No to spadłam z fotela...ależ Ci hojki szaleją... brawa dla nich
Chyba część tych, z mniejszymi listeczkami muszę sobie wygooglować. Albo...lepiej nie...
Ale było wielkie przesadzanie fiołków. I Masz dwa razy więcej, skoro z powrotem listki Ukorzeniasz Ja "zużyte" listki włożyłam do słoiczków z wodą, jeden się nie przyjął. Reszta puszcza korzonki, pójdą na odsprzedaż lub wymiany
coś sobie myślę, że sporo mnie tu nie było bo oglądałam i oglądałam coraz to nowe foteczki...
zauroczyło mnie przedszkole fiołkowe... powiedz gdzie stoi sobie takie pudełko...?
wszystkie nowości śliczne, dla nowych przyrostów i szybciutkich kwiatuszków na tych fiołaskach bo interesują mnie niezmiernie...
Arletko hojki piękne, nazwy nie do zapamiętania, przynajmniej przeze mnie niech dalej tak szaleją i się puszczają (im wypada)
ja z tych troszke odpornych na hojki (zawsze tak uważałam) a dzisiaj dostałam dwie następne
Arletko mnie też czeka dzielenie fiołkowych maleństw...i tak sobie pomyślałam,
że skoro poszło Ci tak sprawnie, to może wpadłabyś do mnie
Napisz mi tylko, czy liczysz sobie za godziny, czy od sztuki
Hoje niesamowite, ale tym razem łamałam sobie język na odczytaniu ich nazw...nawet udało mi się jedną zapamiętać: DS-70
Arletko - prześliczne hoje pokazałaś. DS-70 nie będę komentować - jakiś czas temu się powyżalałam Tobie i wystarczy ;
Cumingeana (moja szczepeczka umarła )wygląda na bardzo żywotną i jaką piękną ma spiralkę ;curtisii też gęściutka i śliczna
a Thompsonii ??? (na pewno???) ale kolorek ciapaty ma śliczny
Arletko podziwiam Twoje kolejne śliczności nie wiem czemu, ale kręcą mnie maleństwa o drobnych liściach ;:83 takie wdzięczne maluchy Curtisii to pasowałaby do mojej serpens oj pasowała No i picta.. jak się nie mylę- też drobniutka?
Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej wciąż rozrastającej się kolekcji hojek. Nooo, teraz to napawdę masz się czym pochwalić!!
Zgadniesz co mi się najbardziej spodobało że rośnie??
Wspaniałe roślinki Retusa zrobiła na mnie ogromne wrażenie, Curtisii brak mi słów, Pausiflora nieziemska nawet nie zauwazyłam, że jesteśmy prawie sąsiadkami musimy się kiedyś umówić
Arletko lubię wpadać do ciebie z wizytą ale chyba przestanę. Takie fotki hojeczek pokazujesz, że aż by się chciało je wszystkie przygarnąć. Albo chociaż jedną czy dwie. Oj a tu ani kasy ani miejsca na nie.
Nie pozostaje mi nic innego jak uje wszystkie razem pochwalić aby dalej pieknie rosły,i kwitły najlepiej bez przerwy. trzymam kciuki za nie.
Arletko ale Ty masz tempo, ja tu się zastanawiam gdzie mi znikłaś a tu kolejna część. Ale masz fiołków i hoi normalnie jestem w szoku, gdzie Ty to wszystko trzymasz dziewczyno, a jak Ci się te hoje rozrosną to istny busz będzie w domu.