Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)

[MaGorzatka]

U mnie wczoraj był pierwszy naprawdę ciepły dzień. Ok. 18.00, jak jechałam do miasta, to na obwodnicy wyświetlacz pokazywał 12 stopni. Noc była zdecydowanie na plusie, a o 7 rano już było plus 5.
Będę dziś kopać doły pod róże.
Chciałabym się dowiedzieć, jak to jest z tymi bananami pod róże - ktoś z Was próbował?
Kusi mnie, żeby spróbować choć pod kilka róż, ale nie wiem - lepsze bardzo dojrzałe czy mniej dojrzałe, całe, czy pokrajane, ze skórą czy bez skóry? I 1 szt po 1 róże, czy więcej/mniej?
Może macie jakieś doświadczenia, albo wiecie, gdzie o tym było na FO?

[an-ka]

Maju ale cudo zostawiłaś nam na pociechę.Jestem urobiona po pachy,łapy w ranach (bąblach) po ścinaiu wszelkich suchości,pokłute kolcami i mdlejące od noszenia brudów.
Posadziłam bratki i już mi lepiej.Dla 1 rózy rabatowej znalazłam miejsce a 3 są w pojemnikach.A co z resztą?(około 10)-kompletna wariatka.

[majka411]

Witam serdecznie Wszytkich.

Wróciłam, bardzo zmęczona, ale uśmiechnięta. Jutro znowu jadę na działeczkę.

Asiu, własne kociaki, to jak domownicy.

Asiu ? daffodil , nie dziękuj , tylko jak zrobisz rób fotki . Heidi podejrzę u Ciebie.

Majeczko ? 300, Queen of Sewden każdego chwyta za serduszko. Piękna i niekłopotliwa angielka.
Pokochałaś już różyczki.

Majeczko, tak one nam są potrzebne, żeby mieć lepsze samopoczucie i werwę do pracy. Ja to nazywam ładowaniem akumulatorów. Jeszcze chwila, będziemy nowe okazy podziwiać.

Ula, obudziłaś się jak misio na wiosnę. Nareszcie się odezwałaś. Tak, różyczki ciągle te same, a na nowe musimy poczekać. Cieszę się, że Twoje róże maja pączusie, czyli za niedługo podziwiamy Twoje rabaty.

Asia 2, najpierw marzenia, a później ich realizacja.

Ewciu, tak się cieszyłam tą zmianą planów, że wstałam przed 5, a na działeczkę dojechałam 7,15
Też było biało, podobno -2C. W południe termometr na tarasie dobijał do 40C .
Ogromna różnica temperatury dla roślinek. Natyrałam się, ale jestem happy.
Jutro znowu jadę działać.

Małgosiu, ja nie próbowałam, ale na logikę , to chyba nie zaszkodzi jak róża dostanie do dołeczka banana. Tylko nie wiem w jakiej postaci.

Aniu, urobiona ale zadowolona, a brateczki, dla oczu radocha. Hihihi..hi, nie przejmuj się ja mam dokładnie to samo. Właśnie jutro zamierzam na spokojnie się zastanowić co gdzie wcisnąć.

Dziś zauważyłam, że w miejscach bardziej ocienionych pazurki mi pukały o ziemię , ha była z wierzchu lekko zmrożona.
To co zaplanowałam zrobiłam i padłam jak kawka.

Jutro kolejny plan, do zrobienia.
Ponieważ jest bardzo gorąco celowo zostawiłam dziś róże do wykopania , niech jeszcze ziemia odmarza.
Po obiedzie zrobię podejście z łopatą, czy różyczki będzie już można wykopać, tak żeby korzenie się zbyt nie poniszczyły i ?wiu? dziewczyny do Was.
Dam znać jutro wieczorem czy wszystko zrobiłam zgodnie z planem.

Słuchajcie dziś sprawdzałam po kolei róże, jestem zadowolona. Pashmina, Biały Eden i Edenka,
mają pączusie, czyli czerwone noski na gałązkach wystających nad kopczykami.
Czyli nie zmarzły.
Ogólnie wszystkie róże ładnie mi przezimowały. Tylko Doktorka za mało obejrzałam, bo sąsiadeczka na szampana mnie zaczęła ciągną.
Dzięki mnie kupiła sobie działeczkę od samotnego pana i dziś był finał transakcji , a szampan na oblewanie.
To tyle wrażeń na dziś.

Do poduchy :
Chippendaile,


Amber Queen

[edulkot]

Fajnie że narobiona a szczęśliwa jesteś, to takie dziwaczne zestawienie że człek pada ze zmęczenia ale z uśmiechem na twarzy.
Czyli u Ciebie też jeszcze ziemia miejscami zmarznięta, nie tylko u mnie,a dzisiaj znowu był przymrozek.
Wieści o żyjących różach są bardzo krzepiące.

