Małe-wielkie szczęście...cz2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Witajcie moi mili goście :wit
Donoszę, ze samopoczucie lepsze. W dużej mierze dzięki waszym dobrym myślom i życzeniom. Fajnie wiedzieć, ze się ma wokół tylu dobrych ludzi ;:167
Dziękuję za miłe słowa ;:196


Jule, trochę się droczę :wink:
Najważniejsze, żeby przezimowały.
Sukces, że patyczek ożył ;:224 .
Dziękuję ;:196 już lepiej.

Aguś, jesień to pora wspominek. Nam się zebrało na ogrodowe.
Pięć lat to sporo czasu. W ogródku też. Cieszę się z tych zmian i planuję kolejne.
Ogród to bardzo wdzięczna materia ;:167
Dziękuję ;:196

Majko, witam w moich skromnych progach :wit .
Różami zainteresowałam się dopiero w tym sezonie, więc spektakularnych widoków nie ma. Może za kilka lat...



Obrazek Obrazek

Ewo, Jagusia ma rację, w kupie raźniej ;:108 . Bluszczykowi też.
Na wiosnę spróbuję go puścić na pień orzecha.

Jagusiu ;:196

Stasiu, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. ;:196 Takie zdjęcia warto zachować. Chociażby po to, zeby zobaczyć, ile można zmienić w stosunkowo niedługim czasie.
Ogród uczy cierpliwości i pokory ;:108 .
Już się lepiej czujemy.
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

klarysa pisze:Różami zainteresowałam się dopiero w tym sezonie, więc spektakularnych widoków nie ma. Może za kilka lat...
Naprawdę? To już masz piękne widoki! Ale...I jak Ci z tym? Zadowolona? :) Bo ja też niedawno, pierwsze róże kupiłam dwa lata temu, w ubiegłym jeszcze tak z umiarem, a w tym ten umiar straciłam...No nie tak bardzo może, jak się porównam do tych bardziej zatraconych, dla których nie ma juz nadziei na uwolnienie się! :;230 Ale ja wciąż mam wątpliwości, które duszę w sobie, bo już rozsądek w kwestii róż śpi...ale czasem jeszcze się poderwie...Walczyć jednak nie mam siły! :;230
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Jusi - to dobrze ze juz dobrze ;:196
Marta - NIE WALCZ - walka jest trudna-zmudna-ciezka i nie wiadomo czy zakonczy sie owocnie czyli lepiej sie poddac i poplynac falami pozadania-posiadania :twisted:
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Marto, bardzo mi z tym dobrze ;:108
Tak mi mówcie, a popłynę na fali różanych zakupów, bo lista tych chcianych spora.
Idąc twoim tropem, wnioskuję, że następny rok może być już tym, w którym rozsądek nie będzie miał nic do powiedzenia w kwestii różanych zakupów ;:14
I będę wśród tych, którzy 'dołki kopią' :wink:
I nie wiem, co trudniejsze, walka z samą sobą czy zewnętrzną warstwą skorupy ziemskiej (w listopadzie bywa, ze przemarzniętą) ;:170

A jeszcze kilka innych chciejstw oprócz różanych. Między innymi liliowce.
I jak nadwątlony w dobie kryzysu budżet domowy to zniwesie :?: ;:223

Jule, dzięki.
Fajne masz sposoby (nieogrodowe) na poprawę nastroju :wink:
A ja nie mam kiecki na jutrzejsze tańce ;:223
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

e nie wierze, ze jakas kiecka nie wisi u Ciebie w szafie? wyciag, odprasuj, zaloz korale i idz sie bawic - zabawa najwazniejsza a nie jakas tam kiecka :wink:
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Mnie róże zakręciły na amen :D Jutro je zakopcuję, od rana zdążę przed szybkim zmrokiem. Dobrze, że zdrowie wraca do normy.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Jule, kiecka wisi i to nie jedna ;:108
Ale zawsze trzeba sobie dorobić jakąś ideologię do chęci posiadania kolejnej :wink:

Ewo, ja już tylko czekam na Cafe. Róże przygotowane do zimy.
Na razie podziwiam u innych i robię listę na wiosnę.
Co do zdrowia też mam taką nadzieję, ze już będzie dobrze. Nie lubię zmian pór roku.
Awatar użytkownika
Sure
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3527
Od: 5 lip 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: północ

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Własnie, ideologia jest potrzebna. Wczoraj w sklepie zastanawiałam się, czy ja mam jakąś okazję, żeby kupić kieckę, bo takie fajne wisiały. Ale wyszło, że najwcześniej koniec grudnia... ;)
A wiesz, że ja przeglądając Twój watek miałam wrażenie, że róż masz dużo i że od dawna? Fajne zdjęcia porównawcze, dodają otuchy - efekt jest super! A Edenka ładnie zestawiona z niebieskim, czy ten jej róż jest raczej chłodny niebieskawy? Bo tak mi ze zdjęcia się wydaje...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Witaj Justynko :wit Ja też czekam na ostatnią spóźnialską Cafe,zapomniałam dla niej dołka wykopać i teraz będę na szybkiego musiała znaleźć miejscówkę ;:108
Dobrze,że już się z synkiem wykurowałaś,teraz niestety sezon naszpikowany wirusami...musimy to przetrwać.
Dobrze,że mamy to forum i wzajemnie możemy się wspierać :uszy
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

