Moja różanka - moje marzenie

Zablokowany
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

Witaj Alu
Te 1800 m kw. to samego ogrodu, czy całości z domem? Pytam bo ja mam też sporo i bez względu na to jak przykładam się do sadzenia, to ciągle jest pusto :?
I oczywiście pytanie (pytałam w wątku klubowym - jeśli przeczytasz to zignoruj):
Piszesz, że obrywasz listki różom, czy mogłabyś przybliżyć temat? Jakie zabiegi trzeba wykonać przed kopczykowaniem? Czy tylko kopczyk, czy obsypać jeszcze czymś, np. liśćmi, czy ma znaczenie jakimi?
Miało być jedno pytanie, a wyszło jak zwykle :lol: Ja dzisiaj też widziałam ;:3

Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

:wit Helenko, na razie obrywam listki od dołu, mniej więcej do wysokości kopczyka. Jeżeli któraś z róż ma oznaki czarnej plamistości lub mączniaka to niestety ogałacam ją całkiem. Liście M pali. W ten sposób nie roznoszą się choroby grzybowe. U mnie dużo róż chorowało, po tym jak większość prawie przez miesiąc stała w wodzie. Kopczyki staram się robić wysokie, aby jak najwięcej okryć. Te mniej mrozoodporne obkładam jeszcze stroiszem. Liśćmi kopczyków nie obkładam, bo wiatr i tak rozwieje. Poza tym liście mam tylko z owocowych drzew, a te nie są polecane. Największy problem będę miała z pnącymi ;:223 . Ale już nazbierałam wielkich kartonów, które wykorzystam. Najpierw owinę włókniną z dwa razy, a potem zrobię jeszcze domek z kartonu. Myślę, że będzie dobrze. Hibiskusy i azalie owinę tylko włókniną, tak jak w poprzednich latach. Ładnie zimowały.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

:wit Jeszcze jedno. Zawsze trochę przycinam oprócz tych co kwitną raz na drugorocznych pędach. Na wiosnę wycinam to co wymarzło nad kopczykiem. Kwitną pięknie tak jak widać na zdjęciach. :tan
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

To jeszcze raz ja - nocna dręczycielka ;:175
Czy pisząc o przycinaniu miałaś na myśli róże? Czy są róże, które kwitną na drugorocznych pędach? :oops:
I jeszcze jedno: róże pnące - czy "odpinasz" je z kratek (podpór) i dopiero zabezpieczasz?
Sama widzisz jaka jestem zielona :oops: a tak się staram :?
Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

:wit Helenko, ja nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Są to tylko moje własne spostrzeżenia. Każdy robi to według własnego uznania. Mówiłam oczywiście o cięciu róż głównie rabatowych i wielkokwiatowych i częściowo pnących. Dlatego częściowo, gdyż są wśród nich dwa rodzaje róż: climbery i ramblery. Ramblery kwitną jeden raz w roku i przycina się je tuż po kwitnieniu. Muszą wytworzyć następne pędy, aby znów pięknie zakwitnąć następnego roku. Nie tnie się więc róż nie powtarzających kwitnienia. A tych wbrew pozorom jest bardzo dużo ;:108 .Dlatego nigdy nie kupuję róż NN, bo nie wiadomo jak się nimi opiekować. Te, które mam NN - to są bardzo stare róże, które rosły tu, gdy się wprowadziłam.
Co do odpinania z kratek, to np. moją Sympathię raczej byłoby trudno zdjąć z pergoli ;:223 . Okryję ją na niej. Mam też kilka pnących przy siatce, więc nie muszę ich odpinać. Pozostałe pnące to młode różyczki, więc już pozdejmowałam podpory i owinę je włókniną i dam domki z kartonów.
Jeszcze raz podkreślam, że to są tylko moje własne wywody. Każdy robi jak uważa za stosowne. Wiem tylko, że niektóre szkółki zalecają też lekkie cięcie jesienne ;:108
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

Witaj Alu :wit
Mylisz się Alu, takie wskazówki wynikające z własnej praktyki są najcenniejsze ;:108
Sprzedawcy lubią koloryzować. Przykładem są moje ambrowce, na które wydałam sporo kasy, a one po prostu nie nadają się do naszego klimatu. Teraz sama się dziwię swojej naiwności ;:223
Nie wiedziałam, że ramblery kwitną na drugorocznych pędach,a teraz już wiem :tan
Mam trochę NN, ale wynika to z tego, że wszystkie moje pierwsze roślinki są NN, nie zachowałam oznaczeń :oops: Kupowałam jednak zawsze te powtarzające kwitnienie, to wiem na pewno, dzielna ze mnie ogrodniczka, co ;:224
Trzymaj się ciepło i nie szalej z pracą - Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

:wit Witam wszystkich odwiedzających mój wąteczek w ten sobotni wieczór. Dzień upłynął pod hasłem " grabimy liście", ponieważ Gospodarka Komunalna wywiesiła ogłoszenie, że w poniedziałek i we wtorek zbierają wory z liśćmi. W każdym ogrodzie było więc ludno i szeleszcząco :;230 :;230 :;230 . M natomiast w podzięce za grabienie liści( to jego działka), wykopał kolejne siedem dołów. Na koniec oznajmił, że więcej pomysłów nie ma i dołów kopać nie będzie ;:14 . I to by było na tyle.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

No to, Alutka :D dzień minął super, liściory pograbione i dołki wykopane :;230 :;230 :;230
Czy można chcieć więcej , a M na dziś pomysłów nie ma, ale oni są zmienni. Zobaczysz będą nowe. :;230 :;230 :;230
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

:wit :heja M pomysłów może i nie ma już, ale ja tak. Szczególnie jak na wiosnę dziewczyny zaczną coś zamawiać :;230 :;230
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

Alutka, tak trzymaj ;:215 , :;230 :;230 :;230 :;230
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

Alu, ja jeszcze wrócę do pytania Helenki i zapytam o róże pnące, które masz przy siatce. Mówisz, że ich nie odpinasz i mówisz też, że robisz im osłonę z kartonów. To w takim razie jak to robisz przy siatce bez odpinania :?:
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

:wit Te moje pnące mają sztywne pędy i nie pozwalałam im wrastać w siatkę. ściskam je sznurkiem, owijam włókniną. Wsuwam karton pomiędzy siatkę a róże, a drugi dostawiam i mocuję do siatki. Tworzy się tak jakby tunel z różami w środku. Wypraktykowane. Zdaje egzamin :uszy
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

Aha, rozumiem, dzięki :) Przy okazji, jak już tu u ciebie jestem, to odpowiadam w kwestii jarząba. Tak, kupiłam go u Kalisiaka. Było wiele pieknych odmian, ale szybko zostały wykupione. Ale pewnei w przyszłym roku też będą, skoro nawiązali współpracę z producentem :)
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

Alutko, piękna Ci różanka powstaje :uszy
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja różanka - moje marzenie

Post »

:wit Dzięki Moni. Zapraszam . Ja w Twojej też często bywam. Prześledziłam wszystko od początku, łącznie z budową domu. Kolorki jesieni-cudo ;:180
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”