
AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
Tak sobie pomyślałam czy ta chmura pyłu nie zaszkodzi twojemu ogrodowi a tymczasem czytam ze wietzrysko poczyniło takie spustoszenia 

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
Gosia - dziękuję
zawilce bardzo mi się spodobały w zesżłym roku i u mnie najlepiej kwitły te posadzone w donicy. Więc w tym sezonie tez powędrowały do donic
Skusiłam sie na białe i niebieskie
Mariola - w zeszłym roku jak pył opadał to i był u mnie w ogrodzie... było sporo pyłowych plamek na lisciach i kwiatach ( że o oknach nie wspomnę
)
Nie wiem jak będzie w tym roku - na razie powietrze jeszcze jest przejrzyste.


Skusiłam sie na białe i niebieskie

Mariola - w zeszłym roku jak pył opadał to i był u mnie w ogrodzie... było sporo pyłowych plamek na lisciach i kwiatach ( że o oknach nie wspomnę

Nie wiem jak będzie w tym roku - na razie powietrze jeszcze jest przejrzyste.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
Aguś jak sytuacja w ogródku po wichurze
Mam nadzieję, że nie masz większych strat ...
Ze zdrówkiem mam nadzieję juz ok


Ze zdrówkiem mam nadzieję juz ok


- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
U.. aż tak źle? Współczuje szczerze. Część roślin pewnie się podniesie z tego, w sensie puści coś młodego przez to złamanie. Nie martw się Aguś 

- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
Serdeczne Gratulki Aguś , z okazji otrzymania
.


Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Aguś, Paula - dziewczyny, wiało wczoraj naprawdę mocno. Były momenty że ogrodowa ślizgawka sie odrywała od ziemi

... tak sie cieszyłam z pięknie zapowiadających sie ostróżek, ale niestety nic z nich nie będzie:
tu rosły tak pieczołowicie wyhodowane w zesżłym roku z nasion

a tu miałam kupioną w zesżłym roku sadzonkę, która tak pięknie sie rozrosła w tym sezonie i miała chyba z 7 pędów kwiatowych...


- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
DziękiJagodka pisze:Serdeczne Gratulki Aguś , z okazji otrzymania![]()
.


- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
A z ostróżkami to nie jest tak że jak się je przytnie po kwitnieniu to one powtarzają?
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
Aguś smutne widoki, kurczę....Surfinie pięknie ci odrosną, zagęszczą się nawet jeszcze bardziej, trzeba tylko troszkę poczekać, ale ostróżek zal, wszystkie pędy kwiatowe wyłamane 

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
Nawałnicę nieźle przetrwały żurawki

Surfinie to wiem że odrosną, ale troszkę to potrwa.... a z ostróżek to już nic nie będzie...AGNESS pisze:Aguś smutne widoki, kurczę....Surfinie pięknie ci odrosną, zagęszczą się nawet jeszcze bardziej, trzeba tylko troszkę poczekać, ale ostróżek zal, wszystkie pędy kwiatowe wyłamane

No właśnie - przycięcie po kwitnieniu daje powtórne kwitnienie, ale tym razem to mi powymaływało pędy... i tak jak na to patrze to sądzę że nic już z tego nie będzie...Steasi pisze:A z ostróżkami to nie jest tak że jak się je przytnie po kwitnieniu to one powtarzają?
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
No cóż... straty są, ale dochodzę do wniosku że to ja muszę zmienić podejście....
Tutaj wiatry to NORMALKA, i tak silne nawałnice z gwałtownymi ulewami też się trafiają parę razy w sezonie !!!
Naiwnością jest myślenie że uchowają mi się delikatne kwiaty
Powinnam zrezygnować z delikatnych ostróżek czy surfinii które wiatru nie lubią... hmmm... no cóż - w przyszłym roku do koszyków powędruje więcej pelargonii i bacopy.
A surfinie może jedynie w donicach przy tarasie....
No i róże muszę jakoś lepiej po pergoli prowadzić
Najgorsze jest to , że w tak małym ogrodzie wszelkie tego typu zniszczenia po nawałnicach są bardzo mocno widoczne... no bo wszystko na wyciągnięcie ręki ............. Widać praktycznie każdy złamany pęd i ubytek
Tutaj wiatry to NORMALKA, i tak silne nawałnice z gwałtownymi ulewami też się trafiają parę razy w sezonie !!!
Naiwnością jest myślenie że uchowają mi się delikatne kwiaty



Powinnam zrezygnować z delikatnych ostróżek czy surfinii które wiatru nie lubią... hmmm... no cóż - w przyszłym roku do koszyków powędruje więcej pelargonii i bacopy.
A surfinie może jedynie w donicach przy tarasie....

No i róże muszę jakoś lepiej po pergoli prowadzić

Najgorsze jest to , że w tak małym ogrodzie wszelkie tego typu zniszczenia po nawałnicach są bardzo mocno widoczne... no bo wszystko na wyciągnięcie ręki ............. Widać praktycznie każdy złamany pęd i ubytek

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)
Mówisz, że walczysz z mszycami? Ja też wczoraj walczyłem, bo pożerają mi pąki kwiatowe zawilców właśnie... Przy okazji musiałem odganiać trzmiela, który przesiaduje większą część dnia na moim balkonie, stołując się w chabrach bławatkach, bo nie chciałem zapryskać środkiem owadobójczym również i jego. Przywiązałem się do tego zwierzaka.
Szczerze współczuję strat związanych z wichurą.
Pozdrawiam!
LOKI
Szczerze współczuję strat związanych z wichurą.

Pozdrawiam!
LOKI