:wit Ciesze sie ,że doszliscie do siebie ,teraz mnie połozyło kicham i kapie mi z nosa :( Dzisiaj jeszcze sie doprawiłam w ogródku i aspiryna poszła w ruch ;:108
Czytam ,że dzisiaj tańce ? Miłej zabawy !!!!
Ja posiedze przed tv pod kocykiem i nadrobie zaległosci na forum :uszy
Miłej niedzieli ;:196
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Padało od rana, więc moje róże nadal nie mają kopców. Pocieszam się tym, że do zimy jeszcze daleko :;230 Zaczynam już myśleć o zamówieniach wiosennych.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Agato, ideologia do zakupów niezbędna :wink: Kiecka zakupiona. Tańce odbyte. A teraz szara (dosłownie) ;:223 rzeczywistość.
Ten rok był u mnie taki różany. Pokazałam sporo nowych róż w różnych ujęciach, może stąd takie wrażenie.
Cieszę się, ze zdjęcia 'przed' i 'po' dają nadzieję. Zobaczysz, ani się obejrzysz i będziesz miała busz.
Róż Edenki raczej chłodny. Zdjęcie nie najlepiej oddaje jej kolor. Zestawienie z niebieskim też mi przypadło do gustu :shock: . Chociaż zawsze twierdziłam, ze z niebieskiego pasuje mi tylko kolor jeansu.
Próbuję katalogować rośliny, przeglądam, co mam i dochodzę do wniosku, ze dominują: róż i niebieski. A to są kolory za którymi specjalnie nie przepadam.
Jak to się dzieje, ze w ogrodzie mi nie przeszkadzają?

Annes77 też ciągle nie mam koncepcji z czym ją posadzić. Chciałam poszukać w sieci jakiś sensownych zestawień, ale zabrakło chwilowo czasu.
Może masz jakieś sugestie.
Dziękuję za miłe słowa ;:196 .
Cieszę się, że mam forum i takich wspaniałych ludzi wokół ;:167

Danusiu, już po tańcach. To na poczet andrzejek. Zabawa udana i mile spędzony czas w gronie dobrych znajomych. Bezcenne.
Mam nadzieję, ze już lepiej się czujesz? Tego życzę z całego serca.
Chwilowo jestem bezczynna ogrodowo.
Jestem bezradna wobec poczynań kreta ;:223 . Jak tak dalej pójdzie, będę miała do wiosny przeoraną (dosłownie) cała działkę.
Życzę udanego tygodnia.

Ewo, witaj :wit
Pogoda rzeczywiście zupełnie niezgodna z kalendarzem.
Ale nie mam nic przeciwko takiej. Wolę to niż śnieg.
Nawet się zastanawiałam, czy tych okopczykowanych róż nie odsłonić. Mam nadzieję, ze to im nie zaszkodzi.
Wiosenne zakupy ;:224 W ubiegłym roku postanowiłam, że ich nie będzie, ale teraz to już nie jestem tego taka pewna. mam kilka bylinowych chciejstw, które widziałam w ofertach na all.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Dziś było tak ciepło, że nie kopcowałam róż, tylko wzięłam się za pielenie :;230 Szkoda mi było siedzieć w domu, a na grabienie ostatnich spadłych liści było za mokro. Królewny jeszcze poczekają.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

klarysa pisze:Majko, witam w moich skromnych progach :wit .
Różami zainteresowałam się dopiero w tym sezonie, więc spektakularnych widoków nie ma. Może za kilka lat...


Obrazek Obrazek
Justynko, :D za zdjęcia dziękuję, no.....no nie powiedziała bym , ta Edenka to nie każdemu tak zakwitła.
Ciekawe, jakie jeszcze masz różyczki. Pochwal się. ;:108
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Małe-wielkie szczęście...cz2

Post »

Justynko, fajnie, że miałaś okazję zaszaleć na parkiecie - zazdroszczę! :) czy w planach kolejne edycje przed Adwentem?

z kretem i my walczymy od ~2 miesięcy... trawnik mam miejscowo całkowicie zorany:/ w pułapkę krecik niestety nie chce po dobroci wejść... odstraszamy go więc różnymi sposobami, teraz będziemy próbować z wsypywaniem zużytego kociego żwirku do korytarzy... mam też w odwecie saletrę z cukrem... i nie omieszkam zastosować, jeśli nic nie pomoże ;(
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”