[majka411]

Majeczko, bardzo się urobiłam, jutro kolejna porcja do zrobienia. Mam zawsze dużo pracy na wiosnę, bo również dom muszę przygotować po zimie. Święta zawsze spędzam, na działeczce.
Bardzo się cieszę, że róże ładnie mi czerwone nosy wystawiają spod kopczyków.

cd. do poduchy
Piano


Pastella

[beata68]

Majeczko nie wytrzymałaś, pojechałaś dzisiaj, albo mi się pokręciło, że miałaś jechać w niedzielę.
Ja też byłam, mam obawy co do red eden i eiffel tower 2000, reszta jak na razie ok. Róże, które kupiłam w Auchan to Romeo&Julia i Night&Day. Zobaczymy co z tego wyrośnie, bo informacji żadnych nie mogę znaleźć. Przy okazji przypomniałam sobie jeszcze o dwóch różach o których nie pisałam Just Joey i Lea Renaissance.
Majka, takie zmęczenie cieszy prawda?

[majka411]

Beatko, nic Ci się nie pokręciło, jak zobaczyłam w piątek, że tym razem się prognoza pogody sprawdza, to szybciutko zrobiłam zakupy i gotowanie w piątek, a w sobotę wiu na działeczkę. Jutro też jadę, bo jest co robić.
Poczekaj ze swoimi obawami, co do róż. To jesienne nasadzenia ?
Wiesz co roże kupione w Auchan , mogą okazać się całkiem fajnymi niespodziankami. Te nazwy, to tylko handlowe, jak Ci zakwitną, może dziewczyny pomogą Ci je rozpoznać.
Just Joey i Lea Renaissance , często spoglądam na nie w książce o różach. Bardzo mi się podobają. Sama kupujesz w zagranicznych szkółkach?

[beata68]

Wiedziałam, że nie wytrzymasz w tak piękną pogodę.
Tak, obie to jesienne nasadzenia, na razie wyglądają marnie, ale może.....
Jeszcze nie wszystkie róże obejrzałam dokładnie, dziś zrobiłam mniej niż 50% planu. Nic to, jutro będę miała pomocników.
Just Joey kupiłam w szkółce na Baletowej i bałam się, że nie przezimuje, bo podobno wrażliwa, a tu niespodzianka.
Lea kupiłam też w jakiejś szkółce, o ile się nie mylę to w Łomiankach, ale w jakiej zabij, a nie pamiętam, od pamiętania jest mój mąż, ja od wybierania.
Nareszcie wiosna, nawet parę krokusów mi wyszło, a na jesieni posadziłam ponad tysiąc.

[majka411]

Beatko, ponad 1000 krokusów, toż, to trawniczek z nich będziesz miała.
Wiesz, o Baletowej, dziewczyny juz pisały, nawet pojechałam w ubiegłym roku zobaczyć co tam mają.
Była tam piękna róża w potężnej donicy, kwitnąca. Cena nie powiem owszem. Tylko jak to przewieść i czy przezimuje.
Pytałam oni maja te róże z Holandi.
Trochę daleko jak ode mnie do nich. Masz szczęście, że M ma ochotę łazić z Tobą po takich sklepach.

[beata68]

Z Holandii? Ciekawe, kupiłam u nich dwie pienne i przezimowały tylko okryte włókniną.
Mój M, nie ma ochoty, muszę go zachęcać, to znaczy ładnie proszę i chyba mam minę kota ze Shreka, bo nie odmawia.

[majka411]

Beatko jak będziesz u nich, to popytaj, Pan bardzo chętnie nawet Ci sprowadzi co tylko będziesz chciała. Tylko cena jest znakiem zapytania, a sadząc po tych w sklepie na pewno nie mała.

[Jule]

To znaczy ze jutro powtorka z rozrywki? Ja jutro nic ale to nic nie ruszam - ogolnie to nie wiem czy jutro wstane Maju przypomnialas mi fotosem Chippka, ze tez gdzies go mam - tylko kurna teraz nie wiem w ktorym miejscu

[Soczewka]

Witaj Maju. Jak zwykle wpadłam w zachwyt po obejrzeniu Pasteli i Piruette. Już nie mogę się doczekać jak u mnie będą kwitły. Jestem ciekawa czy też będą tak pięknie

[beata68]

Majka ceny rzeczywiście trochę kosmos.
Miałam obawy, jak kupowałam, ale teraz widzę,że wszystkie przezimowały i to całkiem nieźle.
Żeby było śmieszniej, żadna od nich nie chorowała, sprawdzę jakie mam od nich i napiszę. Tak z pamięci to Sexi Rexi, William S. 2000,Flamentanz, Rapsody in Blue, Blue for You, pienna Exelsa, Just Joey- resztę napiszę później.

[Margo2]

Maju sąsiadka z Wa-wy, czy z działeczki?
Samotny pan. Jak to zabrzmiało
Jak widzę wszyscy szaleją.
Ale to rzadka gratka taka pogoda w marcu