Witaj Januszu
Leciałam do Twojego wątku od Miiriam - mało nóg nie połamałam..
To przez tą różę którą pokazałeś, bordowo-kremową.
Moje marzenie od kilku lat.
Tzn, od kilku lat z uporem maniaka ją sadzę i zawsze przemarza, mimo okrywania, chuchania i dmuchania.
Teraz z sercem na ramieniu czekam czy ruszy razem z pozostałymi różami, czy kolejny raz wyrzucę badyle na śmietnik..
Nie wiedziałam że może zmienić kolor na kremowy - czytałam (słyszałam?), że wraca do bordo.
Dużo jeszcze się muszę nauczyć.
Wszystkie Twoje wątki zaznaczyłam do przestudiowania.
Bo pewnie gdzieś ją jeszcze pokazałeś, prawda?

Napisałeś jak o nią dbasz itepe.
Przypuszczam że tak, dlatego nie chcę na nowo wywoływać tematu który myślę że mógł się pojawić.
Bo nie wierzę, że jeśli choć raz ją pokazałeś, nie zostałeś zasypany gradem ochów i achów + milionem pytań
Ściskam ciepło, na pewno będę wracać.