Tosiu, jak przyjadę do Jadzi, to przecież i do Ciebie

Obiecałam, to bedę!
A Ty będziesz się musiała do mnie pofatygować po róże
Danusiu, mówimy o lnie trwałym /Linum perenne/.
Nawet nie wiem jak wygląda len nowozelandzki

Zerknęłam w Google, ale go nie znalazłam. Na wszelki wypadek może okryj go na zimę.
Dzięki,
Ewka!

Niestety nie maluję, więc cykam zdjęcia
Ewulek, te astry Tosi rzeczywiście niezwykłe. Ja mam też 2-metrowe, ale moje, jak ich nie zwiążę, to się pokładają, a Tosi stoją na baczność
Jadziu, Ty nie rozmawiasz z kwiatami? Czasem trzeba im nawymyślać, czasem pochwalic ;)
Ja rozmawiam też z żabkami, a nawet z dżdżownicami
Ostatnio M pękał ze smiechu, bo podsłuchał, jak zaganiam je do roboty, do kompostu
