Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2

[krysad71]

Grażynko, nie do końca tak jest. W piórach zwłaszcza gołębi jest wiele swieżbowców. Największy problem występuje w wysokich budynkach przy parkach i większych skupiskach zieleni. O świcie setki ptaków śpiących na drzewach po przebudzeniu przenosiło się na dachy budynków, powstały tam sterty odchodów w których lęgły się pewne muszki podobne do owocówki. Skargi mieszkańców, Rad Osiedli zmuszają do podjęcia pewnych decyzji. Te opryski wykonywane były właśnie na dachach i wyższych piretrach budynków. Nie ma już w miesicie niegdysiejszych hodowli. Jedyna istniejąca to wprost laboratorium, do pomieszczeń wchodzi uprawniona osoba z aktualną książeczka zdrowia w zmiennym obuwiu nakładając na siebie biały fartuch. Wymogi sanitarne większe niż w budynkach mieszkalnych.
Skargi dotyczące srok to głównie niszczenie wszystkiego co się błyszczy w nowoczesnym wyposażeniu domów i koło domu. Jeszcze w ubiegłym roku nie istniejący temat w tym roku stał się problemem.
Wiele osób zakupiło odstraszacie, działają jednak nie wybiórcze, ale na niczemu winne sikorki. W krajach europy stosuje się bardzie drastyczne środki, u nas bardziej humanitarne.
Karmienie, zależy co się pod tym rozumie.
Wiele starszych osób wynosi na balkony, koło bloków, koło śmietników, do parku różne resztki jedzenia nie zawsze odpowiednie dla obdarowanych. I z tym straż miejska, spółdzielnie mieszkaniowe walczą.

Taki to okres nastał Agnieszko. Wszystko musi by c w swoim czasie, wiosenne przebudzenie przykryje przysłoni niedoskonałości.
Tak więc do wiosennych tulipanów i innych piękności.