
Chcę mieć życie usłane różami
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu ale tego miałaś do sadzenia i świetnie Ci to poszło a różyczki wspaniałe. 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Aszko, to jest właśne ogromny plus różyczek, że kwitną cały sezon. Ja do tej pory nie miałam takiego doświadczenia, gdyż posiadałam tylko wielkokwiatowe, które kwitły wiosną, a potem już tylko chorowały i straszyły swoją nagością. Dopiero na forum dowiedziałąm się o istnieniu rabatówek i postanowiłam znów rozpocząć przygodę z różami.
Kaniu, też kupiłam dwie różyczki Baby Masquerade, ale w formie miniaturek. Co do piennych nigdy żadnej nie kupię, bo w naszym klimacie i moim rejonie ich przetrwanie przez zimę graniczy z cudem. Obserwowałam to w sąsiedzkich ogrodach. Żadna nie przeżyła
Ja te swoje posadziłam przy tarasie. ze zdjęcia bardzo mi się spodobały, bo są inne niż wszystkie. Bardzo kolorowe. Trzeba je sadzić przy białych, żeby nie uzyskać pstrokacizny.
Gosiu07, no może tak było rzeczywiście. W każdym razie jest to główne centrum mojego zaopatrzenia i takim pozostanie, bo mają umowy z najlepszymi szkółkami zagranicznymi, a może jeszcze poszerzą swoje kontakty. Gdybyś kiedyś coś chciała, to pisz. Kupię ci i odbierzesz ode mnie osobiście
Edulkocie, rzeczywiście trochę się nazbierało do sadzenia. Muszę przyznać, że byłam porządnie zmęczona. Zupełnie sobie nie wyobrażam, jak ty uporałaś się z taką liczbą różyczek. Każdej z nich trzeba umościć dobry domek na zimę, dodać tego i owego. Przysypać, podlać, poklepać, pobłogosławić. A do tego jeszcze niezależnie od pogody. Jeszcze nigdy się tak jesienią nie natyrałam.
Kaniu, też kupiłam dwie różyczki Baby Masquerade, ale w formie miniaturek. Co do piennych nigdy żadnej nie kupię, bo w naszym klimacie i moim rejonie ich przetrwanie przez zimę graniczy z cudem. Obserwowałam to w sąsiedzkich ogrodach. Żadna nie przeżyła


Gosiu07, no może tak było rzeczywiście. W każdym razie jest to główne centrum mojego zaopatrzenia i takim pozostanie, bo mają umowy z najlepszymi szkółkami zagranicznymi, a może jeszcze poszerzą swoje kontakty. Gdybyś kiedyś coś chciała, to pisz. Kupię ci i odbierzesz ode mnie osobiście

Edulkocie, rzeczywiście trochę się nazbierało do sadzenia. Muszę przyznać, że byłam porządnie zmęczona. Zupełnie sobie nie wyobrażam, jak ty uporałaś się z taką liczbą różyczek. Każdej z nich trzeba umościć dobry domek na zimę, dodać tego i owego. Przysypać, podlać, poklepać, pobłogosławić. A do tego jeszcze niezależnie od pogody. Jeszcze nigdy się tak jesienią nie natyrałam.

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu,to tak jak ja.Mnogość róż o których nie miałam pojęcia a teraz "szpanuję" wśród znajomych wiedzą 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Chcę mieć życie usłane różami
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Chcę mieć życie usłane różami

Wandziu, kawał roboty za Tobą



- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandzeczko,Majko, ogromnie bym chciała, żeb to wszystko, co kupiłam, przetrwało do wiosny. Nigdy dotychczas nie sadziłam róż z gołymi korzeniami i to jesienią, tak więc mam trochę stracha.

Masz je w ogrodzie i to w mieście, a co mamy my powiedzieć jak nasze rosną na otwartych niezamieszkałych przestrzeniach. W takich miejscach temperatura spada znacznie niżej. U Ciebie to pikuś.

Masz piękną różę, jednak polubiłaś różowy z pomarańczem



- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Aga, już na szczęście sobie jakoś poradziłam z tym sadzeniem i wszystko mam na ten sezon poza sobą
Majeczko, przynajmniej ty do mnie zaglądasz i pochwaliłaś moją klementynkę. Dzięki
Ja wiem, że ty masz gorzej, bo twoje róże wydane są na pastwę przyrody, a ty od nich tak daleko. No ale widzisz,jakoś im to dobrze służy. Są ładniejsze niż w wielu ogródkach przydomowych. Wiedzą, że muszą sobie radzić same 

Majeczko, przynajmniej ty do mnie zaglądasz i pochwaliłaś moją klementynkę. Dzięki


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Chcę mieć życie usłane różami
O to-to, tez zauwazylam ze tak sie dzieje tz przy chabaziowej opiece. Mam przed domem posadzonych pare roslin, ktore rosnal tez na ogrodku ale tych przed domem, to nie widze i za bardzo sie nimi nie interesuje - od czasu do czasu podleje, jak jest juz naprawde susza i sobie przypomne a te na ogrodzie, ciagle dogladam, obrywam, podlewam, glaszcze, cackam sie z nimi ... i co i te przed domem duzo lepiej rosnal
Rosliny tez potrzebuja spokoju od nas 


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Witaj, Jule. A więc potwierdzasz, że metoda "chłodnego chowu" się sprawdza. Coś w tym musi być,Samodzielnośc to najlepszy sposób na zahartowanie się przeciw rozmaitym wichurom i niepowodzeniom. Będę musiała udawać, że tych moich różyczek nie widzę 

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Widzę Wandeczko, że masz słabość do przebarwiających się, kolorowych róż
. Bardzo ładny Aprocot Clementine. Sama bym nie wymyśliła, że taki pomarańcz z różem może czarować w zestawieniu.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Zgadzam sie z wami całkowicie . Też chucham i dmucham a one i tak nie rosną tak jakbym tego oczekiwała . Najlepiej być wyrodna matką wtedy dzieci rosną zdrowo
. Wandziu czyli sezon masz już zamknięty a ja dopiero czekam na róże chyba w tym tygodniu część dojedzie a od Sipa niewiadomo kiedy . Może śnieg mnie zastanie z wkopywaniem róż oby nie mrozy 


- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Jadziu śmiałe stwierdzenieJAKUCH pisze: Najlepiej być wyrodna matką wtedy dzieci rosną zdrowo![]()

Niech będzie tak jak mówisz, ale wyłącznie w odniesieniu do roślin

Wandziu Clementynka urocza, czekam na pozostałe


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Oczywiście tylko w stosunku do roślin Pamelko
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Nie myślałam inaczej 

- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu, piękne zdjęcia Apricot Clementine!
Ładne różyczki zamówiłaś. Mam z nich The Fairy, Schneewitchen, Abraham Darby, Ingrid Bergman, Bonica i jestem z nich bardzo zadowolona. Dobre i sprawdzone odmiany
Claire Austin zamówiłam przez Gosię w tym roku i będziemy porównywać latem jak nam kwitną
Ładne różyczki zamówiłaś. Mam z nich The Fairy, Schneewitchen, Abraham Darby, Ingrid Bergman, Bonica i jestem z nich bardzo zadowolona. Dobre i sprawdzone odmiany

Claire Austin zamówiłam przez Gosię w tym roku i będziemy porównywać latem jak nam kwitną
