jak się już raz złapało bakcyla, to już przepadło, ma się ogród we krwi na wieki wieków amen.

[pelagia72]

Marysiu
Przykro mi
Nie masz zapasowych sadzonek w domu ?
Na pocieszenie mi zmarzły lilie, pierwszy raz w życiu..., jeszcze sopockie na dodatek
I orzechy i róże trochę.
Pomidory żyją na razie.

[Sosenki4]

mnie parę dni wcześniej zmarzły orzechy, dziś dalie a za oknem w pracy widzę czarne zwarzone winogrona . Ja się tak nie bawię !!!

[Maska]

Moi Drodzy w tłumie płacze "lepiej"

Linetko, Beatko to dobrze, że słoneczko świeci, ale Ewuniu, Agnieszko współczuję, bo to przykry widok. Ale Agnieszko kapustowate staną będzie dobrze. Lidziu ale Tobie nic nie wymarzło, bo mówiłaś że okryłaś roślinki Olu, Izo pewnie też były różne lata, śnieg w maju też pamiętam, Jurku zanim zaczniesz zbierać znaczki sprawdź, czy mają tam takie fajne forum Pelasiu nie tylko te
Mam dwie strefy upraw w ramach ogrodzenia i tam nic nie zmarzło i za płotem w polu różne jarzyny, winogrona itd. I tu pomidory moje i mojej córki, która pierwszy raz siała, chodzą koło tych pomidorów jak koło dzieci no i najbardziej mi było ich szkoda, bo musiałam wysłać
sms-a , ale znieśli to dzielnie. Potem poszłam na spacer tom winogrona do ok. 15 wymarzły , orzechy. A tu bliżej domu nic wszystko w świetnej kondycji
Dziękuję Wam bardzo za współczucie , ale takie jest życie ogrodnika raz na wozie raz pod wozem. Raz nic nie rośnie a innym razem klęska urodzaju - życzę Wam wszystkim tego drugiego !!!

[renzal]

Witaj Marysiu!
Ja też mam dwie strefy - przed domem od wschodu ciepło, od zachodu biały trawnik, a tam właśnie są kwiaty, tunel i warzywa. Pomidory ocalały, bo w czasie hartowania dostały w kość i zabrałam je do domu. Mam nawet niewielki zapas, ale do Ciebie kawałek-jeśli będziecie w okolicy zapraszam podzielę się!

[Maska]

Renatko , ale mnie też coś niecoś ocalało - zobaczę co bo się pogubiłam w oznaczaniu. Wiem że straciłam pomidorki z nasion od mojego kolegi z USA, Ale mam nadzieję że mi jeszcze kiedyś pośle. Mam w tunelu kilka krzaków. A tamte w polu posadziłam prawie na początku maja i świetnie sobie radziły. Ja obie strefy mam na tą samą stronę, tylko tu pomogła osłona drzew i roślin. Szkoda mi winogron mojego M, bo to jedyne rośliny, którymi się interesuje. Ale przyroda jest mocna i wszystko odbije !

[renzal]

Winogron szkoda, bo i pojeść lubię i kompocik super, a winko...

[ogla]

Pomidorki zza oceanu? Szkoda, że je mróz załatwił, to mógłby być hit. Ale ważne, że jeszcze jakieś pomidory Ci zostały. Winogrona mam takie zwykłe granatowe, zawsze jest urodzaj, więc na jesieni zapraszam - na winko będzie

[stokrotka_polna]

Maseczko, czytam o tym mrozie i aż ciarki mi chodzą po plecach. U mnie był malutki przymrozek, trawa lekko srebrzysta, ale roślinom nic nie jest. Bardzo mi przykro, że straciłaś tyle roślin.
Nie mam nic na pocieszenie

[Maska]

Renatko, Olgo, Stokrotko_polna Ale coś zostało


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
dużo więcej zostało!

[ewa w]

Marysiu wcięło mi post, który napisałam godzine temu. Czytałam, że u Ciebie tez straty podobne do moich. Najbardziej żal mi nowych przyrostów świerków i rh . Dwa lata stały w miejscu a jak ruszyły to ten paskudny mróz je załatwił

[Maska]

Ewuniu świerki może ruszą ale rh pewnie nie. Czytam o różanecznikach i rododendronach że przepadły te piękne kwiaty. U mnie tylko straty na ok. 15 cm na glebą ale orzechy poszły wszystkie młode przyrosty.

[stokrotka-77]

Miejmy nadzieję, że dzisiejsza noc będzie bez przymrozków .