Ewuś, czarny bez może i chwast... ale jaki on pożyteczny... ja już się szykuję na robienie z jego kwiatów "syropku" - moje dzieci uwielbiają i dodają do napojów przez cały rok.
Długich pedów Alchymista nie tnij... tylko kulkuj - zobaczysz ile będziesz miała kwiatów na takim pędzie w następnym sezonie...
mój Alchymist z zakulkowanym długaśnym pędem...
Ewuniu, piękna Twoja Alchymist i pomysłowo wygięta.
Moja dwa lata rosła sobie spokojnie, a w zeszłym roku wystrzeliła ponad 2 m w górę. W tym roku dostała podporę (metalową kratkę) dzięki temu mam piękny widok, również z okna
Kilka zdjęć szalejącej Wilchenblau
obrosła cały balkon, mam ją jeszcze w kilku innych miejscach, szkoda, że kwitnie tylko jeden raz.
O, jakie widoki.... od razu mi lepiej, bo mam taki sam busz łąkowy nad strumykiem, i aż mi glupio to pokazywać, bo wszędzie, gdzie zaglądam, takie wychuchane te ogródki
Ewciu, taki busz to samo szczęście dla ludzi i zwierzyny te wymuskane ogrody powodują masę stresu, ciągle trzeba na kosiarce fruwać, a tak to luzik i rozkosz z posiadania takich "dzikich" areałów